Forum Sesyjne WoD Havoc'a

Zapraszamy do cieni Świata Mroku.


#151 2012-08-03 17:39:43

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Jason Hart

Jason Hart
Wyścig - Parkside (2d)

He's here!
http://i.imgur.com/Bi35H.jpg



Theme

Wszystko zaczęło się na skrzyżowaniu z Sloat. Jego małe dotykanie i zmienianie prawdopodobieństwa pomogło, ale nie tak jak sądził. Udało mu się, aby ludzie nie wjechali na skrzyżowanie, co uratowało ich przed wypadkiem i prawdopodobną śmiercią. Natomiast ktoś inny się pojawił. Smiley wręcz musiał zahamować inaczej zostałby odbity i wleciałby samochodem prosto na jadących po właściwej stronie jezdni. Jason szybko zauważył dlaczego to zrobił. Oczy mu wręcz otworzyły się do wielkości talerzy satelitarnych. Ford Mustang Cammer. Narysowane na czarnym wozie ogniste symbole sprawiały wrażenie, że się poruszały. Natomiast tylne koła wręcz płonęły i zostawiały po sobie ślad jak Ognisty Baron robił drift, aby dołączyć do wyścigu. Od razu znalazł się na pierwszym miejscu, ale Jason był tuż za nim. Czuł smród palącej się gumy. Szkoda, że nie mógł zobaczyć twarzy kierowcy. Musiał się zadowolić twarzami z tyłu. Bone próbował wykorzystać okazję i zrzucić Brianne, ale przecenił swoje możliwości. Przyspieszyła i znalazła się tuż za Jasonem. Chirurga widział w lusterku, ale był bardzo daleko. Smiley nie miał szans już ich dogonić, stracił całe momentum.

Offline

 

#152 2012-08-04 15:10:05

 Oz

Obserwator

Skąd: Nowoczerkask
Zarejestrowany: 2010-08-13
Posty: 722

Re: + Akta - Jason Hart

Kierowca zacisnął zęby. No to teraz dopiero zaczyna się na prawdę - pomyślał a jego umysł pracował na maksymalnych obrotach. Wyglądało na to, że w miejskiej legendzie było więcej prawdy niż się spodziewał. To faktycznie nie wyglądało na nic normalnego. Z drugiej strony facet chyba nie był kimś pokroju Anglika - Kierowca przypomniał sobie co Englishman mówił o tym całym Paradoksie. Tego tutaj powinno chyba pierdolnąć meteorytem.. Zresztą co za różnica. Kierowca prawym pasem wyminął półciężarówkę. Kurwa. Zza samochodu wyłonił się jadący sobie powolutku pick-up. Kierowca nie zdejmując nogi z gazu podjął decyzję. Szybkim ruchem skręcił kierownicę i jadąc dwoma kołami po chodniku o włos minął auto, po czym wrócił na jezdnię. Nie mógł stracić z oczu swojego celu. Postanowił trzymać się tuż za nim a chwilę tę wykorzystał na użycie swoich umiejętności. Na razie wolał zostawić wszystkie asy w rękawie i poczekać z ingerencją na rozwój sytuacji. Zaczął więc od sprawdzenia tego dziwnego wehikułu poszukując jakiegoś słabego punktu w mechanizmach auta*.


*Entropia: Jason poszukuje słabego punktu w samochodzie Ognistego Barona

Offline

 

#153 2012-08-04 18:22:48

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Jason Hart

Jason Hart
Wyścig - Golden Gate Bridge



Przez chwilę Jasonowi wydawało się, że coś słyszy z auta Ognistego Barona. Nie był to dźwięk mechaniczny. Nie potrafił jednak to określić, bo musiał skupić się na wyścigu. Jeden błąd i kasacja samochodu albo i więcej. Mag skupił się na Ognistym Baronie. Szukał kątem oka jakiegoś szczegółu. Wszystko wskazywało, że maszyna nie miała słabych punktów. Jak to możliwe? Nie miał czasu na zastanowienie się. Wyścig był w jego rękach. Zaczął wyrównywać z Ognistym Baronem. Czarne szyby. Nie było widać cokolwiek w środku. On w nocy jeździ w ten sposób? W lusterku Jason widział, że reszta nie tylko pozostali w tyle, ale odległość między nimi robiła się coraz większa. Kiedy wrócił wzrokiem na jezdnię, to Lincoln Way była tuż tuż, ale coś nieprawdopodobnego się stało. Cysterna. Właśnie przejeżdżała cysterna. Kątem oka Jason widział, że przednie koła Ognistego Barona zapłonęły. Wręcz usłyszał ryk maszyny. Koła z ognia wyleciały spod samochodu prosto na cysternę. Domyślał się co zaraz się stanie.

