Forum Sesyjne WoD Havoc'a

Zapraszamy do cieni Świata Mroku.

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#61 2012-09-16 22:04:34

 Lysthor

Obserwator

9023972
Skąd: Jerozolima
Zarejestrowany: 2012-07-16
Posty: 83

Re: + Akta - Christopher Vandert

- Zatem, z Bogiem Ojcze.

Od razu nie poszedł do Roberta. Musiał poczynić przygotowania. Najpierw wyszedł z biblioteki, a po drodze do samochodu zapalił papierosa. Gdy był już w swoim mieszkaniu pozbierał swój sprzęt. Jak zwykle kołki, woda święcona, krucyfiksy, broń palna. Następnie klęknął przed łóżkiem by odmówić modlitwy. Zajęło mu to trochę czasu, ale tak trzeba było. Następnie jeszcze coś zjadł, chwilę odpoczął, wziął wszystko co miał do wzięcia i ponownie wsiadł do samochodu by pojechać do biblioteki. W samochodzie został swój sprzęt, ukrył go, tak by nikt nie widział co tam ma i poszedł poszukać Roberta we wskazany adres.

Offline

 

#62 2012-09-17 21:45:52

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Christopher Vandert

Christopher Vandert
Dom Inkwizytora - Bay View (10a)
Lipiec 2012, godzina 19:05

Dom Inkwizytora
http://i.imgur.com/ygJhO.jpg



Wszystko wskazywało na ten dom. Każdy dom w San Francisco był przytulony do innego, ale ten co stał przed nim był troszkę inny. Po jego prawej widział dobudówkę. Pewno facet chciał więcej miejsca na swoje narzędzia, a w przypadku inkwizytora - broni. Jednorodzinny dom, rzadkość w okolicy. Nie było żadnego zaparkowanego samochodu przed domem. Brak świateł, ale nie były zbyt potrzebne o tej porze. Lato, jeszcze słońce nie zaszło. Christopher podszedł do drzwi i nacisnął guzik. Musiał poczekać dobre kilka minut, w których nacisnął jeszcze raz, aby potwierdzić, że dalej czeka. Wtedy też usłyszał głos mężczyzny, który zapytał proste "Czego?". Christopher miał do czynienia z gorszymi typkami w wojsku, więc od razu, prosto z mostu powiedział kto go wysłał. Nie usłyszał odpowiedzi, a tylko otwieranie drzwi przez domofon. Christopher wszedł za kratki, a później przez drzwi frontowe. Przywitał go zapach kadzidełka i całkowity porządek, jakby gospodarz miał wręcz maniakalne podejście do czystości. Problem był jeden, a raczej dwa. Było dość ciemno w korytarzu mieszkania, w szczególności, gdy zamknął za sobą drzwi. Dźwięk zamykania drzwi nastąpił tuż przed dźwiękiem odbezpieczenia strzelby.
- Przysłał cię Ojciec Richard, tak? - usłyszał głos mężczyzny, który się nie pojawił. Pewno był za jakimś z zakrętów. - Zatem powiedź mi Psalm. 94. Dwudziesty trzeci werset.

On niegodziwość ich przeciwko nim obróci, wytraci ich własną ich złością, wytraci ich Jahwe, Bóg nasz.

Offline

 

#63 2012-09-18 23:57:29

 Lysthor

Obserwator

9023972
Skąd: Jerozolima
Zarejestrowany: 2012-07-16
Posty: 83

Re: + Akta - Christopher Vandert

Zachował stoicki spokój i kiedy Inkwizytor zadał mu pytanie, odpowiedział mu powoli i z wyraźnym przekonaniem w głosie.
- On niegodziwość ich przeciwko nim obróci, wytraci ich własną ich złością, wytraci ich Jahwe, Bóg nasz.

Offline

 

#64 2012-09-19 22:19:32

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Christopher Vandert

Christopher Vandert
Dom Inkwizytora - Bay View (10a)



- Amen, bracie! - odezwał się mężczyzna. Nagle po schodach zszedł mężczyzna do Christophera. Kilka metrów od niego stanął wysoki blondyn. Jakby z komiksów go wyciągnięto. Przystojny mężczyzna. Głos nawet pasował, ale ubranie było dość ciekawe. Szary płaszcz, pod którym było dużo pasów. Aktualnie były puste, ale Christopher wiedział, że mieszczą się tam granaty. Najważniejszym szczegółem był ogromny, złoty krzyż, który zwisał na łańcuchu. - Powiedz mi o twoim zadaniu. - strzelba nadal była w jego rękach, ale miał ją opartą o prawe ramie.

Offline

 

#65 2012-09-20 18:37:11

 Lysthor

Obserwator

9023972
Skąd: Jerozolima
Zarejestrowany: 2012-07-16
Posty: 83

Re: + Akta - Christopher Vandert

Przyjrzał się mężczyźnie ze spokojem w oczach, a na widok pasków na granaty delikatnie się uśmiechnął. Wzrok później skierował na strzelbę. Na broni znał się bardzo dobrze, więc spojrzał jaki to model. Wrócił oczyma na twarz Roberta.

