Narrator - 2012-07-25 15:04:00

Seraphim Angelo http://i.imgur.com/9nbXj.png
http://i.imgur.com/pteyI.jpg
Blackvampire
5/5 Siła Woli, 10/11 Vitae, Obrażenia: -
Data: Sierpień 2012
Schronienie: Dom Angelo - Hunters Point (10j)

Narrator - 2012-07-27 14:33:18

Będzie przeskok 2 tygodniowy - Sierpień 2012

1. Zapomniałem coś odegrać i pewno się domyślasz co. xD Na ziemiach Angelo spłonął magazyn. Jego ludzie mówią, że tam jakaś banda się włamała, a za nimi koleś w szarym płaszczu i krzyżem. Banda szaleńców. Chcieli czekać na Seraphima aż wróci, ale wtedy przyjechali jacyś inni. Podpalili magazyn i chcieli spierdalać. A ten szaleniec w płaszczu wyjechał z magazynu rozwalając frontowe drzwi. Dalej nie widzieli co się działo, bo koleś wyskoczył z wyrzutnią rakiet. Kiedy wrócili to nie było wozów. Trochę kawałków metalu i wielka czarna dziura w ulicy. Magazyn spłonął doszczętnie.

2. Co postać planuje przez te dwa tygodnie?

3. Czy masz jakieś pytania do Narratora?

4. Czy "wszystko idzie jak gracz sobie wyobraził"? W sensie klimat w jakim jest postać, co otrzymuje za zadania i co się dzieje wokół niej. Czy jest coś co chciałbyś, abym dodał/odjął czy skupił się na?

Blackvampire - 2012-07-29 13:24:49

1. Za kare domagam się dodatkowego expa!
2. Zająć się dopinaniem wszystkiego związanego z koncertem na ostatni guzik i uporządkowaniem interesów rodziny Angelo i jego następców.
3. Kupisz mi nowy komputer?
4. W prologu Angelo robił jako chłopiec na posyłki, ale wiem, że się to zmieni w Akcie I, więc na razie nie narzekam. MOAR EXP!

Narrator - 2012-07-31 01:10:38

Seraphim Angelo
Dom Angelo - Hunters Point (10j)
Sierpień 2012, godzina 22:30

Dom Seraphima Angelo
http://i.imgur.com/yCNkz.jpg



Theme

Dwa tygodnie minęły. Koncert zbliżał się wielkimi krokami i pierwszy prawdziwy krok Seraphima Angelo na drabinie wpływów Spokrewnionych. Pokaże z Roberto DeLuca, że są zasobnymi osobnikami, a nie jakimiś pipidówkami, którymi można pchać na bok co chwilę. Plotki to silna rzecz, ale czyny są o wiele silniejsze. Koncert, który ma się odbyć w sobotę, czyli za 24 godziny, będzie tym co postawi ich na mapie intryg, na szachownicy politycznej. Przestaną być zwykłymi pionkami w czyjeś grze. A plotki staną się bezpodstawne.

Seraphim ostatnio miał trochę problemów w swojej mafii, ale która by nie miała? Pierw Pietro stracił dużą sumę pieniędzy. Został ukarany. Stracił palce, ale stał się też zbędnym osobnikiem na jakiś czas, który niestety dla niego nie minął. Mając go dalej w pamięci, Angelo wysłał go z paczuszką do Nosferatu. Nie wrócił żywy. Pan Angelo również otrzymał paczkę, zwrotną od Nosferatu, a przynajmniej domyślił się, że jest od nich. Szczęśliwa czapeczka Pietro była w pudełku, który otrzymał "pocztą" - nagle pojawiła się przed domem. Oczywiście ghoule je sprawdzili, zanim pozwolili swemu szefowi zajrzeć do środka. Biedny Pietro. Ciekawe co mu się stało? Druga sprawa dotyczyła magazynu na jego ziemiach. Nie było kogo karać, bo to była sprawa Spokrewnionych. Na początku myślał, że jakaś banda szaleńców się włamała do magazynu. Tak wynikało z raportu przedstawionego przez jego ludzi. Prawda była zupełnie inna. Łowca, o którym słyszał tylko plotki, pojawił się i chciał zapolować na wampiry. Udało mu się i podobno to były wampiry z Sabatu. Problem natomiast był zupełnie inny. Samochód tej drugiej grupki, która przyjechała i podpaliła magazyn, kiedy łowca zabijał Sabatników, nie miał żadnych oznaczeń. Aktualnie są nieuchwytni. Mógłby po koncercie się tym zająć, ale po dwóch tygodniach musieli zniknąć z miasta. Skoro wieści o łowcy ucichły. Podobno zginął w tym pożarze, ale co z jego samochodem, który po wyjechaniu z magazynu - znikł? Tak wiele niewiadomych.

