Zapraszamy do cieni Świata Mroku.
Obserwator
Przygotował kastet. Nie wiedział kto to jest i czego chciał, ale musiał się zabezpieczyć. Zbliżył się do niego na odległość dwóch wyciągniętych rąk i rzucił niedbale.
- Ty koleś, czego się tu szwendasz i bawisz z kamerami, co?
Offline
Obserwator
Przyjrzał mu się. Może by mu tak wpierdolić, na wszelki wypadek?
To by było nie cywilizowane...
Po pierdoliło cię do reszty?
- Rusz dupsko i chodź za mną
Nie spuszczając z niego czujnego wzroku zaprowadził go do Daniela.
Ostatnio edytowany przez Niebieskooki (2010-08-31 16:06:39)
Offline
Arsenij Riadosłock
Ulice - Queens
Arsenij zaprowadził wampira do Daniela, który przyjął go w biurze. Tam gdzie oglądali walkę. Chciał rozmawiać na osobności, ale Daniel powiedział, że Arsenij też ma to usłyszeć.
- Dobra. Niech będzie. Jakaś dziwka... prostytutka opowiada o panu na ulicy.
- No i?
- Opowiada, że jesteś wampirem.
- Że jak, kurwa?!
Offline
Obserwator
- Pogadać albo wpierdolić jej musimy.
Offline
Obserwator
- Ostatecznie i tak nie mam nic do roboty.
Offline
Obserwator
Wzruszył ramionami. W końcu i tak nie miał nic lepszego do roboty, nie?
Pies na posyłki.
- Chyba wiem gdzie to wszystko jest...
Mruknął i wyszedł z gimnazjum kierując gdzieś na punkt miedzy Picadell i Northson. O ile udało mu się tam dotrzeć rozejrzał się za kimś pasującym do opisu.
Może to jakaś sztuczka łowców czy coś?
Offline
Obserwator
Ruszył w głąb ulicy Picadell szukając którejkolwiek dziwki.
W końcu - Nowy Jork bez dziwek to jak Moskwa bez pijaków.
Kiedy już znalazł jedną. Stara, na oko trzydziesta, murzynka, podszedł do niej i udając zmieszanego rzucił.
- Izabel szukam... Ponoć dobra...
Ostatnio edytowany przez Niebieskooki (2010-09-01 12:00:02)
Offline
Obserwator
- Nuu... Ale kumpel mi kazał do niej iść...
Mruknął dalej udając zestresowanego.
Offline