Forum Sesyjne WoD Havoc'a

Zapraszamy do cieni Świata Mroku.


#1 2014-03-05 23:22:32

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

+ Akta - Larry Hewer

Larry Hewer http://i.imgur.com/y74FskB.png
http://i.imgur.com/v5k1vOX.jpg
Bossk
Pełna Siła Woli, 6 Vitae, Obrażenia: -
Data: Czerwiec 1992
Schronienie: Posiadłość Hewer - Mid Beach - Miami Beach

Offline

 

#2 2014-03-06 22:10:21

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Larry Hewer

Larry Hewer
Posiadłość Hewer - Mid Beach - Miami Beach
Czerwiec 1992, Noc

Posiadłość Hewer
http://i.imgur.com/3Ry3KAG.jpg

Obecni



Theme

Larry miał nadzieję, że dzisiaj będzie miał spokojna noc. Problem pojawił się, jak tylko się obudził i przebrał. David przyszedł poinformować go, że były problemy z ochroną jednego z magazynów. Chłopacy, Brett i Roger, którzy mieli być na miejscu po prostu się nie zjawili i ktoś bez żadnych oporów wszedł i okradł jeden z kontenerów. Właściciel jeszcze nie wie, ponieważ dopiero co była zmiana warty.

Offline

 

#3 2014-03-06 22:38:32

 Bossk

Obserwator

Skąd: Nowy York
Zarejestrowany: 2010-08-10
Posty: 476

Re: + Akta - Larry Hewer

No tak. Zatrudnianie śmiertelników miało ten minus, że często brakowało im dyscypliny, zwłaszcza jeśli nie byli do niej przyzwyczajeni. Wygląda na to że ktoś w tym miesiącu dostanie mniejszą pensję za zaniedbywanie obowiązków. A może nawet straci posadę? W końcu nie tylko nie przyszli, to jeszcze na ich warcie dokonano kradzieży. Redbeach nie może sobie pozwolić na spadek renomy, zwłaszcza teraz.
-Który magazyn i do kogo należy? - Larry nie był w stanie spamiętać wszystkich obiektów które obstawiają, nawet jeśli by chciał. Poza tym, od takich rzeczy właśnie miał Davida.

Offline

 

#4 2014-03-06 23:16:30

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Larry Hewer

Larry Hewer
Posiadłość Hewer - Mid Beach - Miami Beach
Czerwiec 1992, Noc



- Evan's Shipping, właściciel Tommy Evan. Są pośrednikiem. Przejmują towar z doków, magazynują, aż nie przyjdzie klient, czy to z wozem, aby przenieść to dalej lub osobiście przyjdzie po niego. Skradziono zawartość kontenera, więc zgaduje, że to pierwsze. Nie byłem na miejscu, więc nie wiem czy coś jeszcze pozostało, a chłopakom kazałem nie szperać przy tym. Wolałem ciebie powiadomić jako pierwszego.

Offline

 

#5 2014-03-06 23:52:37

 Bossk

Obserwator

Skąd: Nowy York
Zarejestrowany: 2010-08-10
Posty: 476

Re: + Akta - Larry Hewer

-No i słusznie. Trzeba będzie wyciągnąć odpowiednie konsekwencje wobec tych opierdalających się nierobów. - Opłacał ich przeszkolenie, ekwipunek, a oni śmią tak po prostu olewać robotę? Niedopuszczalne. Niemniej, tym będzie trzeba zająć się później. Jak to mówią, jak chcesz żeby coś zostało zrobione dobrze, musisz zrobić to sam -No to jedziemy, zobaczmy jak to wygląda. Tylko ten jeden kontener został opróżniony? Larry wraz z Davidem skierowali się w stronę garażu.

Offline

 

#6 2014-03-07 12:44:33

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Larry Hewer

Larry Hewer
Magazyn - Port Miami (Dodge Island) - Miami
Czerwiec 1992, Noc

Magazyn
http://i.imgur.com/vyran9il.jpg



Larry ze swoim ghoulem zajechali na miejsce. Ktoś wiedział co ukraść, ponieważ wybrał tylko ten jeden kontener ze wszystkich, które były w magazynie. Nawet sąsiednie nie wyglądały na otwierane. Według manifestu, w tym kontenerze miały się znajdować worki z ziarnami kawowca prosto z Nigerii. Tani import, droga sprzedaż. Kontener wyglądał na całkowicie ogołocony. Może odnalazł jedno czy dwa ziarenka, ale to były ślady po towarze. Znalazł jednak inne rzeczy. Kawałek starej deski oraz jakiś stary materiał, który rozwalał się w dłoni.