Blackwater przyjechali już wczoraj. Rozmowa była bardzo informująca dla Angelo. Sierżant Walters, który przewodzi grupą najemników przyjechał na wskazane, przez szefa mafii, miejsce. Przecież musieli dogadać się w sprawię szczegółów obrony Great American Music Hall. Walters był bardzo kumaty o świat wampirów, chyba bardziej niż powinien. Po krótkiej rozmowie, gdzie otrzymał plany budynku i informacje gdzie mają pilnować, to powiedział, że przygotuje shotguny i granaty błyskowe. Wszystko wskazywało właśnie, że Blackwater wiedzą o nadnaturalnych. Pytanie tylko czy będzie z tym problem? DeLuca powiedział, że jako organizatorzy są niewinni. Nikt im o wampirach nie powiedział. Czy muszą na nich uważać? Na pewno. Nie będą oni zajmować się ochroną wewnątrz budynku, a zewnątrz. Będzie trzeba ich obserwować, ale za tą kasę to powinni ochraniać budynek z chustą na oczach.

Rodzina Seraphima powoli zaadoptowała się do życia w San Francisco. Wszystkie potrzebne papiery przeszły. Teraz zostawało zapoznać rodzinkę z rodzinnym interesem. Pytanie tylko czy powinni wiedzieć o wampirzej naturze swego dobroczynnego kuzyna? Musiał uważać co mówi i ile mówi.

Angelo została jedna noc przed całym koncertem. Tylko w tej nocy miał czas przyjąć kogoś. Szef tutejszego U-Haul miał przyjść i poprosić o przysługę. Richard Duckers, według tego co mówią ludzie Angelo, ma mieć długi i spłaca alimenty. Żona zabrała dziecko i pewno nie pozwala mu go zobaczyć, przynajmniej na to wychodzi.

Blackvampire - 2012-07-31 01:57:06

Gdyby Seraphim był bardziej ludzki, to zapewne śmierć Pietro w jakiś sposób by na niego wpłynęła. Na nieszczęście dla zmarłego mężczyzny, nie był. Czapki, jednak nie wyrzucił. Los chciał, ze w momencie kiedy odbierał paczkę od Nosferatu, koło jego willi przechodził mały chłopiec. Okazało się, iż wraca od swojego kolegi ze szkoły, jako, że była późna pora, Angelo nakazał Rodriguezowi odwieźć malca bezpiecznie do domu, ale przed tym podarował mu szczęśliwą czapeczkę Pietro. Kiedy samochód odjechał, Angelo powrócił do swoich interesów, miał dużo pracy. Parę dni wcześniej do San Francisco przylecieli jego trzej kuzyni prosto z Sycylii. Sony, Marco oraz Emilio byli zaradni i pomysłowi, a przede wszystkim od dzieciństwa mieli styczność z mafijnym światem. Ojciec Angelo właśnie dlatego opuścił Sycylię. Nie chciał aby jego syn skończył jako pionek w mafii jego brata. Niestety nie udało się.

