Forum Sesyjne WoD Havoc'a

Zapraszamy do cieni Świata Mroku.


#166 2012-11-04 20:31:24

 Oz

Obserwator

Skąd: Nowoczerkask
Zarejestrowany: 2010-08-13
Posty: 722

Re: + Akta - Jason Hart

Kierowca nie raz był celem pościgu. I jak dotąd do zera ogrywał policyjne patrole. Jednak na prowadzącej do zatoczki wąskiej i krętej drodze umiejętności te średnio mogły się przydać a jadący za nim samochód nie był policyjnym autem tylko maszyną z piekła rodem. Kierowca zaklął pod nosem i ścisnął mocniej kierownice. Pozostawała jeszcze jedna sztuczka. Trudna ale mogło się udać.

Zbliżali się do kilku zakrętów. Żaden z nich nie mógł ich zignorować. Musieli zwolnić. Chyba że.. czas trochę zwolni. Albo przyśpieszy - zależy od punktu widzenia. Wewnątrz anomalii fizyka funkcjonowała normalnie ale dla obserwatora z zewnątrz auto pokonałoby serpentynę z niemożliwą do opanowania w normalnych warunkach prędkością. Tyle że to nie prędkość ani siła odśrodkowa ulegały zmianie, lecz właśnie czas. Ot, sztuczka.

Kierowca skupił wzrok na przypiętym do ramienia kierownicy zegarku. Odmierzał on czas nadzwyczaj dokładnie, można by rzec, że był wręcz zsynchronizowany z wewnętrznym zegarem posiadacza. A teraz Kierowca czekał aż ta synchroniczna więź zostanie na jakiś czas zerwana*..



*Czas: Jason koncentrując się na rekwizycie i poświęcając punkt Siły Woli
stara się przyśpieszyć czas wokół swojego samochodu

Offline

 

#167 2012-11-07 16:54:18

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Jason Hart

Jason Hart
Wyścig - Kirby Cove Road



Próbował się skupić na zegarku, ale ten płatał mu figle. Droga nie była pozioma i samochód cały czas skakał. Wibracje nie pozwalały mu się równocześnie skupić na zegarku i prowadzić samochód. To nie była kreskówka ani żaden film akcji. Zakręty przed nim były ważniejsze. Wszystko jednak się zmieniło przy jednym z nich. Widział, że musiał zrobić mały zygzak, aby zjechać do drogi niżej. Szaleniec mógłby nie skręcać w prawo, a po prostu pojechać do przodu i trzymać kciuki, że wyląduje na ulicy. Jason nie chciał ryzykować, ale wiedział kto zaryzykuje. Jak tylko skręcił w prawo, to zobaczył Ognistego Barona, który jechał po prostu do przodu. Wyleciał z ulicy i leciał kawałek. Uderzył w ulicę, ale nieszczęśliwie. Zjechał bokiem i dachował kawałek w las. Do mety było niedaleko. Jednak gdy przejechał obok miejsca wypadku, to usłyszał coś, jakby wołanie o pomoc. Czyżby Ognisty Baron?

Offline

 

#168 2012-11-08 23:13:21

 Oz

Obserwator

Skąd: Nowoczerkask
Zarejestrowany: 2010-08-13
Posty: 722

Re: + Akta - Jason Hart

Kierowca dał po heblach i Mercedes chwilę sunąwszy po trzaskającym pod oponami żwirze wreszcie stanął w miejscu. Wahał się. Chciałbym, abyś sprawdził kim jest, a najlepiej czym jest i jakie są jego plany. Oczywiście nie ryzykując przy tym życiem. Jasne.. Otworzył drzwi, wysiadł i oparł się o dach auta obserwując samochód leżący nieopodal drogi. Ręką odruchowo odszukał w kieszeni nóż. Psia krew. Pewnie i tak nie zdążyłby go użyć gdyby miało do czegoś dojść.

Kierowca odruchowo zagryzł wargę i rozejrzał się. W zasięgu wzroku ani żywej duszy. Sprawdzić kim jest. Lepszej okazji chyba nie było. Poza tym intuicja podpowiadała Kierowcy, że facet jadący w takim stylu nie bawiłby się w jakieś podchody. Wyciągnąwszy z kieszeni nóż rzucił go na siedzenie. I tak się nie przyda. Sięgnął za fotel i wyciągnął zza niego gaśnicę. Tak, oczywiście - jakby co da nią temu czemuś w łeb. To był bardziej odruch, naturalna reakcja która miałaby miejsce na torze albo w czasie pracy na planie.

