Forum Sesyjne WoD Havoc'a

Zapraszamy do cieni Świata Mroku.


#121 2012-10-22 19:43:55

Jeron

Obserwator

Skąd: Vichy, Francja
Zarejestrowany: 2012-07-06
Posty: 134

Re: + Spotkanie - Ostatni Koncert

Najważniejsze dla niej było trzymać się swoich. Ruszyła do Jay i Zuzanny, w myślach ciągle mając obraz mordowanej śpiewaczki, co właściwie się tutaj stało? To wydarzyło się naprawdę, czy tylko w jej wyobraźni. Nie była do końca pewna, co to było... I oczy... Oczy szaleńca, tego obrazu nie mogła się wyzbyć z pamięci. Teraz jedynie spotęgowało to jej strach. Gdy schodziła w dół, starała się omijać wampiry, póki nie dotarła do innych ze swojego klanu. Wolała nikomu nie podpaść, szczególnie, że atmosfera była mocno nerwowa, delikatnie mówiąc.

Offline

 

#122 2012-10-22 23:02:31

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Spotkanie - Ostatni Koncert

Alice L'chans
John Taylor

Great American Music Hall - Downtown (8a)



- Mord. Pewno Sabat. Z tego co widzę, to Ventrue, Brujah i inne wampiry straciły dużo członków. Jesteśmy podejrzani. Zważaj na słowa przy Księciu. - mówił William Johnowi. Nie był zadowolony z sytuacji. Wyglądało na to, że według niego, dobrze by było, gdyby kilku Toreadorów zginęło. John przez chwilę miał nadzieje, że tak nie było.

Kiedy grupka Toreadorów znalazła się na dole, to Alice doszła do swoich znajomych. Zuzanna siedziała oparta o ścianę i powtarzała "Neil. Tylko nie Neil" w kółko. Jay poprawił włosy i spojrzał smutny na Alice.
- Dobrze, że jesteś. - trochę radości było w jego głosie, że była ona cała.

Książę czekał na coś. Ludzie rozmawiali ze sobą. Przyglądali się ciałom. Wampiry sprzątały. Nawet pojawił się Szeryf. Kto przeżył? Nikt nie widział Primogenu Nosferatu ani Ventrue. Reszta władz była. Sławny Sebastian Melmoth był z Toreadorami, więc też przetrwał. Zginęło dużo młodych wampirów. Co jest plusem dla Starszych. Tort władzy dzieli się na mniej osób. Nie było Neila, ani Mister White'a z Malkavian. Brakowało też organizatorów koncertu - Seraphima Angelo i Alberto DeLuca.

Seraphim Angelo
Great American Music Hall - Downtown (8a)



Kiedy Seraphim wyszedł z loży, to przywitał go komitet w postaci Fredericka Termana. Na szczęście Seraphima, był bez ochrony. Spoglądał niezbyt zadowolony z młodego wampira. Czy widział to co zrobił? Nie, był za zakrętem i właśnie szedł do niego.
- Narobił się niezły burdel. Mógłbyś się wyjaśnić? Mało mamy czasu. - trudno było wyczuć o co mu chodzi. Prawdopodobnie chciał wyjaśnienie czy jest związany z całym tym atakiem. Nie brzmiał, jakby chciał skazać Seraphima.

Offline

 

#123 2012-10-22 23:10:28

Jeron

Obserwator

Skąd: Vichy, Francja
Zarejestrowany: 2012-07-06
Posty: 134

Re: + Spotkanie - Ostatni Koncert

- Zuzanno, Jay, co się właściwie stało?! ... Gdzie jest Neil? Skąd to wszystko... Jak? - Alice przenosiła spojrzenie z jednego na drugie, wierząc, że ktoś nie będący kotem, pomoże jej się rozeznać w sytuacji... - Widzieliście... Widzieliście co zrobili z tamtą śpiewaczką? - Odezwała się ciszej, stając przy Zuzannie, którą chciała jakoś podnieść na duchu, po tym, co niedawno się wydarzyło, chociaż sama jeszcze była w szoku...