Angelo właśnie dzięki pomocy swojego wuja Fabrizio rozprzestrzenił wpływy rodziny Angelo na San Francisco, a teraz nadszedł czas aby jego dzieci i później ich dzieci przejęły rodzinny interes. Seraphim nie mógł wiecznie zasłaniać się tym, że nie widać po nim jego wieku. Musiał wprowadzić swoich kuzynów, póki miał jeszcze okazję. I tak też uczynił. Przywitał małym bankietem swoją rodzinę. Zapewnił im wszelkie wygody i wszystko czego potrzebowali. Po czym przez następne noce przyzywał kuzynów przed swoje oblicze i wprowadzał w miejscowe interesy rodziny. Później przyszedł czas na rozmowę z najemnikami. Wiedzieli więcej niż się spodziewał, najwyraźniej już od dawien dawna służyli Camarilli, i to zlecenie nie było dla nich niczym nowym. To dobrze, będą wiedzieli jak pracować i gdzie nie patrzeć. Za takie pieniądze nie obawiał się ich zdrady.

Nadeszła w końcu noc zaraz przed koncertem. W końcu od dłuższego czasu mógł przyjąć ludzi, chcących zapytać go coś, albo poprzysiąc mu swoją wierność. Zwyczajowe sprawy rodziny. Dzisiaj miał przyjść Richar Duckers, chciał poprosić Angelo o jakąś przysługę. Wampir zastanawiał się o jaką i próbował przypomnieć sobie czy wcześniej Duckers służył rodzinie w jakikolwiek sposób, czy jedynie trudna sytuacja zmusiła go aby w końcu odwiedzić Seraphima.

Narrator - 2012-07-31 23:19:46

Seraphim Angelo
Dom Angelo - Hunters Point (10j)



Richard Duckers wynajmował dużo ochrony do swojej firmy, a to powodowało, że zainteresowanie mafii tym miejscem było małe. Nie ma co robić sobie problemów z osobą, którą stać na ochroniarzy. Mogliby spróbować wymusić pieniądze od niego, ale to zrobiłoby więcej problemów niż to było korzystne. Nigdy nie prosił nic od mafii, jakiejkolwiek. Widać, że jego problem zmusił go do zrobienia interesów z mafią. Mieć kogoś od transportowania na swoje usługi? Same plusy. Legalny transport, zamiast jakiegoś podejrzanego. Angelo czekał na Richarda w swoim biurze. Gangsterzy go wprowadzili do środka. Pan Duckers był wysokim mężczyzną w garniturze, za który dał tyle co wystarczyłoby niejednej biednej rodzinie na miesiąc na życie. Mankiety, złoty zegarek. Krótkie włosy i mina, która mówi "Po cholerę tutaj przyszedłem". Niestety kiedy spojrzał w oczy Angelo, to mina szybko się zmieniła.
- Do-dobry wieczór. - jąkał się na początku. Przeraził się osoby, która była przed nim. Nie wyglądał jednak na osobę, która byłaby w długach. Może jednak jest coś innego na rzeczy. - Dobry wieczór, panie Angelo. - powtórzył się drugi raz, ze stanowczością i odwagą w głosie. Chciał wyjść na osobę, która nie boi się mafii.

Blackvampire - 2012-08-01 00:46:32

Kiedy Duckers wszedł do jego biura, Angelo akurat palił papierosa. Spojrzał prosto w oczy stojącemu przed nim mężczyźnie, a kiedy ten się zająknął, dał znak, że się boi, co poruszyło nieco Bestię drzemiąca w Ventrue. Jednak przez te paręnaście lat nauczył się nad nią panować. Mimo, to, poczuł zadowolenie. Uwielbiał zapach strachu.
-Witam signore Duckers! Co też sprowadza takiego przykładnego obywatela jak wy, w moje skromne progi?- zapytał z lekkim uśmiechem na twarzy, cały czas utrzymując kontakt wzrokowy z człowiekiem. Jak drapieżnik, obserwujący swoją ofiarę zanim rzuci się jej do gardła. Wypuścił dym nosem strzepując popiół do srebrnej popielniczki.