Ruszył w stronę wywróconego auta krokiem niezbyt szybkim, jednak zdecydowanym*. Z lekkim zaskoczeniem stwierdził, że ma ochotę zapalić..



*Czas i Entropia: Jason idąc na miejsce wypadku stara się
sondować przyszłość i sprawdzić co może stać się za chwilę

Offline

 

#169 2012-11-10 00:28:17

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Jason Hart

Jason Hart
Wyścig - Kirby Cove Road



Theme

Tego nigdy się nie spodziewał. Świat Jasona został wywrócony do góry nogami, kiedy do warsztatu przyszedł tajemniczy mężczyzna. Prawdziwa moc. Świat za zasłoną. Magia. Czy to wszystko mogło być prawdą? Było. Na własne oczy zobaczył jak działa. Wiedział, że nie jest jedyną osobą, która może manipulować światem wokół niego. Pewno jest ich więcej, o wiele więcej. Miał przeczucie, że osoba za kierownicą samochodu, Ognisty Baron okaże się magiem, takim jak on. To co zobaczył go zadziwiło. Nie było nikogo w środku samochodu. Całkowita pustka. Nikt z samochodu nie mógł wyjść, bo leżał bokiem i kierowca musiał nieźle się nagimnastykować. Zatem co wołało pomocy? Kiedy rozglądał się wewnątrz samochodu, ale też po okolicy, to usłyszał znowu w myślach. Ktoś, a raczej coś wołało o pomoc. Czuł jednak, że stoi przy tym. Samochód. Samochód chciał, aby go uratował.

Offline

 

#170 2012-11-10 01:00:07

 Oz

Obserwator

Skąd: Nowoczerkask
Zarejestrowany: 2010-08-13
Posty: 722

Re: + Akta - Jason Hart

Ludzie posiadający niezwykłe moce. Manipulujący czasem albo materią. To jeszcze mieściło się w głowie. Nawet wampiry i wilkołaki byłyby do przyjęcia. Psia krew, samochód który jeździ sam? pomyślał Kierowca i w jakiś sposób taka koncepcja wcale, ale to wcale mu nie odpowiadała. Przez kilka ostatnich mil starał się go zniszczyć samochód? Stwierdzenie 'samochód z duszą' nagle nabierało zupełnie innego wymiaru.

- Jaką mam pewność, że stojąc na czterech kołach znów nie weźmiesz mnie na cel, co? - mruknął pod nosem oglądając auto dokoła. Na swój sposób wydawało się całkiem zwyczajne.

Offline

 

#171 2012-11-10 01:08:58

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Jason Hart

Jason Hart
Wyścig - Kirby Cove Road



Nie usłyszał słownej odpowiedzi. Poczuł, że samochód go nie skrzywdzi, jak go uratuje. Jason po chwili zauważył, że im bliżej jest samochodu tym bardziej rozumie co on mówi do niego. Prawdopodobnie siedzenie przy kierownicy Ognistego Barona pozwoli mu na rozmowę. Przynajmniej takie miał wrażenie.

Offline

 

#172 2012-11-10 01:26:35

 Oz

Obserwator

Skąd: Nowoczerkask
Zarejestrowany: 2010-08-13
Posty: 722

Re: + Akta - Jason Hart

- No dobra.. - mruknął rozglądając się dookoła i oceniając sytuację - no dobra..

Przewrócenie samochodu na koła nie będzie takie łatwe. Nie w pojedynkę. Z chłopakami z warsztatu pewnie dałoby radę - Leo miał krzepę, zresztą adekwatną do gabarytów. Kierowca wrócił do Mercedesa. Nie znalazł wiele - kilka kluczy w schowku. Jak na złość nie miał liny holowniczej. Mercedes nie był do holowania innych aut a gdyby się zepsuł i tak Kierowca dzwoniłby po lawetę. Z siedzenia pasażera wziął nóż i kilkoma zdecydowanymi ruchami udało mu się odciąć pas bezpieczeństwa. Potem drugi. Razem stanowiły niezły kawałek zaimprowizowanego sznura o podobnej wytrzymałości do linki holowniczej.

Kierowca wsiadł do auta i podjechał tyłem do boku wywróconego samochodu. Jeden koniec 'linki' przeplótł przez belkę w podwoziu Mercedesa a w węzeł wsunął klucz francuski. Drugi koniec umocował w leżącym na dachu aucie. Będzie musiał ruszać bardzo delikatnie a jednocześnie na tyle dynamicznie, aby ciągnąc przeciwległy bok samochodu unieść go lekko i przewrócić na koła. Ponownie wsiadł do Mercedesa i wrzucił bieg..