Offline

 

#124 2012-10-23 01:08:19

 Blackvampire

Obserwator

3521647
Skąd: Europa
Zarejestrowany: 2010-08-10
Posty: 895

Re: + Spotkanie - Ostatni Koncert

Równie niezadowolony Włoch spojrzał na Termana
-Nie przyłożyłem do tego ręki, o to możecie być pewni, i sam z chęcią zacisnął bym dłonie na gardle zdrajcy, który się do tego przyczynił. Zaatakowano MOICH  gości na MOIM koncercie i zszargano MOJĄ reputację. Takiej zniewagi się nie wybacza.- mówił przez zęby gdyż wściekłość znowu w nim wezbrała. Po chwili, jednak się uspokoił odchrząkując i poprawiając krawat -Zauważyliście, że Toreadorów nikt nie zaatakował, signore Terman? Że jakimś cudem wszyscy byli na piętrze, bezpieczni i żywo zainteresowani śpiewaczką?- zadał pytanie dzieląc się własnymi spostrzeżeniami.
-Mieliśmy zdrajców we własnych szeregach, na to niestety nie miałem najmniejszego wpływu.- po tych słowach dodał.
-Przyjmę na siebie wyrok, jeśli jakiś ma zapaść, to było moje przyjęcie więc jestem odpowiedzialny za swych gości. Będę jednak prosił o wybaczenie i dążył do przeprowadzenia odwetu na tych proditore...zdrajcach.-

Offline

 

#125 2012-10-23 18:15:42

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Spotkanie - Ostatni Koncert

Alice L'chans
Great American Music Hall - Downtown (8a)



Jay dalej z smutkiem w oczach spoglądał na Alice. Nie musiał mówić, Alice powoli się domyśliła.
- Neil. Neil nie żyje. - odpowiedział. Wskazał dłonią na jedno z ubrań leżących na ziemi. Alice rozpoznała od razu ubranie Neila. Niedawno nawet je dotykała. Nie widziała ubrań Mister White'a ani napastnika, który chciał ją zabić. Zuzanna nie zmieniła pozycji. Gdyby mogła płakać, to by płakała.
- Śpiewaczkę pokonał Książę. - odezwał się Jay. Mówił cicho, aby nikt nie podsłuchiwał, ale to było wręcz pewne. Wampiry o ostrym zmyśle słuchu są bardzo powszechne.

Seraphim Angelo
Great American Music Hall - Downtown (8a)



Terman wsłuchiwał się w to co mówi Angelo. Bardzo dobrze ukrywał swoje emocje. Seraphim nie wiedział czy jego wymówki zdadzą się na cokolwiek. Kolejne słowa Termana nie pomogły.
- Książę będzie potrzebował kozła ofiarnego, najlepiej sprawców całego zajścia. Każdy mógł się dowiedzieć o terminie koncertu. Nikt się jednak nie spodziewał, że możemy zostać zaatakowani od środka. Dawni przyjaciele okazali się wrogami oraz ta dziwna śpiewaczka. Niektórzy z moich podwładnych byli otumanieni jej śpiewem, a mówię tutaj o naszej krwi, a nie Toreadorów. Podejrzanymi jesteście wy, organizatorzy, panie Angelo. Ostateczna Śmierć to za mało za taki wybryk. - wydawało się, że to koniec rozmowy, ale Terman po chwili kontynuował. - Jednakże... straciliśmy wiele krwi, krwi Ventrue. Toreadorowie nawet kropelki. Mamy duży problem i strata kolejnego członka naszego klanu zaboli, szczególnie osoby tak związanej z polityką miasta. Jakby stracić oko lub dłoń. Mam zatem propozycję dla pana, panie Angelo. Zostaniesz, oficjalnie, moim Seneszalem i nawiążesz zemną Więzy Krwi. Zapewnię sobie w ten sposób, że trudniej będzie ci mnie zdradzić, natomiast ty będziesz miał niejako immunitet. Dowodów wobec ciebie nie jest dużo, a skazywanie teraz byłoby równe z polowaniem na czarownice. Czy to ci pasuje? No chyba, że masz własny plan i odpowiesz przed Primogenem i Księciem na własnych warunkach.

