Zapraszamy do cieni Świata Mroku.
Narrator
Seraphim Angelo
Dom Angelo - Hunters Point (10j)
Angelo spoglądał na mężczyznę, który stracił wszystkie drogi ucieczki. Jak mysz w labiryncie, która weszła do pokoju z pułapką, nie słuchając przestróg ciał, które leżały. Drapała po ściankach i wielka głowa kota zbliżała się do niej.
- Zgadzam się, panie Angelo. - odezwał się po chwili. Głos miał słaby. Stracił resztki odwagi i nadziei. Nie miał innego wyboru. Chciał porzucić swoje dawne życie daleko za nim.
Offline
Obserwator
Myszka wpadła w pułapkę. Kiedy Duckers zgodził się, Angelo wstał ze swojego drogiego fotela i okrążając biurko podszedł do mężczyzny. Wystawił w jego kierunku dłoń ozdobioną sygnetami, dłoń była skierowana wierzchem do twarzy mężczyzny.
-Musisz teraz oddać mi należyty szacunek pieczętując naszą umowę.- czekał aż Duckers pochyli się usłużnie i ucałuje go w w wierzch dłoni. Kiedy to nastąpiło, gestem rozkazał mu, aby się wyprostował, a następnie po prostu przytulił mężczyznę.
-Rodzina Angelo roztacza nad tobą ochronę, twoi wrogowie, są naszymi wrogami. A teraz powiedz mi...pragniesz zemsty na mężczyźnie, który okazał brak szacunku wobec twojej dawnej kobiety i twojego syna?- zapytał spoglądając mu prosto w oczy jak przez całą rozmowę.
Ostatnio edytowany przez Blackvampire (2012-08-02 00:21:48)
Offline
Narrator
Seraphim Angelo
Dom Angelo - Hunters Point (10j)
Richard był bledszy niż kiedy przyszedł. Odważny lew zamienił się w tchórzliwego kotka, który boi się spojrzeć przed siebie. Nie miał żadnego wyboru, kiedy wszedł do środka to mafia zrobiła decyzję za niego.
- Ja... jakby dostał za co zrobił, to byłoby sprawiedliwie. Tak, chciałbym. - skinął głową.
Offline
Obserwator
Włoch uśmiechnął się szeroko i poklepał go przyjacielsko po ramieniu.
-Zatem proszę się nie martwić mój amico. Wszystko jest w dobrych rękach, zajmij się przygotowaniami do wyjazdu i wybraniem na następce człowieka o imieniu Emilio Angelo. Jutro się z tobą spotka. i uzgodnicie szczegóły. Tymczasem proszę mi zostawić adres zamieszkania waszej żony, chyba, że ten mężczyzna mieszka gdzieś indziej. A i...sami zabierzecie syna, czy moi ludzie mają się tym zająć signore Duckers?- uśmiech nie zniknął z jego twarzy ani na chwilę, ale był to przyjazny uśmiech. Ten typ, dzięki któremu rozmawiająca z nim osoba poczuje się bezpieczna i niezagrożona. W końcu Seraphim był nieskazitelnym kłamcą i dobrym aktorem.
Offline
Narrator
Seraphim Angelo
Dom Angelo - Hunters Point (10j)
- Dla mnie... dla mnie najważniejsze jest, aby syn był cały. Nic więcej. Chcę znowu... znowu trzymać go w ramionach. - mówił wyciągając spod marynarki jakąś teczkę. W środku były zdjęcia i zapiski detektywa.
Offline
Obserwator
Pokiwał głową ze zrozumieniem tym razem samemu dolewając mu wódki do kieliszka. Skinął na Rodrigueza, który odebrał teczkę od Duckersa
-Zajmij się tym, załatw paru chłopców do pomocy, skontaktuję się z tobą niedługo.-
Kiedy ghoul posłusznie opuścił pomieszczenie Angelo począł uspokajać mężczyznę.
-Moi ludzie odwiozą was do domu, segniore Duckers, jeśli pan chce. Proszę zostawić resztę w naszych rękach. Zadzwonię do was kiedy odzyskamy waszego syna.- począł powoli wyprowadzać mężczyznę z pokoju. Miał zamiar później zadzwonić do Sonego i przekazać mu wesołą nowinę na temat firmy Duckersa oraz wydać konkretne rozkazy Rodriguezowi i jego ludziom. Nowy chłopak byłej żony Duckersa miał zostać pobity i na końcu zadźgany tak, aby wyglądało to na porachunki kolorowych gangów. Natomiast syn bezpiecznie przewieziony do jednej z siedzib rodziny Angelo. Tam miał czekać na swojego ojca.
Jeśli tej nocy nie miał w planach więcej spotkań, chciał zapiąć przygotowania do koncertu na ostatni guzik sprawdzając czy wszystko będzie gotowe na czas.
Ostatnio edytowany przez Blackvampire (2012-08-03 17:41:37)
Offline
Narrator
Seraphim Angelo
Dom Angelo - Hunters Point (10j)
Wszystko poszło zgodnie z planem i w ciągu jednej nocy. Chłopak żony Duckersa nie spodziewał się tego co go dotknęło i na szczęście tego wieczoru poszedł się zabawić. Dziecko zostało zabrane w nocy, kiedy to matka spokojnie spała. Kiedy się obudził dzieciak, to był już w samochodzie z kilkoma mężczyznami. Później spotkał się z ojcem. Według relacji ludzi Angelo, to Richard popłakał się widząc syna. Nie potrafił uwierzyć, że trzyma go w swoich rękach.
Angelo nie pozostało nic innego, jak przygotować się na spotkanie z wampirami miasta. Kolejnej nocy, po wczesnych przygotowaniach, wyruszył do Great American Music Hall.
-> Spotkanie
Offline