Offline

 

#173 2012-11-13 15:54:12

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Jason Hart

Jason Hart
Wyścig - Kirby Cove Road



Kierowca nie był żadną pipidówką. Potrafił sobie radzić, nawet w trudnych sytuacjach. Jego spryt pomógł tym razem odratować, w tajemnicy opuszczonej drogi, myślący samochód, który był legendarnym Ognistym Baronem. Postrach wyścigów stanął na cztery koła, a następnie samemu próbował wyjechać z dziury. Kawałek po kawałku, ale mu się udało. Poczekał tylko chwilę, aby Jason zabrał swoją "linę" i odjechał. Nie w stronę mety. Jasonowi wydawało się, że samochód mu podziękował. Czuł, że jeszcze go spotka. Pytanie tylko kiedy? Jemu została tylko jedna rzecz - wygrana, która czekała na końcu drogi, w zatoce.

Offline

 

#174 2012-11-13 23:16:27

 Oz

Obserwator

Skąd: Nowoczerkask
Zarejestrowany: 2010-08-13
Posty: 722

Re: + Akta - Jason Hart

Gdy tylko niezwykłe auto zniknęło w ciemnościach nocy, przypadkowy obserwator który akurat znalazłby się na Kirby Cove Road, mógłby usłyszeć lekko opętańczy śmiech. Wystarczyła jednak chwila by Kierowca po odreagowaniu całej spisanej na wariackich papierach nocy uspokoił się, wsiadł do Mercedesa i ruszył w stronę umocnień nad zatoką. Wyglądało na to że Fortuna, choć dziwka, to jednak pamięta o swoich ulubionych klientach i dziś wyraźnie puściła oko do Kierowcy. Wyglądało na to, że przeżył, wygrał i w dodatku dowiedział się czegoś niezwykle interesującego..

Offline

 

#175 2012-11-14 00:42:12

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Jason Hart

Jason Hart
Kirby Cove - Obrzeża Miasta
Lipiec 2012, godzina 01:40

Kirby Cove
http://i.imgur.com/Xi2m5.jpg



Gdzie fajerwerki? Gdzie okrzyki radości? Gdzie inne samochody? Gdzie te kobiety? Gdzie ktokolwiek?! Kiedy Kierowca zajechał na miejsce, to nie widział ani jednej żywej duszy. Czyżby meta to było kłamstwo? Szkoda, że musiał się skupić na wyścigu, może by wcześniej usłyszał, że nikogo nie ma. Rozejrzał się po miejscu i szybko połączył fakty. Blokada na moście i mnóstwo śladów opon na ziemi. Musieli uciec, jak tylko usłyszeli, że jest obława. Było to oczywiście prawdą. Z bunkru nagle wyszedł jakiś mężczyzna. Rozpięta koszulka, sztuczna opalenizna, włosy postawione na żelu oraz okulary przeciwsłoneczne.
- Yo, yo. Jason Hart zwycięzcą wyścigu. Szkoda, że nikt tego nie może zobaczyć. Pokonałeś Ognistego Barona, nie? Słyszeliśmy, że jako jedyny zostałeś w wyścigu z nim. No i jeszcze blokada na moście. Chłopie, jesteś gość! - wręcz wykrzykiwał te rzeczy. Nie miał zamiaru się zatrzymywać i kontynuował. - Jak tylko usłyszeliśmy o Ognistym Baronie, to dostaliśmy cynk o obławie. Wyjechali wszyscy oprócz mnie. Widziałem wszystko z ciemności bunkru. Chłopie. Cztery wozy policyjne. Wszystkie gotowe, aby zapuszkować dwudziestu typa lub więcej. Pojechali, jak zobaczyli, że pustota. Ich strata, bo nagroda czeka! - poszedł powrotem do bunkru i wyszedł z aluminiową teką. Ciężką teką, aż mu się ręka nie chwiała. - Cała dwadzieścia pięć patoli!

Offline

 

#176 2012-11-15 13:15:27

 Oz

Obserwator

Skąd: Nowoczerkask
Zarejestrowany: 2010-08-13
Posty: 722

Re: + Akta - Jason Hart

Na twarzy Kierowcy pojawił się grymas nieco wymuszonego uśmiechu.
- Miałem farta, co? - mruknął odbierając teczkę.
Faktycznie była ciężka. Położył ją na masce Mercedesa i otworzył. Tym razem uśmiech był już całkiem autentyczny. Dwadzieścia pięć kawałków miało swoją wagę. W przenośni i dosłownie. Nagle poczuł wszechogarniające znużenie. Dlatego właściwie cieszył się, że obława wypłoszyła praktycznie wszystkich oczekujących na mecie. Im mniej szumu tym lepiej, mniej zawracania głowy. Poza tym umiejętności Jasona.. Korzystanie z nich również wyczerpywało. Może nie tyle fizycznie, co mentalnie, ale zmęczenie tym bardziej dawało się we znaki. To była ciężka noc. A gdy emocje już opadły, jedyną rzeczą o której teraz myślał było porządne wyspanie się..