Offline

 

#126 2012-10-23 21:23:49

 Blackvampire

Obserwator

3521647
Skąd: Europa
Zarejestrowany: 2010-08-10
Posty: 895

Re: + Spotkanie - Ostatni Koncert

Włoch zastanowił się chwilę
-Chciałbym pierw usłyszeć co ma do powiedzenia Książę. Jeśli sprawy przybiorą zły obrót, zgodzę się na wasze warunki signore. Wolę nie podejmować pochopnych decyzji.- spojrzał na Termana z powagą czekając czy ma cokolwiek do dodania.

Offline

 

#127 2012-10-23 21:27:05

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Spotkanie - Ostatni Koncert

Seraphim Angelo
Great American Music Hall - Downtown (8a)



- Nie masz zbytnio wyboru. Kiedy zejdziemy, to wyrok będą chcieli zrobić od razu, abyś nie miał czasu na jakiekolwiek rozmowy. Już się zaczął "damage control". Policja uzna to za walki między mafiami. Media powinny posłuchać. Mogą z tego wyjść duże problemy.

Offline

 

#128 2012-10-23 21:34:05

 Blackvampire

Obserwator

3521647
Skąd: Europa
Zarejestrowany: 2010-08-10
Posty: 895

Re: + Spotkanie - Ostatni Koncert

Uśmiechnął się do drugiego wampira uprzejmie -Niestety, signore Terman, jestem Włochem starej daty. To było moje przyjęcie, jeśli będę musiał zginąć, to tak się stanie. Postaram się, jednak z całych sił udowodnić swoją rację. Tego możecie być pewni.- odpowiedział z pełną powagą po czym ruszył w kierunku sceny -A teraz niech zacznie się corte.-

Offline

 

#129 2012-10-24 20:39:47

 Gloran

Obserwator

Zarejestrowany: 2010-08-14
Posty: 820

Re: + Spotkanie - Ostatni Koncert

- Wciąż nie rozumiem co tu w ogóle się wydarzyło. Kto w ogóle chciałby nas zaatakować? Masz jakieś teorie Williamie.
John rozglądał się i starał nadstawiać uszu, by dowiedzieć się czegoś więcej o ataku i jego sprawcach.
- Chyba nie zginął nikt z naszych, a to rzuca na nas podejrzenia.

Offline

 

#130 2012-10-24 20:47:53

Jeron

Obserwator

Skąd: Vichy, Francja
Zarejestrowany: 2012-07-06
Posty: 134

Re: + Spotkanie - Ostatni Koncert

Westchnęła ciężko patrząc po towarzyszach. Neil umarł, ratując ją. Czuła swego rodzaju poczucie winy za jego śmierć. Coś ją tknęło i chciała się koniecznie dowiedzieć, co dokładnie się wydarzyło i kto jest za to odpowiedzialny.

- Co teraz zrobimy? - Spojrzała na Jay, znowu wzdychając, z miną sugerującą mniej lub bardziej, bezradność Alice w chwili obecnej.

Offline

 

#131 2012-10-24 21:03:51

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Spotkanie - Ostatni Koncert

Seraphim Angelo
Great American Music Hall - Downtown (8a)



- Twój wybór, panie Angelo. - tymi słowami zakończył rozmowę z młodym wampirem. Primogen nie zdradzał do końca swych zamiarów. Zeszli na dół, gdzie wszyscy czekali.