Offline

 

#7 2014-03-07 16:52:36

 Bossk

Obserwator

Skąd: Nowy York
Zarejestrowany: 2010-08-10
Posty: 476

Re: + Akta - Larry Hewer

-Wygląda na to że ktoś wiedział czego szuka. I gdzie to znaleźć. Są jakieś ślady włamania? Rozjebany zamek, podważony wjazd, wybite okno? Bo przecież nawet jeśli nie było tu jego nierobów, to i tak magazyn musiał być zamknięty. Zastanawiające było jedynie co w kontenerze z ziarnami kawy robiła deska i rozwalający się materiał. Może to jednak nie były ziarna? Larry nie raz już widział jak ludzie próbowali przewozić przeróżne, nie do końca legalne rzeczy. Zwykle miał to w dupie, o ile zapłata była wystarczająca. -Poinformuj kogo trzeba o kradzieży. - Zwrócił się do swego ghula po krótkich oględzinach. Cóż, jeśli faktycznie był to kawowiec, to strata niewielka. Ale po cholerę ktoś miałby kraść kawę?

Offline

 

#8 2014-03-07 21:02:42

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Larry Hewer

Larry Hewer
Magazyn - Port Miami (Dodge Island) - Miami
Czerwiec 1992, Noc



Wtedy Larrego uderzyło, a raczej zapach tych ziaren. Był bardzo mocny, nawet dla niego. Ktoś przemycał narkotyki w workach z ziarnami, nie było innego wytłumaczenia. Jest to stara sztuczka, ale nie zawsze skuteczna. Co gorsza, nie było śladów włamań. Ani w wejściu magazynu, ani przy kontenerze. Ktoś miał klucze. Ukradli? Dostali? Jak tak to od kogo? David wyruszył, aby zadzwonić do właściciela.

Offline

 

#9 2014-03-08 02:20:30

 Bossk

Obserwator

Skąd: Nowy York
Zarejestrowany: 2010-08-10
Posty: 476

Re: + Akta - Larry Hewer

Fakt przemycania narkotyków w workach z kawą niewiele by go obchodził, gdyby nie to że ktoś jak gdyby nigdy nic się tutaj wpieprzył. Będzie trzeba się dowiedzieć kto miał dostęp do kluczy, oraz kto ostatni z jego ludzi był w magazynie. Ale to ponownie zadania dla Davida, szlag by go pewnie trafił gdyby musiał w pojedynkę wszystko ogarniać. Jeśli oględziny magazynu nie dały żadnych nowych efektów, Larry poczekał aż jego ghul powróci z wieściami, aby przekazać mu swe nowe 'odkrycia'.

Offline

 

#10 2014-03-08 02:27:51

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Larry Hewer

Larry Hewer
Magazyn - Port Miami (Dodge Island) - Miami
Czerwiec 1992, Noc



Na kontenerze odnalazł przyczepioną kartkę z informacjami. Dość podstawowe. Kiedy kontener wchodzi, kto ma odebrać, co się w środku znajduje oraz kiedy ma wyjechać. Mały problem. Ostatnia informacja była poprawiona. Ktoś dolepił nową datę. Jutro. Larry na szybko sprawdził i okazało się, że nalepkę łatwo zdjąć. Data odebrania towaru miała być wczoraj. Coś tutaj nie grało.
- Właściciel nie jest zadowolony. Miało to iść do jego comiesięcznego klienta, który transportuje ziarna pod lokalnych firmach. - powiedział David. - Jeśli chodzi o klucze, to jedynie ochrona je posiada. Dostaliśmy dwie kopie. Na nocną i dzienna zmianę. Nocna nie wróciła, jak wiadomo, więc pewno dalej mają swoje klucze. Poza tym nikt inny nie posiada kluczy, oprócz zarządcy magazynierów i kierownika.

Offline

 

#11 2014-03-08 11:30:41

 Bossk

Obserwator

Skąd: Nowy York
Zarejestrowany: 2010-08-10
Posty: 476

Re: + Akta - Larry Hewer

-Dziwne by było jakby był zadowolony. Bo tego co jest na kartce, to tutaj na pewno nie było. - Mruknął Larry niezadowolonym tonem -Jedziemy do tych zjebów od dziennej zmiany. Zobaczymy co mają nam do powiedzenia. Przy okazji, będzie okazja żeby ich wylać. Uśmiechnął się nieco złośliwie na zakończenie, i przed odjazdem wraz z Davidem, poinstruował swoich ludzi co ich czeka jak znowu ktoś opierdoli ten magazyn. A nie będzie to rzecz przyjemna. No cóż, dyscyplina przede wszystkim!