Narrator - 2012-08-01 02:57:58

Seraphim Angelo
Dom Angelo - Hunters Point (10j)



Duckers przyglądał się Angelo przez chwilę. Chciał usiąść, ale nie słyszał pozwolenia, to znaczyło, że znał się na etykiecie. Prawdopodobnie przebywał u różnych ważnych osób.
- Ja chciałbym prosić o... przysługę. Chciałbym zniknąć. - bogacz i nie chciał być w świetle aparatów i kamer? - Z moim synem. Daleko stąd poza wszystkimi moimi problemami. - Angelo czuł, że facet jest szczery. Jednak musiały to być długi i jego była żona. Chciał porzucić życie, które wiódł i zacząć od nowa.

Blackvampire - 2012-08-01 03:05:31

Włoch skinął na Rodrigueza jednocześnie lekkim gestem wskazując stojący na stole kieliszek. Ghoul posłusznie wyjął z barku wódkę i polał do kieliszka, podając go następnie Duckersowi. Angelo pokazał mężczyźnie krzesło, aby usiadł.
-Rozumiem, jaka jest przyczyna tej zaskakującej decyzji, jeśli mogę zapytać? Czemu przyszliście akurat do mnie signore Duckers...i przede wszystkim...co moja rodzina będzie z tego miała?- zapytał spokojnie paląc dalej papierosa i obserwując swojego gościa.

Narrator - 2012-08-01 03:12:38

Seraphim Angelo
Dom Angelo - Hunters Point (10j)



- Przejdę może od tego co mogę załatwić. Jestem szefem U-Haul w San Francisco i w umowie mam zapisane, że mogę wybrać mojego następce, który przejmie firmę. Chcę to zaoferować w zamian za odzyskanie mojego syna i załatwienie mi i jemu... nowego życia. - powiedział Richard. Bardzo ładnie gestykulował, wręcz można rzec hipnotyzujące były te jego ruchy, ale to działało na zwykłych śmiertelników. Wielki Ventrue, Seraphim Angelo nie da się zwieść kilku machnięciom dłoni. Oczywiście, Richard Duckers się tego domyślał i jak tylko nalano mu to się napił. Potrzebował dawki odwagi inaczej zostanie zgnieciony przy stole.

Blackvampire - 2012-08-01 03:17:44

Włoch pogładził podbródek w zastanowieniu, nie spuszczając, jednak wzroku z człowieka. Właśnie zaproponowano mu bardzo opłacalny interes i nie zamierzał dać się takiej okazji wymknąć. Skinął lekko dłonią, Rodriguez polał Duckerowi kolejnego kielonka.
-To bardzo odważny krok, signore Duckers. Oddać dorobek całego życia w czyjeś ręce. Podziwiam pańską odwagę. Ale zapytać muszę raz jeszcze, co pchnęło was do takiej drastycznej decyzji?- Masował dłonią podbródek wpatrując się w oczy mężczyzny. Musiał wiedzieć co skłoniło tego bogacza do ucieczki z San Francisco, a może i nawet z USA.

Narrator - 2012-08-01 03:25:53

Seraphim Angelo
Dom Angelo - Hunters Point (10j)



- Nie widziałem syna od pół roku. Żona postanowiła bawić się w sądy i nie pozwala mi się do niego zbliżyć. Detektyw, którego wynająłem przyniósł mi zdjęcia. Podobno jej nowy chłopak, nie tylko dużo balanguje, ale kiedy wraca nawalony to biję ją i... Thomasa. Skurwielowi bym- - opanował się w ostatniej chwili. Według Angelo pewno chciał temu facetowi wyrwać jaja, a domyślił się to po gestykulacji Richarda. - Przepraszam, poniosło mnie. No i ja narobiłem sobie trochę długów. Chciałem zaryzykować trochę majątku, no a banki ostatnio to złodziejskie instytucje. Zostałem oszukany i będą chcieli drogą sądową mnie oskubać. Innymi słowy... to życie już mogę spisać na straty. Mam jednak ten jeden as i dlatego przyszedłem do pana, panie Angelo.

Blackvampire - 2012-08-01 03:35:03

Pokiwał głową ze zrozumieniem gasząc papierosa. Nastała później chwila milczenia, którą Angelo postanowił w końcu przerwać.
-Dobrze, a gdzie chcielibyście zacząć nowe życie, segniore Duckers? Europa? Ameryka Południowa? Hm?- zapytał wprost.