Alice L'chans
John Taylor
Seraphim Angelo

Great American Music Hall - Downtown (8a)



Alice i John mieli już dostać swoje odpowiedzi, ale zostało im to przerwane przez ciszę, która nastała po tym, jak po schodach zszedł Seraphim Angelo i Frederick Terman. Dalej nie było Primogenu Nosferatu, ale to nie było istotne. Najważniejszy był organizator. Na jego balu dokonano morderstwa kilkunastu wampirów. Będzie musiał dobrze się wysłowić, aby wyjaśnić co tutaj miało miejsce. Wszyscy spoglądali na niego w ciszy. Niektórzy byli gotowi rzucić się na niego, aby go zabić tu i teraz. Po co sądzić? Wszyscy wiedzą, że jego Sire był z Sabatu. Cisza pomogła usłyszeć dźwięki syren policyjnych. Wampiry w tym mieście miały dość długie ręce polityki. Dosięgały nawet zwykłego patrolowego. Najemnicy na pewno opuścili miejsce, aby nie robić większych problemów. Teraz jednak ważne było co powie Książę, a on czekał tylko aż wszyscy się pojawią.

Theme

- Primogen Nosferatu gdzieś znikł. Możemy zacząć bez niego. Zdarzyła się wielka tragedia w tym teatrze. - mówił Książę do wszystkich. Nie stał na scenie, ale przy wampirach. Nikt, oprócz Szeryfa, nie ośmielił się stanąć przy nim. - Sabat dokonał brutalnego ataku na Rodzinę San Francisco. Pod przykrywką koncertu zostaliśmy zwabieni jak bydło na rzeź. Każdy z nas miał podejrzenia co do organizatorów, więc czuliśmy, że coś może się wydarzyć. Atak z zewnątrz był przewidywalny. Z wewnątrz nie. Osoby, którzy byli naszymi przyjaciółmi okazali się Sabatnikami w przebraniu skóry od Tzimisce. Planowali to od dłuższego czasu. Infiltrując nas. Część zdołała uciec. W tym Alberto DeLuca, jeden z organizatorów. Rodzina chciałaby usłyszeć wyjaśnienia drugiego organizatora. Panie Seraphim Angelo. Jest pan oskarżony o współpracę z Sabatem, współudział w morderstwie kilkunastu Spokrewnionych oraz próby ataku na Primogen i Księcia. Co masz na swoją obronę?

Offline

 

#132 2012-10-24 21:11:10

Jeron

Obserwator

Skąd: Vichy, Francja
Zarejestrowany: 2012-07-06
Posty: 134

Re: + Spotkanie - Ostatni Koncert

Alice spojrzała na Seraphima, jeszcze przed chwilą zdawał się jej całkiem przyzwoitym wampirem, o ile tak w ogóle można o nich powiedzieć. Teraz dowiedziała się, że jest oskarżony o współpracę z tym całym Sabatem, i mógł mieć związek ze śmiercią między innymi Neila. Członka jej nowej rodziny. To nie była wściekłość. Po prostu było jej żal kogoś, kto przed chwilą uratował jej życie. Czy tam istnienie.... Przez moment też pomyślała, o rzuceniu się na niego, chociaż wiedziała, że wtedy śmierć Neila poszłaby na marne, a ona sama, też najpewniej by zginęła.

Stojąc przy swoich, skrzyżowała ręce, spoglądając na Angelo, po czym lekko przymknęła oczy, rozmyślając jeszcze chwile o sposobach na zemstę za śmierć Neila, zanim Seraphim nie zaczął mówić.

Offline

 