Offline

 

#154 2012-09-10 23:03:56

 Oz

Obserwator

Skąd: Nowoczerkask
Zarejestrowany: 2010-08-13
Posty: 722

Re: + Akta - Jason Hart

Kurwa jego mać, co do.. - pomyślał Kierowca błyskawicznie pojmując co się zaraz stanie. W tej chwili nie było już ważne jak ten sukinsyn to robił. Ważne było to jak wyjść z tego cało. Prawie jak na filmie, tylko że to nie był film - tu operator nie zrobi cięcia a reżyser nie każe powtórzyć ujęcia jeszcze raz. Możliwości były dwie: mógł dać za wygraną albo postawić wszystko na jedną kartę. Kierowca nie miał jednak zamiaru odpuścić już na samym wstępie.

Wylatująca w powietrze cysterna, patrząc przez pryzmat prawa entropii, musi być prawdziwym spektaklem chaosu. Wybuch może poderwać ją w górę, być może przewróci ją na bok zamieniając w toczącą się kulę ognia i metalu a wszystko to w sposób całkowicie przypadkowy. I w tym właśnie Kierowca był dobry. Jego jedynym celem było teraz zbadanie linii prawdopodobieństwa* i umiejętne dostosowanie się do sytuacji. Przy odrobienie szczęścia Mercedes już za kilka uderzeń serca powinien w widowiskowy sposób wyskoczyć spomiędzy płomieni by pomknąć dalej w szaleńczym wyścigu z przeznaczeniem.


*Entropia i Czas: zużywając punkt Siły Woli Jason stara się
jak najdokładniej przewidzieć jak rozwinie się sytuacja

Offline

 

#155 2012-09-16 00:06:39

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Jason Hart

Jason Hart
Wyścig - Golden Gate Bridge



Normalni ludzie by zrezygnowali. Normalni ludzie nie uczestniczyli w takim wyścigu. Nikt o zdrowych zmysłach. Czy Jason był taką osobą? Nie, był czymś więcej. Był magiem! On przyjechał tutaj nie tylko wygrać, ale wygrać ze stylem, magicznym stylem. Minuty zamieniły się w sekundy. Nie miał ich dużo. Cała scena pojawiła się w jego umyśle, ale miał problem. Pojawiło się kilka rzeczy na raz. Eksplozja była nieunikniona, ale widział szansę. Szansę na przebicie się. Czy się opłaci? Kiedy otworzył oczy, to wszystko się zmieniło. Eksplozja która się dokonała, to był ogromna kula ognia. Cysterna zgniotła się w pół. Nie widział nikogo przy kierownicy. Chyba zwiał. Cywile zrobili to samo, samochody się zatrzymały. Ogień był ogromny, wręcz oślepił na moment Jasona. Nic mu nie przeszkodziło. On jest Kierowcą. Samochód to on. Przejechał przez ogień i dym, a jak się pojawił po drugiej stronie to znalazł się w parku. Ostre zakręty go czekały. Kiedy na szybko się rozejrzał, to zobaczył, że Bone i Brianne zatrzymali się przed ognistą kulą. Chirurg znikąd się pojawił i ich minął, kiedy kula ognia poszła w górę. Co z Baronem? Nie było przed nim. Był po jego lewej. Łeb w łeb. Przyciemnione szyby. Jason chciał ujrzeć twarz tego ryzykanta, ale ta przyjemność była mu odebrana. Musiał skupić się na wyścigu.

Offline

 

#156 2012-10-01 00:48:53

 Oz

Obserwator

Skąd: Nowoczerkask
Zarejestrowany: 2010-08-13
Posty: 722

Re: + Akta - Jason Hart

Oślepiający błysk wybuchu zmusił Kierowcę do zamknięcia oczu na ułamek sekundy. Gdy je otworzył języki ognia właśnie ześlizgiwały się po przedniej szybie auta by po chwili rozwiać się ukazując oświetloną ulicznymi latarniami drogę. Samochód przeszedł prawdziwy chrzest w ogniu. Pęd powietrza był na szczęście dostatecznie duży a prędkość wystarczająco wielka aby płomienie nie uszkodziły auta. W ten sposób Kierowca mknął dalej w wyścigu w którym stawką było życie. Usłyszał zgrzyt własnych zębów. Facet jadący obok pozostawał dla niego zagadką. Właściwie nie miał nawet pojęcia kim albo czym może być. Aby znaleźć odpowiedzi w tej chwili musiał jechać dalej i przynajmniej nie dać się zabić. Jedno było pewne - kierowca jadący obok nie grał czysto. Kierowca postanowił spróbować tego samego*. Musiał niestety działać nieco po omacku - wcześniej nie znalazł w maszynie jadącej obok żadnego punktu zaczepienia. Z drugiej strony przypadki były jego domeną..