Narrator - 2012-08-01 03:43:43

Seraphim Angelo
Dom Angelo - Hunters Point (10j)



- S-sam nie wiem. Syn ma zaledwie osiem lat. Chcę, aby szedł do szkoły i stał się kimś, ale pewno to nie wyjdzie. Nie wiem, naprawdę nie wiem. - mężczyzna, który miał odwagę stanąć naprzeciw szefa mafii lekko się załamał, kiedy zastanowił się głębiej nad swoim planem. Nowe życie oznaczało nowy dowód, nową tożsamość, a oni musieli się ukrywać. Jeśli ktoś pójdzie w pogoń, to łatwo się ich znajdzie, jak będą gdzieś zarejestrowani, jak właśnie szkoła. Mogliby żyć w odosobnieniu, ale wtedy ośmioletni syn nie miałby edukacji, której ojciec chce mu zapewnić. Wydawało się, że plan Richarda właśnie się zawalił, a on zaraz zrezygnuje z tego wszystkiego.

Blackvampire - 2012-08-01 03:57:14

Czekał na ten moment, w głębi duszy, o ile ją jeszcze posiadał, uśmiechnął się paskudnie. Na zewnątrz, jednak pozostawał spokojny i wyrachowany. Kolejna porcja wódki wylądowała w kieliszku Duckers'a.
-Zatem mam dla was propozycję, signore Duckers. Mogę załatwić wam lokum na Sycylii. Tam pod opieką Rodziny Angelo będziecie jak najbardziej bezpieczni. Wasz syn jest młody, szybko nauczy się nowego języka jednocześnie szlifując ojczysty. Nie będziecie się musieli przejmować amerykańskim rządem czy prawem. Jednakże...- splótł dłonie ze sobą -..przysięgniecie wierność Rodzinie Angelo, a nasze dobro będzie równocześnie waszym dobrem. Z czasem, może przyjść taki dzień, ale może również nie w ogóle nie nastąpić, że będziecie musieli zrobić coś, co tylko wy potraficie. Angelo mogą poprosić o zwrot przysługi, a wtedy musicie wykonać prośbę. Oczywiście wasz syn, signore Duckers będzie wolny od interesów Angelo, chyba, że sam postanowi inaczej.- powiedział spoglądając poprzez oczy w głąb duszy mężczyzny.

Narrator - 2012-08-01 18:23:42

Seraphim Angelo
Dom Angelo - Hunters Point (10j)



Angelo spoglądał na mężczyznę, który stracił wszystkie drogi ucieczki. Jak mysz w labiryncie, która weszła do pokoju z pułapką, nie słuchając przestróg ciał, które leżały. Drapała po ściankach i wielka głowa kota zbliżała się do niej.
- Zgadzam się, panie Angelo. - odezwał się po chwili. Głos miał słaby. Stracił resztki odwagi i nadziei. Nie miał innego wyboru. Chciał porzucić swoje dawne życie daleko za nim.

Blackvampire - 2012-08-02 00:16:42

Myszka wpadła w pułapkę. Kiedy Duckers zgodził się, Angelo wstał ze swojego drogiego fotela i okrążając biurko podszedł do mężczyzny. Wystawił w jego kierunku dłoń ozdobioną sygnetami, dłoń była skierowana wierzchem do twarzy mężczyzny.
-Musisz teraz oddać mi należyty szacunek pieczętując naszą umowę.- czekał aż Duckers pochyli się usłużnie i ucałuje go w w wierzch dłoni. Kiedy to nastąpiło, gestem rozkazał mu, aby się wyprostował, a następnie po prostu przytulił mężczyznę.
-Rodzina Angelo roztacza nad tobą ochronę, twoi wrogowie, są naszymi wrogami. A teraz powiedz mi...pragniesz zemsty na mężczyźnie, który okazał brak szacunku wobec twojej dawnej kobiety i twojego syna?- zapytał spoglądając mu prosto w oczy jak przez całą rozmowę.