- Ojciec Richard wysłał mnie do Ciebie, abym pomógł Ci rozprawić się z grupą potworów. Jestem przygotowany i mogę wyruszać choćby zaraz.

Offline

 

#66 2012-09-25 00:29:15

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Christopher Vandert

Christopher Vandert
Dom Inkwizytora - Bay View (10a)



- Wysłał do mnie nie-Inkwizytora? Bóg musiał naprowadzić cię do niego! Niech będzie pochwalony! - krzyknął zagorzał fanatyk. - W czym jesteś dobry... Jak masz na imię, bracie?

Offline

 

#67 2012-09-26 21:21:55

 Lysthor

Obserwator

9023972
Skąd: Jerozolima
Zarejestrowany: 2012-07-16
Posty: 83

Re: + Akta - Christopher Vandert

- Nazywam się Christopher Vandert. Długi czas służyłem w wojsku. Wiem dużo o broni palnej. Co tu dużo mówić. Wiem jak wygląda wojna i potrafię na niej przeżyć. Z pistoletem, krucyfiksem, wodą święconą i pismem świętym. Zamierzam dołączyć do Inkwizycji. Pomaganie Tobie jest testem, na który wysłał mnie Ojciec Richard.

Offline

 

#68 2012-10-01 12:06:32

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Christopher Vandert

Christopher Vandert
Dom Inkwizytora - Bay View (10a)



- Zatem, bracie, pomożesz mi w walce ze złem tej nocy. Dzisiaj Szatan przyjął postać nieumarłego człowieka, wampira, Nosferatu, Drakula. Nazywaj to jak chcesz. Ukryli się w magazynie, a my ich przywitamy świętym płomieniem i Słowem Boga. - położył na jego ramie dłoń. Z uśmiechem zaprowadził go do garażu, ale nie tego w tym samym budynku. Przeszli przez garaż w którym nie było samochodu, aby otworzyć kolejne drzwi i wejść do właściwego garażu, gdzie stał czarny van, który był gotowy na wojnę. - Walczyłeś kiedyś z wampirami, bracie?

Offline

 

#69 2012-10-02 18:28:38

 Lysthor

Obserwator

9023972
Skąd: Jerozolima
Zarejestrowany: 2012-07-16
Posty: 83

Re: + Akta - Christopher Vandert

- Ostatnio w kanałach pod miastem szukałem obecności Ghastów. Natknąłem się na jednego wampira. Początkowo wyglądał jak zwykły człowiek, lecz czułem jego złą aurę i domyśliłem się, że jest to istota zła. Po ukazaniu swej prawdziwej natury wyglądał dokładnie jak z tego filmu Nosferatu. Niestety mi umknął.

Spojrzał spokojnym wzrokiem po samochodzie i wspomniał coś zaraz po jego obejrzeniu.

Swój ekwipunek zostawiłem u siebie w samochodzie. Jak już wyjedziemy z garażu. Pozwól, że przerzucę wszystko do vana.

Offline

 

#70 2012-10-04 23:22:31

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Christopher Vandert

Christopher Vandert
Dom Inkwizytora - Bay View (10a)



- Ekwipunek? Bracie, Bóg nam dał broń! - powiedział otwierając boczne drzwi wana. W środku Christopher widział karabiny maszynowe, pistolety maszynowe, trochę granatów, a nawet wyrzutnię rakiet i kilka pocisków. W środku też widział jakąś metalową beczkę z namalowanym złotym krzyżem. Jak się rozejrzał to zobaczył ciekawą technologię, której nie widział nawet w Iraku. Przy kierowcy było dużo elektroniki, wszystko wskazywało na autokierowcę. Inny sprzęt - po środku samochodu była jakaś "winda". Czyżby, aby wyszedł na dach w czasie, gdy automat prowadzi samochód? Jest gotowy do walki, a nawet więcej.

Offline

 

#71 2012-10-12 18:44:31

 Lysthor

Obserwator

9023972
Skąd: Jerozolima
Zarejestrowany: 2012-07-16
Posty: 83

Re: + Akta - Christopher Vandert

Uśmiechnął się lekko widząc jakim zaopatrzeniem dysponuje Inkwizytor. Christopher miał jedynie przy sobie srebrny krucyfiks ukryty pod płaszczem oraz kilka butelek z wodą święconą. Nie musiał iść do swojego samochodu. W końcu wszystko było przygotowane w vanie. Wskazał metalową beczkę głową i zapytał.

- Woda święcona ?

Powiedz mi jeszcze Bracie. Jak działa to urządzenie ?


I wskazał teraz "windę".