Kierowca wsiadając do Mercedesa zerknął na stojącego obok faceta.
- Zdaje się, że średnio masz z transportem - stwierdził rozglądając się za jakimś autem - Podrzucić cię gdzieś?
A potem wreszcie do mieszkania na Bayview.

Offline

 

#177 2012-11-15 14:02:45

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Jason Hart

Jason Hart
Mieszkanie Jasona - Bayview (10a)
Lipiec 2012, godzina 12:19

Mieszkanie Jasona
http://i.imgur.com/lMIwf.jpg



Jasonowi śnił się wyścig, jakby ponownie go przeżywał. Czuł się dość dziwnie, jakby nie jechał we własnym samochodzie, a może to nie chodziło o samochód? Kiedy doszedł do momentu wybuchu cysterny, to się obudził. Dobrze, że nikogo nie było wtedy. Taki wypadek. Tyle ludzi by zginęło. Pokręcił głową i rozejrzał się. Powrócił do mieszkania cały i zdrowy. Samochód miał kilka wgnieceń i pewno potrzebował jakiejś naprawy, ale na pewno wyszedł lepiej od reszty wozów w wyścigu. Zanim zwycięskim automobilem przyjechał, to odwiózł Jay-P, który wręczył mu pieniądze. Musieli jechać okrężną drogą, aby do San Francisco przyjechać od południa. Dwie, trzy godziny jazdy wyszły dobrze, bo nie spotkali żadnego wozu policyjnego. Jay-P mieszkał w dzielnicy Downtown San Francisco. Musiał dużo zarabiać, żeby mieć tam mieszkanie. Siedział tak przyglądając się otwartej teczce. Dwadzieścia pięć tysięcy. Ryzyko? Ogromne. Musiał pokonać Ognistego Barona, ale nigdy w życiu nie spodziewał się, że plotki i legendy o samochodzie okażą się prawdziwe, a nawet więcej. Wóz z duszą, który na pewno w przyszłości spotka. Prawdopodobnie Englishman będzie się chciał o tym dowiedzieć. Pytanie tylko czy mówić to Travisowi?

Offline

 

#178 2012-11-16 17:47:14

 Oz

Obserwator

Skąd: Nowoczerkask
Zarejestrowany: 2010-08-13
Posty: 722

Re: + Akta - Jason Hart

Jason wstał przeciągając dłonią po twarzy. Do kubka stojącego w kuchni wsypał kawę i wcisnął przełącznik czajnika elektrycznego, który po chwili zaczął lekko szumieć. No dobra.. z autem będzie trzeba podjechać do warsztatu. Englishman pewnie sam się zjawi. Kasa. Było jej sporo. Trochę pójdzie na naprawę Mercedesa, trochę zostawi w warsztacie dla chłopaków w ramach 'premii' od Travisa - w końcu pomoc zaufanych mechaników to połowa sukcesu, należy im się coś z tego.

Przez szum gotującej się wody przebiło się ciche pstryknięcie. Mieloną kawę zalał wrzątkiem i teraz pił ją powoli, obserwując przez okno budynek z naprzeciwka. W mieszkaniu na wprost jak zwykle nie było chyba nikogo. W oknie poniżej jak zawsze siedział ktoś i oglądał telewizję - tym razem matka z dwiema córkami. We włosach miała nakręcone wałki i tak jak jej dzieci siedziała na kanapie beznamiętnie gapiąc się w ekran i pochłaniając jakiegoś hamburgera z mikrofalówki.

