Forum Sesyjne WoD Havoc'a

Zapraszamy do cieni Świata Mroku.


#31 2010-08-15 13:09:58

Havoc

Narrator

6588239
Zarejestrowany: 2009-03-15
Posty: 3432

Re: + Akta - Jack Johnson

Jack Johnson
Blok na ulicy "Whiteswan" - Bronx



- Nie... ale jest coś, że Orson zaczął gadać ze swoim kumplem z Yakuzy. Musieliśmy go usunąć.

Offline

 

#32 2010-08-15 13:44:16

 Bossk

Obserwator

Skąd: Nowy York
Zarejestrowany: 2010-08-10
Posty: 476

Re: + Akta - Jack Johnson

-"Musieliście"? Ja pierdole! Czyli jak zacznę o tym komuś sypać to mnie zajebiecie Zajebiście w chuj. Kocham kurwa takich ludzi, się pociesz tym że nie mam żadnego kumpla w pierdolonej Yakuzie. A teraz ruszajmy dupy! Chce mieć to kurwa za sobą. -Schował swojego gnata za pas i stanął obok drzwi, czekając aż Rick łaskawie podniesie swoje cztery litery.

Offline

 

#33 2010-08-15 13:52:38

Havoc

Narrator

6588239
Zarejestrowany: 2009-03-15
Posty: 3432

Re: + Akta - Jack Johnson

Jack Johnson
Blok na ulicy "Whiteswan" - Bronx



Ricky zaprowadził go do pobliskich garażów. Tam otworzył jeden z nich i Jack ujrzał czarny sportowy samochód. Pewno zapierdala 300km/h, pomyślał na chwilę.
- Potrafisz prowadzić?

Offline

 

#34 2010-08-15 13:57:12

 Bossk

Obserwator

Skąd: Nowy York
Zarejestrowany: 2010-08-10
Posty: 476

Re: + Akta - Jack Johnson

-W Los Angeles brałem udział w nie do końca legalnych wyścigach w nocy, a ty się mnie kurwa pytasz czy umiem jeździć? -Raper uniósł lekko kącik ust, i załadował się na miejsce kierowcy. Zasmuciła go jedynie myśl że na krętych drogach Nowego Yorku pewno nie będzie mógł zobaczyć jak szybko popierdala ta bryka. Rozgościł się w środku, ustawił lusterka i fotel. Tym razem darował sobie radio, wolał dobrze słyszeć co mówi Ricky.
-Gdzie jedziemy, ziom?

Ostatnio edytowany przez Bossk (2010-08-15 13:57:54)

Offline

 

#35 2010-08-15 14:03:50

Havoc

Narrator

6588239
Zarejestrowany: 2009-03-15
Posty: 3432

Re: + Akta - Jack Johnson

Jack Johnson
Blok na ulicy "Whiteswan" - Bronx



- Queens. Magazyny za miastem. Ulica Bergstreet 25. Potrafisz ustawić GPS? - mówił siadając obok i zapinając pasy. W samochodzie było miejsce tylko dla dwóch osób. Jeśli mieliby wziąć dodatkowych pasażerów, to mogli by jakoś usiąść z tyłu, bo było trochę miejsca.

Offline

 

#36 2010-08-15 14:12:33

 Bossk

Obserwator

Skąd: Nowy York
Zarejestrowany: 2010-08-10
Posty: 476

Re: + Akta - Jack Johnson

-Ta, potrafię. Coś jeszcze powinienem wiedzieć, ziom? -Jack ustawił elektroniczne cacuszko na wspomniany adres. No i zapiał pasy, bo oczywiście o tym zapomniał. I ruszył w wskazane przez GPS miejsce, i to nawet drogą którą pokazał. Oczywiście, pokusił się żeby dodać nieco gazu gdy była ku temu okazja. Kogo by to nie korciło?

Ostatnio edytowany przez Bossk (2010-08-15 14:13:41)

Offline

 

#37 2010-08-15 14:14:18

Havoc

Narrator

6588239
Zarejestrowany: 2009-03-15
Posty: 3432

Re: + Akta - Jack Johnson

Jack Johnson
Magazyny za dzielnicą - Queens



Zajechali na miejsce. Jazda trwała dwie godziny, ale wreszcie dojechali. Stare magazyny. Żadnej ochrony. Jeden z nich miał czerwoną farbą coś namalowane.
- Ten z czerwoną farbą. Mówisz, że jesteś po paczkę i tylko tyle.

Offline

 

#38 2010-08-15 14:20:12

 Bossk

Obserwator

Skąd: Nowy York
Zarejestrowany: 2010-08-10
Posty: 476

Re: + Akta - Jack Johnson

-Jasne. Czerwona farba i po paczkę. Kapuje, ziom. -Wyszedł z auta idąc powoli w kierunku wspomnianego budynku. Co jakiś czas zerkał za siebie, na samochód, na Ricka. Czy aby nie planuje spierdolić bez niego. Jack strasznie się denerwował, chuj wie co to za paczka i chuj wie czemu jest taka ważna. Nie mógł dać plamy. Jeśli drzwi do budynku były zamknięte, to zapukał mocno kilka razy, jeśli otwarte to wlazł do środka i rozejrzał się uważnie po magazynie.