#133 2012-10-24 21:15:57

 Blackvampire

Obserwator

3521647
Skąd: Europa
Zarejestrowany: 2010-08-10
Posty: 895

Re: + Spotkanie - Ostatni Koncert

Poprawił krawat wychodząc na środek, tak aby wszyscy go widzieli. Skłonił głowę przed Księciem rzecz jasna zanim zaczął mówić -Wszyscy znaliśmy plotki o moim Sire, jednak sporo Spokrewnionych, w tym ja sam, uważałem je tylko i wyłącznie za plotki. Przez te wszystkie lata, DeLuca nie wzbudził nawet najmniejszych podejrzeń we mnie, swoim Childe. Jestem mężczyzną starej daty, cenię sobie lojalność i honor. I choć to przereklamowane zarówno w dzisiejszych czasach, jak i w społeczeństwie dzieci Kaina, to mimo to staram się przestrzegać starych zasad wpojonych mi jeszcze przez mojego prawdziwego ojca.- spojrzał po wszystkich robiąc krótką pauzę -Tą zdradą, tym atakiem, zszargano moją reputację, mój honor. Jestem równie żądny zemsty na sprawcach jak wy. Nawet jeśli wiązać się to będzie z polowaniem na mojego Sire.- kolejna krótka przerwa, po której kontynuował -Nie brałem udziału w planowaniu tego zamachu. I, niestety, nie miałem o nim pojęcia. Zatrudniłem najlepszych ludzi do ochrony, zaryzykowałem życie własnych przybocznych aby zapewnić bezpieczeństwo, niestety było to zbyt mało. Wróg okazał się ponad moje siły. Jeśli zostanę skazany na Ostateczną Śmierć, niech tak będzie, macie prawo do gniewu. Chce, jednak, prosić was o szansę aby zadośćuczynić za winy mojego Sire. Od zawsze spierałem Camarillę i nigdy nie działałem na jej szkodę. Moja śmierć zaburzy równowagę miasta i zaszkodzi nie tylko klanowi Ventrue, ale także całej Rodzinie San Francisco. Zdaje się więc na wasz osąd, prosząc o przebaczenie i szansę wywarcia zemsty na zdrajcach. Szansę zadania Ostatecznej Śmierci Alberto DeLuca.- tymi słowami zakończył swój monolog wyczekując na osąd.

Ostatnio edytowany przez Blackvampire (2012-10-24 21:18:11)

Offline

 

#134 2012-10-24 21:28:19

 Gloran

Obserwator

Zarejestrowany: 2010-08-14
Posty: 820

Re: + Spotkanie - Ostatni Koncert

John stał z rękami założonymi na piersiach. Wpatrywał się w Angelo - organizatora tego niefortunnego wydarzenia. Zdrada... Tak to już bywa w polityce wampirów i choć John jest młodym członkiem Rodziny, to zdawał sobie sprawę jak to wygląda. Do głowy mu przyszło, że ukrytych sabatników może być więcej. Zaczęło go zastanawiać czy wśród Toreadorów nie ma ich więcej, w końcu nie zginął żaden z nich i choć cieszył się, że jeszcze istnieje to zaczęła budzić się w nim nieufność. Spojrzał przelotnie na swoich. Trzeba będzie patrzeć uważniej za siebie. Nóż w plecy może nadejść w każdej chwili.

Offline

 

#135 2012-10-24 21:39:00

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Spotkanie - Ostatni Koncert

Alice L'chans
John Taylor
Seraphim Angelo

Great American Music Hall - Downtown (8a)



Spokrewnieni wsłuchiwali się w słowa Angelo. Niektórym zszedł gniew z twarzy. "Jeśli był winowajcą, to czemu nie uciekł?", "Czemu DeLuca go zostawił?" i inne pytania szły szeptem pomiędzy wampirami. Wszystko było nadto podejrzane. Nigdy nie wiadomo, to nadal może być plan Sabatu. Uśpić czujność i dalej mieć agenta. Książę, jak i reszta Primogenu nawet nie drgnęła. Przyglądali się i czekali, jak skończy.
- Rodzino San Francisco. Zebranie Primogenu odbędzie się jawnie, jak i głosowanie. Jako iż dowody w sprawie współudziału pana Angelo są niejednoznaczne, to Primogen zadecyduje o jego losie. Czy jest ktoś kto chciałby coś powiedzieć? - Książę czekał, aż ktoś się wtrąci. Wtedy jakiś wampir z tłumu się odezwał.
- Tak! Ja mam! Gdzie Primogen Nosferatu? Od początku było widać wrogość pomiędzy Angelo, a Primogenem Jonesem. Co jeśli on zabił Primogen za naszymi plecami?! - krzyczał zza innych wampirów. Angelo nawet nie widział kto to jest.

Alice zauważyła, że Jay gdzieś znikł.

Offline

 
http://www.wodhavoc.pun.pl/chatbox.php <- Pełny ChatBox

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Szamba betonowe Mikstat worldhotels-in.com