Narrator - 2012-08-02 15:35:52

Seraphim Angelo
Dom Angelo - Hunters Point (10j)



Richard był bledszy niż kiedy przyszedł. Odważny lew zamienił się w tchórzliwego kotka, który boi się spojrzeć przed siebie. Nie miał żadnego wyboru, kiedy wszedł do środka to mafia zrobiła decyzję za niego.
- Ja... jakby dostał za co zrobił, to byłoby sprawiedliwie. Tak, chciałbym. - skinął głową.

Blackvampire - 2012-08-02 15:50:15

Włoch uśmiechnął się szeroko i poklepał go przyjacielsko po ramieniu.
-Zatem proszę się nie martwić mój amico. Wszystko jest w dobrych rękach, zajmij się przygotowaniami do wyjazdu i wybraniem na następce człowieka o imieniu Emilio Angelo. Jutro się z tobą spotka. i uzgodnicie szczegóły. Tymczasem proszę mi zostawić adres zamieszkania waszej żony, chyba, że ten mężczyzna mieszka gdzieś indziej. A i...sami zabierzecie syna, czy moi ludzie mają się tym zająć signore Duckers?- uśmiech nie zniknął z jego twarzy ani na chwilę, ale był to przyjazny uśmiech. Ten typ, dzięki któremu rozmawiająca z nim osoba poczuje się bezpieczna i niezagrożona. W końcu Seraphim był nieskazitelnym kłamcą i dobrym aktorem.

Narrator - 2012-08-02 15:54:17

Seraphim Angelo
Dom Angelo - Hunters Point (10j)



- Dla mnie... dla mnie najważniejsze jest, aby syn był cały. Nic więcej. Chcę znowu... znowu trzymać go w ramionach. - mówił wyciągając spod marynarki jakąś teczkę. W środku były zdjęcia i zapiski detektywa.

Blackvampire - 2012-08-03 00:27:18

Pokiwał głową ze zrozumieniem tym razem samemu dolewając mu wódki do kieliszka. Skinął na Rodrigueza, który odebrał teczkę od Duckersa
-Zajmij się tym, załatw paru chłopców do pomocy, skontaktuję się z tobą niedługo.-
Kiedy ghoul posłusznie opuścił pomieszczenie Angelo począł uspokajać mężczyznę.
-Moi ludzie odwiozą was do domu, segniore Duckers, jeśli pan chce. Proszę zostawić resztę w naszych rękach. Zadzwonię do was kiedy odzyskamy waszego syna.- począł powoli wyprowadzać mężczyznę z pokoju. Miał zamiar później zadzwonić do Sonego i przekazać mu wesołą nowinę na temat firmy Duckersa oraz wydać konkretne rozkazy Rodriguezowi i jego ludziom. Nowy chłopak byłej żony Duckersa miał zostać pobity i na końcu zadźgany tak, aby wyglądało to na porachunki kolorowych gangów. Natomiast syn bezpiecznie przewieziony do jednej z siedzib rodziny Angelo. Tam miał czekać na swojego ojca.

Jeśli tej nocy nie miał w planach więcej spotkań, chciał zapiąć przygotowania do koncertu na ostatni guzik sprawdzając czy wszystko będzie gotowe na czas.

Narrator - 2012-08-04 02:01:20

Seraphim Angelo
Dom Angelo - Hunters Point (10j)



Wszystko poszło zgodnie z planem i w ciągu jednej nocy. Chłopak żony Duckersa nie spodziewał się tego co go dotknęło i na szczęście tego wieczoru poszedł się zabawić. Dziecko zostało zabrane w nocy, kiedy to matka spokojnie spała. Kiedy się obudził dzieciak, to był już w samochodzie z kilkoma mężczyznami. Później spotkał się z ojcem. Według relacji ludzi Angelo, to Richard popłakał się widząc syna. Nie potrafił uwierzyć, że trzyma go w swoich rękach.

Angelo nie pozostało nic innego, jak przygotować się na spotkanie z wampirami miasta. Kolejnej nocy, po wczesnych przygotowaniach, wyruszył do Great American Music Hall.

-> Spotkanie

Lodging Luxembourg