Ostatnio edytowany przez Lysthor (2012-10-12 18:45:31)

Offline

 

#72 2012-10-17 16:43:08

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Christopher Vandert

Christopher Vandert
Dom Inkwizytora - Bay View (10a)



- Zgadza się, woda święcona. Tutaj masz windę. Kiedy kogoś ścigam, to mogę włączyć komputer pokładowy, aby prowadził samochód. Nie jest idealny. Jedzie głównie do przodu, ale te kilka sekund mi wystarczy. Wchodzę na windę i z wyrzutnią rakiet. - poklepał na wyrzutni, która była obok pocisków rakietowych. - Zło zostanie całkowicie zniszczone. Nigdy nie testowałem. Może kiedyś przyjdzie pora.

Offline

 

#73 2012-10-23 12:15:59

 Lysthor

Obserwator

9023972
Skąd: Jerozolima
Zarejestrowany: 2012-07-16
Posty: 83

Re: + Akta - Christopher Vandert

- Dzisiaj jest nas dwóch, więc w razie czego, to poprowadzę. Już lepiej przygotowany nie będę. Mogę ruszać na misję. Niech Bóg nas prowadzi.

Wykonał znak krzyża przed Inkwizytorem, a następnie na sobie. Pobłogosławił ich świętym słowem. Na koniec jeszcze ucałował krucyfiks.

Offline

 

#74 2012-10-23 18:30:22

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Christopher Vandert

Christopher Vandert
Magazyn Wampirów - Bay View (10a)
Lipiec 2012, godzina 19:45

Magazyn Wampirów
http://i.imgur.com/0g76M.jpg



Theme

"Amen, bracie!" krzyknął fanatyczny Inkwizytor. Christopher zabrał potrzebne mu rzeczy i wyruszyli w wanie blondyna do magazynu. Tutaj ma przebywać, a raczej o tej porze spać, trójka wampirów. Podczas jazdy Robert wyjaśnił Vandertowi kilka spraw z wampirami. Jest ich dużo, żyją tylko w nocy, światło słoneczne ich może zabić, ogień również. Czosnek? Nie działa. Krzyże i woda święcona? Tylko w rękach prawdziwych Chrześcijan. Wampiry wtapiają się w tłum, więc trudno takiego wypatrzeć. Zło jednak łatwo, dlatego tą trójkę odnalazł kiedy to usłyszał o kradzieży jakiegoś artefaktu z muzeum. Wydawało mu się, że to zwykli ludzie. Świetny z niego łowca i wykrył, że to byli zwykli ludzie. Podzielili się i postanowił śledzić mniejszą grupę. Zapuścili się w tym magazynie.

Kiedy zajechali na miejsce, to Robert wręczył Christopherowi jakąś kuszę. "Kołkownica" ją nazwał. Strzela kołkami, ale ładowanie jest straszne, zatem musi trafić w serce, to unieruchomi wampira, ale nie zabije. Miał osłaniać Roberta. W razie czego to miał przygotowany plan ucieczki - spalić skurwysynów. Kiedy będzie w środku gorąco, to wsiądą do wana i z tylnych drzwi wyrzucą racę. Kilka godzin wcześniej, Robert przyszedł, aby wokół magazynu postawić małe beczuszki pełne benzyny. Jak ktoś podejdzie to poczuje. Magazyn stanie w ogniu i ma nadzieje, że wampiry także. Pierw muszą wjechać, więc Robert nakazał otworzyć drzwi, aby wjechali wanem. Na wstecznym. Wan był dość mocny, aby je rozwalić w razie ucieczki. Tak oto znaleźli się w samym środku. Mnóstwo skrzyń. Mało oświetlenia i niedługo wampiry powinny wstać. Jeśli teraz wstaną, to na nieszczęście łowców, światło słoneczne im nic nie zrobi. San Francisco miało tej nocy dość duża mgłę. Mogą spokojnie się wampiry poruszać.

Offline

 

#75 2012-10-25 11:38:13

 Lysthor

Obserwator

9023972
Skąd: Jerozolima
Zarejestrowany: 2012-07-16
Posty: 83

Re: + Akta - Christopher Vandert

Spojrzał spokojnie na mechanizm nowej broni, którą Robert nazywał Kołkownicą. Oprócz kuszy zabrał jeszcze ze sobą sporo sprzętu. Kilkanaście kołków, które miały posłużyć za amunicję do kuszy albo też wziąć w rękę. Powkładał je w do kieszeni w kurtce. Butelki z wodą święconą umiejscowił w torbie. Srebrny krucyfiks wyjął na wierzch. Dwa pistolety powkładał do pokrowców, a magazynki do nich przyczepił do paska od spodni. Przez plecy przewiesił jeszcze jeden z karabinów maszynowych. Te magazynki z kolei schował do torby, ale tak aby nie uszkodzić butelek z wodą święconą. Ostatnia rzecz... latarka. Był już gotowy.

Offline

 
http://www.wodhavoc.pun.pl/chatbox.php <- Pełny ChatBox

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Po dodavateli byla poŞadovåna výroba