*Entropia: Jason stara się uszkodzić jakiś element
któregoś z mechanizmów w aucie przeciwnika

Offline

 

#157 2012-10-04 22:41:02

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Jason Hart

Jason Hart
Wyścig - Golden Gate Bridge



Jason jechał łeb w łeb z Ognistym Baronem. Co chwilę szukał okazji, aby szturchnąć go samochodem. Może walnie w latarnie? Ludzie siedzący na ławkach, oświetleni przez światła w parku wstawali widząc jadące samochody. Nie były to tylko dwa samochody. Tuż za nimi jechał kolejny. Po kilku chwilach dołączyły jeszcze dwa. Jeśli ktokolwiek w tym miejscu oglądał wyścig, to by się domyślił, że nie dojechał jeszcze jeden samochód. Prawdopodobnie zrezygnował. No, ale to nie opowieść o słabeuszach. Kiedy mieli już opuścić park, to Jason porządnie przywalił bokiem w samochód Barona. To spowodowało, że jak wyjeżdżał z parku zahaczył o latarnie. Nie zrobiła ogromnych szkód, ale Jason usłyszał metaliczny dźwięk, który później przemienił się w dźwięk wypuszczanego głośno powietrza. Chłodnica? Dymek z przodu by na to wskazywał. Samochód Barona zwolnił. Może nawet został wyeliminowany z wyścigu. Zostanie mu ślad z przodu samochodu, jako znak, że z Jasonem Hartem, Kierowcą się nie zaczyna. Z uśmiechem na twarzy nasz bohater przyspieszył i na prostej wręcz wzbił się na przód. Samochody rywali poznikały w lusterkach. Cywile? Ludzie stali się bardzo ostrożni na ulicy słysząc tamtą eksplozję i odgłosy szybkich samochodów. Wszystko miał jak w kieszeni. Wjechał do parku przy Golden Gate Bridge. Żadnych wrogów. Żadnych cywili. Jeśli jakiś był, to jechał w przeciwną stronę i schodził ile mógł z ulicy. Żadnych przeszkód. Nagle wszystko się zmieniło.

Theme

Kiedy miał wyruszyć na ulicę połączoną bezpośrednio z Golden Gate Bridge, Doyle Drive, to usłyszał coś. Szybko zrozumiał, że to nie jest coś co usłyszał przez uszy, ale usłyszał w głowie. Wyk. Wściekły wyk. Ktoś był wkurzony. Wtedy spojrzał do lusterka i zobaczył go. Ognisty Baron wrócił. Ślad na przodzie samochodu zniknął, ale to nie było teraz ważne. Co było ważne? Przednie koła Barona. Płonęły. Przez setną sekundy przez umysł Jasona przeleciała wizja. Przypomniał sobie co wydarzyło się minutę temu. Boom. Co teraz, Kierowco? Zakręt był tuż tuż. Zrobić zakręt w lewo to ogromne ryzyko. Normalnie by zwolnił. Czy miał teraz czas? Skręt w prawo nie wchodził w grę. Prędzej by zrobił dachowanie. Miał jeszcze inną opcję - przed siebie. Ale czy warto?

Offline

 

#158 2012-10-10 14:34:52

 Oz

Obserwator

Skąd: Nowoczerkask
Zarejestrowany: 2010-08-13
Posty: 722

Re: + Akta - Jason Hart

Kierowca w mig pojął zmianę sytuacji. Psia krew. Może i zwolnił na chwilę to coś co dołączyło do wyścigu ale dzięki temu miał to teraz za plecami. Znalazł się między młotem a kowadłem. Jeżeli zwolni, może nie dojechać nawet do mostu a nawet jeżeli - będzie niczym cel na strzelnicy. Jeżeli pojedzie prosto będzie pociskiem przecinającym pod prąd jedną z głównych arterii miasta.. I policja. Jeżeli faktycznie zrobią blokadę to jadąc w lewo znajdzie się w potrzasku, z tym psychopatą na plecach w dodatku. Wybór cholernie marny ale Kierowca w ułamku sekundy podjął decyzję: na wprost*. I niech to diabli.