Ostatnio edytowany przez Bossk (2014-03-09 00:32:45)

Offline

 

#12 2014-03-09 00:42:23

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Larry Hewer

Larry Hewer
Mieszkanie Bretta i Rogera - The Roads - Miami
Czerwiec 1992, Noc

Mieszkanie Bretta i Rogera
http://i.imgur.com/11YDkZz.jpg

Obecni



Theme

Larry pojechał od razu na miejsce z Davidem. Nie cackał się i od razu otworzył drzwi, a to co zobaczył zagotowało jego krew. Roger sobie leżał i się śmiał, ale jego uśmiech szybko znikł, ponieważ wiedział, że zaraz stanie się coś złego. Natomiast Brett siedział przy jakimś stoliczku na którym leżała nie mała sumka kasy. Z trzy tysiące dolców według wzroku Larrego. Skurwiele musiały dostać w łapę, a na dodatek wpierdalali McDonalda i pili sobie cole. Był jeszcze jakiś czarnoskóry facet, który wręcz przytulił się do ściany widząc, że ktoś wparował.

Offline

 

#13 2014-03-09 01:47:49

 Bossk

Obserwator

Skąd: Nowy York
Zarejestrowany: 2010-08-10
Posty: 476

Re: + Akta - Larry Hewer

No tak. I wszystko w tej chwili stało się jasne. Larry stał sobie tak chwilę przy drzwiach, przerzucając spojrzenia z jednego na drugiego. -No, no, widzę że nieźle się tutaj kasę wydaje. Co to jest? BigMac? Zestaw powiększony z Colą? - I w tej chwili jego spojrzenie spoczęło na mężczyźnie wsuwającego kanapkę z McDonalda. -Mam nadzieję że smakuje. Chcieliście wydymać Hewera, teraz Hewer wydyma was. - Starał się na razie zachować spokój, choć nie trudno zauważyć że niewiele brakuje mu aby zmienić ten stan. Na jego twarzy niemal cały czas jawił się szyderczy uśmiech, jakby mający zamaskować chęć wypierdolenia ich wszystkich przez okno. -Patrzcie, a mówi się że to czarni złodzieje i bandyci. Kto wam dał w łapę, ile, i co zajumaliście?

Ostatnio edytowany przez Bossk (2014-03-09 01:48:53)

Offline

 

#14 2014-03-09 19:22:24

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Larry Hewer

Larry Hewer
Mieszkanie Bretta i Rogera - The Roads - Miami
Czerwiec 1992, Noc



Kiedy Larry mówił o wydymaniu ich, to David podszedł do stołu.
- Ten hamburger twój? Coś nowego? - Brett skinął głową i odpowiedział. - Podwójny McChicken? Doprawdy? Mogę spróbować? - znowu skinął głową, a David wziął kanapkę do ręki i wziął dużego gryza. Pokazał dłonią na napój, a mężczyzna ponownie skinął nic nie mówiąc, więc ghoul jeszcze się napił. Po zrobieniu przerwy na jedzenie poszedł przeszukiwać mieszkanie. Wzięli mundury i broń od firmy, a na dodatek gdzieś powinni mieć klucze, jeśli dalej je mieli ze sobą.
- Ależ, sz-szefie, my nie mieliśmy w-wyjścia! - odezwał się Brett jąkając się - Chcieli d-dostępu, bo jak nie to nam odstrzelą g-głowy. - jego kumpel Roger próbował się nie ruszać.

Offline

 

#15 2014-03-09 23:13:06

 Bossk

Obserwator

Skąd: Nowy York
Zarejestrowany: 2010-08-10
Posty: 476

Re: + Akta - Larry Hewer

-Kto, do kurwy nędzy? Imiona, adresy, numery. Wiecie co robili w Wietnamie takim kurwim synom jak wy? Wierzcie, nie chcecie się dowiedzieć. - Podniósł zdecydowanie ton głosu, na znacznie mniej przyjemny. Larry zrobił kilka kroków na przód, aby zatrzymać przy stoliku na którym leżała kasa. I bez pytania, przeliczył ją na szybko. Tak, to będzie odpowiednia rekompensata za ich 'wybryk'. Po chwili, czarnoskóry obrócił się, jakby dopiero teraz dostrzegł murzyna stojącego w 'kącie', i uniósł wysoko brew. -A to kto? "Dobry wieczór" może byś tak kurwa powiedział i się przedstawił, czarnuchu. Nigger. No cóż, Larry miał dystans do siebie. Już dawno szlag by go trafił, gdyby za każdym razem musiał dawać komuś w mordę za nazywanie go "czarnuchem". Spływało to po nim jak dip czosnkowy po skrzydełkach kurczaka.

Ostatnio edytowany przez Bossk (2014-03-09 23:14:10)

Offline

 
http://www.wodhavoc.pun.pl/chatbox.php <- Pełny ChatBox

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Hotels Narbonne-Plage przegrywanie kaset vhs warszawa