Jason wziął jeszcze prysznic, ubrał się, pieniądze wrzucił do marynarskiego worka, narzucił kurtkę i wyszedł na parking. Mercedes najwyraźniej zwrócił uwagę grupki dzieciaków, które stojąc po przeciwnej stronie ulicy pokazywały co jakiś czas na niego palcami zawzięcie o czymś dyskutując. Jason przypomniał sobie zdarzenie, które miało miejsce kilka tygodni temu. Była noc. Trzej ogoleni na łyso faceci w bejsbolowych czapkach stali przy jego samochodzie. Chyba nie spodobał im się nierzucający się w oczy Dodge z lat siedemdziesiątych mimo, iż nie otwierając maski nie mogli wiedzieć jak został przerobiony, nie wiedzieli jaka bestia kryje się w tej budzie. Kierowca podszedł do drzwi auta i czekał.
- Niezła bryka, koleś – powiedział jeden z facetów ześlizgując się z maski.
Spojrzał na swoich kumpli i dwóch z nich ruszyło dookoła samochodu. Dopiero teraz Kierowca dostrzegł w ich rękach kije bejsbolowe. Dając krok do przodu i uderzając w gardło faceta poczuł jak trzymany w ręku kluczyk przecina warstwy skóry a facet pada na ziemię starając się kurczowo powstrzymać krwotok. W tylnym lusterku jeszcze przez chwilę obserwował dwóch kumpli faceta stojących nad nim, machających rękami i najwyraźniej niewiedzących co zrobić z kumplem. Cóż, w końcu tym jest życie, długą serią rzeczy które poszły nie tak..

Jason brał pod uwagę ewentualność, że być może znów się na nich natknie. Że tym razem wpadną z jeszcze kilkoma kumplami. Jednak jego przeczucie okazało się właściwe. Więcej ich nie zobaczył. Uderz pasterza a owce się rozproszą - ta myśl, która w niewiadomy dla Jasona sposób pojawiła się w jego głowie, sprawdzała się z niemal stuprocentową skutecznością. Teraz wsiadł do Mercedesa, marynarski worek rzucił na siedzenie obok, odpalił silnik i ruszył w stronę warsztatu Travisa.

Offline

 

#179 2012-11-17 00:42:26

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Jason Hart

Jason Hart
Auto Center - Bayview (10a)
Lipiec 2012, godzina 13:42

Auto Center
http://i.imgur.com/epUT8.jpg



Zajechał na miejsce. Tego dnia nie było żadnego mechanika, oprócz Travisa. Niedziela, a szef przyjmował samochody. Kochał samochody. Dla niego to było coś więcej niż praca. Hobby. Niektórzy by powiedzieli sens życia. Aktualnie Travis czyścił jakieś zabrudzone narzędzia. Chyba nie usłyszał, jak zajechał pod bramę Jason. Tak tylko się wydawało.
- Nieźle zajechałeś samochód. Już o tobie głośnio. - odezwał się. Uśmiechnięty odwrócił się do Jasona i podszedł do samochodu. - Jaki był ten Ognisty Baron?

Offline

 

#180 2012-11-18 00:08:00

 Oz

Obserwator

Skąd: Nowoczerkask
Zarejestrowany: 2010-08-13
Posty: 722

Re: + Akta - Jason Hart

- Oby nie za głośno.. - odparł - Ognisty Baron.. nie uwierzysz..
No właśnie. Jason ufał Travisowi jak nikomu innemu, jednak opowieść o samochodzie który jeździ sam - Travis albo umrze na miejscu ze śmiechu, albo wkurzy się myśląc że Jason celowo kpi sobie z niego. Ten fragment historii był chyba jednak zbyt nierealny jak na tę rozmowę..
- ..ale serio to jakaś sprawa grubymi nićmi szyta - kontynuował z zupełnie poważną miną - Może to jakiś wojskowy prototyp, albo Bóg wie co. Ale, psia krew.. - ściszył nieco głos - na własne oczy widziałem jak to coś strzeliło w tę cholerną cysternę - na pewno słyszałeś o tym wybuchu na trasie - a ona dosłownie wyleciała w powietrze. Z tym wojskiem bym się nie zdziwił. Jakiś czas temu jak kręciliśmy zdjęcia to w przerwie leciał materiał z tego no.. z BBC o jakichś małych samolotach bez pilotów, które strzelają do talibów czy innych muzułmanów. Chce im się wymyślać takie rzeczy, to kto wie czy i to nie jest jakiś kretyński wojskowy projekt, w każdym razie to naprawdę istnieje i przynajmniej połowa krążących opowieści nie mija się aż tak bardzo z prawdą. I miałem dzikiego farta, że udało mi się dojechać do końca..

Poniekąd nie mijał się z prawdą. Właściwie Kierowca miał nadzieję, że może Englishman będzie mógł coś z tego wytłumaczyć. W tej chwili mógł być to równie dobrze jakiś wojskowy prototyp na równi z autem w którym mieszkała czyjaś dusza. Obie wersje były podobnie nieprawdopodobne. Albo właśnie prawdopodobne..

Offline

 
http://www.wodhavoc.pun.pl/chatbox.php <- Pełny ChatBox

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Noom Hotel Niamey