*Entropia: Jason stara się wpłynąć prawdopodobieństwo rządzące ruchem
na moście tak,aby utorować sobie drogę pod prąd na autostradzie

Offline

 

#159 2012-10-10 17:16:59

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Jason Hart

Jason Hart
Wyścig - Golden Gate Bridge



Jason zaryzykował. Jeśli pojedzie na wprost, to tymczasowo wyjdzie poza trasę, ale będzie miał szansę wrócić. Najważniejsze jednak było przetrwanie. Ogniste koła Barona kręciły się coraz szybciej, a gdy wystrzeliły to musnęły wóz Kierowcy. W płomieniach stanęła latarnia. Jason pojechał pod prąd i szybko szukał drogi powrotnej, w tym czasie Baron był na prostej, a tuż za nim reszta kierowców. Nie widział jak sytuacja ma się na trasie, to były aktualnie domysły. Najważniejsze, że żył, a samochodów nie było. Czyżby blokada policji była aktualna? Prawdopodobnie tak. Kiedy wjechał z powrotem na drogę, to wyrównał się z trójką. Gdzie był Ognisty Baron? Trochę dalej, i tak samo jak reszta kierowców, nie jechał pod prąd jak Jason. Na szczęście most pozwalał na zmianę pasów, ale tylko na to, ponieważ policja czekała. W odległości widzieli blokadę. Czarna plama wozów, która zasłaniała im drogę.

Offline

 

#160 2012-10-11 14:05:25

 Oz

Obserwator

Skąd: Nowoczerkask
Zarejestrowany: 2010-08-13
Posty: 722

Re: + Akta - Jason Hart

Kierowca z sykiem wypuścił powietrze i odetchnął głębiej. Sytuacja nieco się wyrównała. Pędził pod prąd mostem Golden Gate ale dzięki blokadzie majaczącej gdzieś z przodu miał przynajmniej pustą szosę i czyste pole manewru, czego nie mogli powiedzieć ci po drugiej stronie trasy. Z każdą mijającą sekundą policyjna zapora zbliżała się coraz bardziej. Kierowca wyrównał oddech, miał przynajmniej chwilę na skupienie. Musiał sprawdzić co się stanie za chwile. Czy obok wylecą w powietrze kolejne samochody? Czy wariat w płonącym samochodzie postanowi wysadzić policyjną blokadę razem ze wszystkimi po tamtej stronie mostu? Jak zareagują policjanci po jego stronie? Czy jeżeli zrobi zwrot ruszą za nim, częściowo odblokowując tym samym trasę? Dużo pytań, dużo niewiadomych. Kierowca zerknął na zegarek przypięty do ramienia kierownicy*. Tik-tak, tik-tak, tik-tak.. Po chwili wskazówka przyśpieszyła a obrazy w jego głowie zaczęły się zmieniać..


*Entropia i Czas: Jason z pomocą komponentu usiłuje ustalić jak potoczą się
wypadki na moście, gdy wszyscy dotrą już do policyjnej blokady

Offline

 

#161 2012-10-11 16:52:11

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Jason Hart

Jason Hart
Wyścig - Golden Gate Bridge



Jason widział w głowie scenę, gdzie Ognisty Baron z całej siły uderza w samochody policyjne. Krzyki bólu od strony przygniecionych policjantów tłumi jego wizję, ale wie, że Baron przejedzie dalej. Samochód będzie cały. Co to za samochód? Potrafi strzelać ogniem, sam się naprawia, a teraz jest twardy jak cholera. Jason widział więcej. Te sekundy, które widział mógł się dokładniej przyjrzeć, bo dla niego świat chwilowo zwolnił. Co takiego jeszcze zobaczył? Rezygnację. Rezygnację swoim konkurentów. Jeśli pozwoli Baronowi przejechać i pojedzie tuż za nim, to będzie tylko on i Baron.

Offline

 

#162 2012-10-20 00:41:51

 Oz

Obserwator

Skąd: Nowoczerkask
Zarejestrowany: 2010-08-13
Posty: 722

Re: + Akta - Jason Hart

Rzucić wyzwanie losowi. Sprawić, aby z chaosu zderzenia, spośród tornada stali, paliwa i bólu największy przeciwnik już nie wyjechał. Niech szlag trafi wszystkich wkoło. Baron powinien pozostać na moście; jeżeli Fortuna dopisze - na zawsze. Tym razem Kierowca nie miał zamiaru poprzestać na obserwowaniu rzeczywistości*. Do piekła które zaraz rozpęta się obok na moście miał zamiar dolać paliwa. Dosłownie. Dziesiątki samochodów i tyle samo baków wypełnionych wysokooktanową mieszaniną węglowodorów. Ślepy traf mógł podczas zderzenia zamienić jeden z nich w kulę ognia. Reszta to jak efekt łańcuchowy.

