Zapraszamy do cieni Świata Mroku.
Narrator
Walter Reinhard
Ulice - Wedding
Lipiec 1963, Noc
Walter zbliżył się do dwójki, która najwidoczniej go nie zauważyła. Stał wystarczająco blisko, aby móc spokojnie usłyszeć o czym rozmawiają. Nie zdążył na początek rozmowy.
- ... nie chciał wysłuchać mojego agenta. - powiedział mężczyzna z ruskim akcentem.
- Myślisz, że wiedzą o twoich wpływach w Stasi? - zapytała kobieta.
- Jeśli nie, to się domyślają. Mam wpływy w wojsku, to czemu nie miałbym mieć w policji? Nic jednak nie szkodzi, to tylko jeden śmiertelnik. Nie miał okazji poznać mojego imienia. Natomiast agent, który karmił go informacjami...
- Będzie musiał zniknąć. - dokończyła kobieta, rusek potwierdził skinięciem.
- Co do naszej wymiany. Mam już ludzi czekających na twój ruch. Nie wiem czemu interesujesz się podziemiami.
- Jak mówiłam, zajmuje się przebudową Berlina, a metro i kanały tego najbardziej potrzebują.
- Tak, na pewno. - powiedział sarkastycznie.
- Masz się wywiązać z twojej części umowy, inaczej twoi ludzie nie wyjdą z więzienia. Rozumiemy się?
- Oczywiście.
Mężczyzna miał zamiar odejść. Walter jednak widział coś więcej w tej rozmowie. Stali oni na zniszczonej mapie, która była rwana przez trzy dłonie. Próbowali wyrwać coś dla siebie lub zeszyć zerwane kawałki. Było coś jeszcze. Więcej rąk czekało na swój moment.
Offline
Obserwator
Zaczął zapisywać w notesie, który trzymał wewnętrznej części marynarki, treść rozmowy, a przynajmniej starał się zanotować jak najwięcej. Odczekał aż Rosjanin i kobieta opuszczą to miejsce, potem sam się oddalił. Spojrzał na zegarek sprawdzając ile godzin pozostało do świtu. Chciał odszukać jeszcze tej nocy Ellisona i zapytać go o tego tajemniczego ruska. W głowie zrodziło mu się podejrzenia i teorie na temat rozmowy i tego po co Nosferatu go tu wysłał.
Offline
Narrator
Walter Reinhard
Ulice - Wedding
Lipiec 1963, Noc
Ulice
Obecni
Theme
Kiedy tylko dwójka zakończyła rozmowę, to odeszli w swoje strony. Rusek ruszył w stronę muru, a kobieta wzięła taksówkę. Prawdopodobnie powróciła do swojego schronienia w Steglitz, gdzie większość Ventrue mieszkało. Walter postanowił szukać Nosferatu i nie musiał długo łazić bez celu. W jednej alejce rozpoznał posturę znanego mu wampira. Pozwolił się zobaczyć i zdjął całun Niewidoczności.
- Podobało się "wydarzenie"? - zapytał. Nie brzmiał, jakby żartował.
-1 punkt Vitae
Offline
Obserwator
Wszedł do zaułka i odczekał chwilę, wyjrzał z za rogu spoglądajac w jedną i drugą stronę. Potem podszedł w stronę Nosferatu wyjątkowo ostrożnie jakby obawiał się, że podczas tej krótkiej drogi jego stopa załączy jakąś pułapkę. Poczuł wielką ulgę gdy tak się jednak nie stało. Słysząc pytanie Ellison przekrzywił lekko głowę i uniósł lekko brew, zdziwiony pytaniem, a właściwie doborem słów. Przez chwilę wyglądał jakby nie wiedział jak odpowiedzieć na to pytanie.
- Muszę przyznać że było pouczające. Nie rzuca jednak światła na wszystkie sprawy a wręcz rodzi sporo pytań. Jak na przykład kim był ten mężczyzna z rosyjskim akcentem? Zgaduje, że to ktoś ważny po drugiej stronie muru.
Szukał okolicy miejsc, w których ktoś mógł się ukryć i sprawdzał czy ktoś tam się nie czai. Oglądał się też co jakiś czas za siebie.
Offline
Narrator
Walter Reinhard
Ulice - Wedding
Lipiec 1963, Noc
- Vyacheslav Ivankov, prawa ręka ich Szeryfa, Komisarza Panfilova Dmitrievicha. Ma pewną... przeszłość. Wampir, którego profesja jest bycie szczurem, kretem. Szuka zdrajców wśród swoich i zdobywa ich zaufanie, a następnie zdradza. - Walter słyszał o działaniach Komisarza i jego ludzi. Brutalni, bezwzględni. Jeśli znajdują u siebie szczurów, to długo oni nie pożyją.
Offline
Obserwator
- Wygląda na to, że... - tu zawahał się na moment - pani Henger chce przeprowadzić z nim jakąś wymianę. Sam fakt, że sowieci mają plany podziemi, nie wróży zbyt dobrze. Nie przekazaliby ich komuś z Zachodu, chyba że ta osoba nie sprzyja obecnemu porządkowi po naszej stronie muru. Dwie pieczeni na jednym ogniu. Podejrzewam też, że wśród więźniów, których tak bardzo chce Ivankov jest ktoś ważny albo posiadający cenne informacje. No i samo ich spotkanie... Podobno Tremere nałożyli jakieś zabezpieczenia na mur, więc Książe powinien o tym wiedzieć, a jeśli nie wie to...