Offline

 

#39 2010-08-15 14:34:12

Havoc

Narrator

6588239
Zarejestrowany: 2009-03-15
Posty: 3432

Re: + Akta - Jack Johnson

Jack Johnson
Magazyny za dzielnicą - Queens



Theme.

Przechodzą pomiędzy skrzyniami znalazł miejsce, do którego miał przyjść. Stała tam grupka mężczyzn i kilka ciał. Oni i ciała byli cali we krwi. Zwłoki były rozerwane i ledwo krew leciała. Grupka była trupio-blada i spoglądała na niego z czerwonymi oczami i kłami. Po środku grupy stała skrzynia, która tylko lekko była zakrwawiona.
Okropny widok ujrzał Jack. Jednak udało mu się pohamować wymioty i spokojnie spoglądał na grupkę.

Offline

 

#40 2010-08-15 14:47:45

 Bossk

Obserwator

Skąd: Nowy York
Zarejestrowany: 2010-08-10
Posty: 476

Re: + Akta - Jack Johnson

Nerwy, starał się trzymać je na wodzy i zachować stosunkowy spokój. Przecież widział już podobne rzeczy w Los Angeles... Może nie aż takie, no ale. Zakręcił lekko nosem i spojrzał na blade postacie, prawą rękę trzymał w kieszeni na bluzie, wolał mieć Desert Egle'a pod ręką. Starał się omijać wzrokiem zwłoki i krew, na tyle na ile to możliwe. Pierwszy raz od dłuższego czasu nie miał ochoty powitać ich "Yo ziomy!". Gdy ogarnął wszystko jako-tako w głowie wydukał z siebie lewą dłonią drapiąc się po karku, na którym zbierały się kropelki potu.
-Ekm, witam panów. Ja po paczkę.

Ostatnio edytowany przez Bossk (2010-08-15 14:49:45)

Offline

 

#41 2010-08-15 15:04:25

Havoc

Narrator

6588239
Zarejestrowany: 2009-03-15
Posty: 3432

Re: + Akta - Jack Johnson

Jack Johnson
Magazyny za dzielnicą - Queens



Kopnęli do niego skrzynie, która zatrzymała się przy nim. Nie była ciężka. Mógł normalnie nieść. Jednak co było dziwniejsze? Trupio-bladzi z kłami osobnicy, czy to co może być w skrzyni?

Offline

 

#42 2010-08-15 15:12:42

 Bossk

Obserwator

Skąd: Nowy York
Zarejestrowany: 2010-08-10
Posty: 476

Re: + Akta - Jack Johnson

-Jasne... Dzięki i na razie. -Zerknął na skrzynkę, i podniósł jej z ziemi nawet nie chcąc zaglądać do środka. Korciło go żeby zerknąć, rzucić okiem na chwile. Ale w pewnym sensie bał się tego co może tam zobaczyć. Podniósł ją z ziemi, chociaż prawa dłoń ciągle była w okolicy gnata. Zaczął oddalać się od magazynu, miał już dość dziwnych trupio bladych ludzi z kłami. Do samochodu i odjechać stąd jak najdalej i jak najszybciej. "Pierdolone dziwadła, znów pierdolą mi we łbie...A ja kurwa znów nic nie brałem ", pomyślał.

Ostatnio edytowany przez Bossk (2010-08-15 15:13:42)

Offline

 

#43 2010-08-15 15:23:40

Havoc

Narrator

6588239
Zarejestrowany: 2009-03-15
Posty: 3432

Re: + Akta - Jack Johnson

Jack Johnson
Ulice - Queens



- I jak? - spytał z uśmiechem Ricky.

Offline

 

#44 2010-08-15 15:28:29

 Bossk

Obserwator

Skąd: Nowy York
Zarejestrowany: 2010-08-10
Posty: 476

Re: + Akta - Jack Johnson

-Jakoś poszło. Ja pierdole, co to było do chuja?! Krew, ciała, i typy jak z jakiegoś pierdolonego horroru z Draculą. Nawet kurwa nie chce wiedzieć co jest w tej pierdolonej paczce. Postawił pakunek na tyle samochodu, i natychmiast ruszył. Nie chciał czekać gdzie ma ja teraz ją zawieźć, po prostu ruszył.
-Teraz do Julesa, ta? Ma zajebistych znajomych.

Ostatnio edytowany przez Bossk (2010-08-15 15:29:12)

Offline

 

#45 2010-08-15 20:33:46

Havoc

Narrator

6588239
Zarejestrowany: 2009-03-15
Posty: 3432

Re: + Akta - Jack Johnson

Jack Johnson
Ulice - Queens



- Tak... pod bar. Pierwszy raz cię takie coś spotkało? - zagadał Ricky do niego.

Offline

 
http://www.wodhavoc.pun.pl/chatbox.php <- Pełny ChatBox

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.wodhavoc.pun.pl