Zegar odliczał sekundy do zderzenia. Kierowca sięgnął jedną ręką po niewielką błyszczącą monetę.
But the smell. You know, that gasoline smell. (...) smelled like victory.



*Entropia: Jason koncentrując się na rekwizycie stara się
wpłynąć na prawdopodobieństwo wybuchu podczas zderzenia

Offline

 

#163 2012-10-22 16:32:38

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Jason Hart

Jason Hart
Wyścig - Golden Gate Bridge



Szczęście nie było po jego stronie. Prawdopodobieństwa, które zmieniał w tym wyścigu były tak częste, że czasami zdarzały się niewiarygodne. Ten był jednym z nich. Niestety rzeczywistość miała zamiar być po stronie Ognistego Barona. Kierowca spoglądał jak jego największy wróg przebija się przez wozy policyjne. Demolując ich przody. Ludzie obok padli na ziemię, aby nie dostać czymś innym. Jason mógł wykorzystać okazję i pojechać za nim lub jak reszta kierowców zatrzymać się i zawrócić. Stawka była dla tamtych zbyt duża. Czy była dla Kierowcy? Jeśli się zawaha i pojedzie, to może nie zdążyć w decydującym momencie wyścigu. Zjazd do zatoki pozwalał tylko na jeden samochód.

Offline

 

#164 2012-10-28 14:04:03

 Oz

Obserwator

Skąd: Nowoczerkask
Zarejestrowany: 2010-08-13
Posty: 722

Re: + Akta - Jason Hart

Fortuna. Niestety Fortuna jak powszechnie wiadomo jest dziwką. Tym razem jej afekt nie sprzyjał Kierowcy. Coś po lewej stronie przebiło się przez policyjną blokadę siejąc zniszczenie jednak nie odnosząc większych szkód. Pisa krew, nie takiego obrotu spraw życzył sobie Kierowca. Ale dla niego wyścig trwał nadal i Mercedes pomknął przed siebie mostem Golden Gate, gnając w kierunku mety.

Od zjazdu z autostrady dzielił ich jeszcze jakiś odcinek drogi. Obaj mknęli praktycznie pustą szosą, więc Kierowca wykorzystał ten moment na ponowne skupienie uwagi i otworzył wewnętrzną percepcję czasu. Przedmiot zainteresowania stanowił nie tyle ów tajemniczy przeciwnik, którego Kierowcy nie udało się dostrzec, co sam pojazd którym się poruszał. Zawsze był to jakiś element zaczepienia. Wskazówka zegarka na ramieniu kierownicy przeskakując z miejsca na miejsce tym razem drgnęła jakby niepewnie*..



*Czas: Jason koncentrując się na rekwizycie stara się skupić na samochodzie Barona
tak aby móc prześledzić skąd wziął się on na wyścigu, być może kto nim kieruje lub co się działo
z tym pojazdem w niedalekiej przeszłości tak aby dowiedzieć się o nim czegoś więcej..

Offline

 

#165 2012-10-29 19:04:45

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Jason Hart

Jason Hart
Wyścig - Golden Gate Bridge



Jazda samochodem i koncentracja na przeszłości to nie lada wyczyn. Niestety Jason był nie tylko zbyt skupiony na grze, ale też dość niedoświadczony, a może był inny powód? Tajemniczy wóz? Czy jego magiczne zmysły były otumanione przez Ognistego Barona? Było to możliwe. Jason musiał jednak martwić się wyścigiem, który szedł mu świetnie. Już byli przy zakręcie. Jeden drift. Parking pusty. Prosta droga prowadząca do ścieżki na zatokę. Ognisty Baron niestety musiał zwolnić, bo inaczej by się wywrócił. W ten oto sposób Jason wyszedł na prowadzenie i znalazł się w miejscu, gdzie nie ma jak wyprzedzić kierowcy z przodu. Jednak droga jest pełna zygzaków, a Kierowca musiał jechać szybko. Ognisty Baron na pewno wykorzysta okazję i zepchnie go z drogi.

Offline

 
http://www.wodhavoc.pun.pl/chatbox.php <- Pełny ChatBox

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
worldhotels-in.com