Te wszystkie myśli przytłoczyły nieco Waltera, przez moment wyglądał jakby poraził go piorun. Pokręcił lekko głową gdy otrząsnął się przerażających wizji w jego głowie. Spiski... wszędzie spiski.
- Czy w tym mieście jest ktokolwiek komu można by było zaufać? - pokręcił lekko głową - Wszyscy chcą zagarną coś dla siebie.
Przypomniał sobie te wszystkie dłonie czekające by urwać kawałek mapy. Więc o to musiało chodzić - pomyślał. Dla postronne obserwatora zachowanie Waltera mogło wygląda w najlepszym wypadku, wyjątkowo niepokojąco. Próbował zebrać się w garść, by nie wpaść w panikę... albo gorzej.
Offline
Narrator
Walter Reinhard
Ulice - Wedding
Lipiec 1963, Noc
- Jest wiele tuneli pod murem, ale także dróg poza miastem, które odpowiednie osoby mogą przekroczyć. Miasto jest pełne tajemnic, wystarczy tylko się rozejrzeć, aby je poznać. - nie komentował słów Waltera na temat konspiracji. Może nie chciał? Może coś jeszcze ukrywał?
Offline
Obserwator
- Rozumiem, że nie będzie ci na rękę gdy plany podziemi trafią w niewłaściwe ręce. W końcu wy Nosferatu macie w kanałach swoje siedziby, a gdyby ktoś poznał ich tajemnice to nie bylibyście w dobrej sytuacji. Chyba że podziemia kryją jeszcze coś ciekawszego... Nie pokazałeś mi jednak tego by tylko zaspokoić moją ciekawość. Chciałeś by "prawda nabrała większego brzmienia", mam to zgłosić Księciu jak rozumiem?
Offline
Narrator
Walter Reinhard
Ulice - Wedding
Lipiec 1963, Noc
- Zrobisz co chcesz z tymi informacjami. Twe oczy miały je zobaczyć. Mam pytanie, co sądzisz, że się stanie, kiedy Książę się dowie o tej sytuacji? Childe jednego z najważniejszych Ventrue konspiruje z komunistami?
Offline
Obserwator
- Jeśli mi uwierzy może ich spotkać ostateczna śmierć, a jeśli nie to... mogę stracić głowę za takie oskarżenia.
Offline
Narrator
Walter Reinhard
Ulice - Wedding
Lipiec 1963, Noc
- Myślisz, że Książę pozbyłby się swojego największego sojusznika?
Offline
Obserwator
- Masz na myśli mnie? - zapytał, wyraźnie nie będąc pewny.
- Zapewne oni też mają sojuszników i jeśli wyjdzie na jaw skąd wyszła ta informacja...
Bardzo wygodne, wina spadnie na mnie i będę w niebezpieczeństwie - pomyślał Walter.
- Nie wiem czy rozsądnie jest jest mówić cokolwiek, bez sprawdzenia jak głęboko sięga ten spisek. Z drugiej strony jeśli wie się skąd może nadejść cios, łatwiej jest mieć się na baczności.
Offline
Narrator
Walter Reinhard
Ulice - Wedding
Lipiec 1963, Noc
- Nie, Walterze, ale o tobie nie można też zapomnieć. - pokręcił głową. - Mam na myśli samego Friedrich von Ribbentrop. Dzięki jego wpływom udało się przekonać większość Ventrue, aby pozostali po tej stronie miasta i nie szli do Hasso Meinhardt. Tych dwóch Ventrue mają sobie za złe przez wiele, wiele lat. Obydwoje zdobyli swoje majątki na odbudowie miasta i nie chcą się dzielić, z nikim. Jeśli informacje o Childe wyjdą na światło dzienne, to pójdą jak burza. Fundamenty Ventrue zaczną się chwiać, a dwóch najsilniejszych Ventrue po tej stronie muru rzucą się sobie do gardeł. A jak podzielisz się tymi informacjami tylko z Księciem? Co jeśli uzna, że lepiej mieć po swojej stronie Ribbentropa niż ciebie, klan Malkavian? Byłoby to rozsądne z jego strony, gdyby miał wybierać.
Offline
Obserwator
- Zatem w jakim celu mi o tym powiedziałeś?
Malkavianowi coraz bardziej nie podobało się to wszystko, a zwłaszcza fakt że jego przyjaciel Nosferatu coś ukrywał.
- Gdybyś chciał rozpowiedzieć taką plotkę z pewnością byłbyś w stanie to zrobić samemu.
Offline
Narrator
Walter Reinhard
Ulice - Wedding
Lipiec 1963, Noc
- Tak... czekałem na to pytanie. - Ellison uśmiechnął się. - Chcę zobaczyć co TY zrobisz z tą informacją. Masz w rękach dość potężną broń. Jak ją wykorzystasz, to mnie interesuje.
Offline