Forum Sesyjne WoD Havoc'a

Zapraszamy do cieni Świata Mroku.


#16 2010-08-17 16:34:17

Havoc

Narrator

6588239
Zarejestrowany: 2009-03-15
Posty: 3432

Re: + Akta - Darke Knight

Darke Knight
Blok na ulicy "Waszyngton" - Brooklyn



- Cokolwiek cię zasyci. - usłyszał głos dziewczynki. Dokładnie to słyszał w swojej głowie. Co teraz miał czynić? Miał ducha, który się go uczepił jak lep na muchy.

Offline

 

#17 2010-08-17 16:40:47

ScorpZero

Obserwator

Zarejestrowany: 2010-08-12
Posty: 255

Re: + Akta - Darke Knight

- Jak tam chcesz... no to jajka.
Kręcąc głową zaczął przygotowywanie śniadania, wyciągając z lodówki potrzebne składniki, odpalając elektryczną kuchenkę i ustawiając na niej patelnie. Poczekał aż naczynie się nagrzeje, po czym ułożył na nim bekon i smażył, w jego zachowaniu zaś było zrezygnowanie. Najwyraźniej mu się nie podobała ta sytuacja z uczepionym duchem, ale póki nie mógł z tym nic sensownego zrobić to przynajmniej sobie zje śniadanie. Kiedy już bekon był gotowy dolał jaj, poczekał aż białko się ścięło, zamieszał i następnie tak przyrządzone śniadanie wyłożył sobie na talerz, w międzyczasie wynajdując z jednej z szafek nieco suchy chleb. Przeżuwając zaś kolejne kęsy przy kuchennym stole westchnął i któryś już raz pokręcił głową ze zrezygnowaniem.
- A tak swoją drogą to nazywasz się jakoś? Wiesz, to trochę takie mało fajne jak ktoś ci siedzi w głowie, czy gdzieś tam i na dodatek nie wiesz jak się nazywa. Takie jakieś to mało... sąsiedzkie...

Offline

 

#18 2010-08-17 16:51:51

Havoc

Narrator

6588239
Zarejestrowany: 2009-03-15
Posty: 3432

Re: + Akta - Darke Knight

Darke Knight
Blok na ulicy "Waszyngton" - Brooklyn



- Moje imię jest trudne dla ciebie do wypowiedzenia. Możesz mnie nazywać jak chcesz. Nie istotne to jest dla mnie, jak będziesz mnie nazywał.

Offline

 

#19 2010-08-17 17:02:30

ScorpZero

Obserwator

Zarejestrowany: 2010-08-12
Posty: 255

Re: + Akta - Darke Knight

Zjadł w końcu śniadanie i zebrał się od stołu, pozmywał szybko co napaskudził, pochował naczynia i sztućce, a na koniec wyjrzał przez okno, przeciągając się jednocześnie przy tym..
- Hej, więcej entuzjazmu! To ja tutaj mam w sobie duchy, no jednego, no ale wiadomo. To może hmm... sam nie wiem, co powiesz na Betty? A tak przy okazji: czytasz mi w myślach, czy muszę mówić na głos? Powiedzmy, ze pytam tak dla wygody.
Nie mając póki co nic więcej do roboty prócz gadania z demonem, czy też duchem, cholera wie z czym zabrał się za ubieranie, potem sprawdził swój sprzęt, czy wszystko jest jak należy.

Ostatnio edytowany przez ScorpZero (2010-08-17 17:03:05)

Offline

 

#20 2010-08-17 17:27:53

Havoc

Narrator

6588239
Zarejestrowany: 2009-03-15
Posty: 3432

Re: + Akta - Darke Knight

Darke Knight
Blok na ulicy "Waszyngton" - Brooklyn



- Będzie zabawniej, jak będziesz rozmawiał sam do siebie. - zaśmiała się lekko.

Offline

 

#21 2010-08-17 18:09:09

ScorpZero

Obserwator

Zarejestrowany: 2010-08-12
Posty: 255

Re: + Akta - Darke Knight

- Teoretycznie to tak, ale nie zawsze można gadać samemu do siebie. Wiesz, to wzbudza podejrzenia i tak dalej. A poza tym ciekawi mnie, czy możesz mi czytać w myślach, bo dzisiaj mam pewne... nietypowe spotkanie. Chyba po prostu lepiej i dla ciebie i dla mnie żebym nie gadał sam do siebie, a ty żebyś postarała się nie wychylać. Nie wiem co to za jeden, ale jego kumple to jacyś cholerni łowcy wampirów, wole nie wiedzieć jakie mają zdanie na temat podobnych tobie. No, to jak Betty?
Cała sytuacja chyba nagle wydała mu się kuriozalnie śmieszna - gada sam do siebie, a konkretne do czegoś co w nim siedzi i próbuje się z tym dogadać - toteż wykrzywił usta w ponurym rozbawieniu.

Offline

 

#22 2010-08-17 18:10:57

Havoc

Narrator

6588239
Zarejestrowany: 2009-03-15
Posty: 3432

Re: + Akta - Darke Knight

Darke Knight
Blok na ulicy "Waszyngton" - Brooklyn



- Niech ci będzie... pozwolę ci rozmawiać zemną w myślach.

Offline

 

#23 2010-08-17 18:19:30

ScorpZero

Obserwator

Zarejestrowany: 2010-08-12
Posty: 255

Re: + Akta - Darke Knight

Pokiwał głową z wolna, a odpowiedź pomyślał w głowie. Dziękuję, tak będzie o wiele prościej.
Wyjrzał przez okno z pewną niecierpliwością i obrzucił spojrzeniem okolicę.
W sumie mają mój telefon, zabiorę go ze sobą , a póki co skoczymy do mojego znajomego... nie lubię mieć za dużo dolarów przy sobie, pora ich nieco wydać.
Standardowo narzucił na siebie swój sprzęt, przykrywając go obszernym skórzanym płaszczem, a na głowę narzucił sobie kapelusz. Poza tym zabrał telefon ze sobą, aby w razie potrzeby można się było z nim skontaktować.
Co za paranoja, chodzę po ulicy uzbrojony jak na wojnę... dobrze, że to Stany, a nie jakaś pieprzona Europa...
Parę minut potem wyszedł ze swojego mieszkania i zszedł na dół po klatce schodowej, tym razem miał zamiar znów odwiedzić Aleca i sprawdzić jak się ma jego zamówienie.

Offline

 

#24 2010-08-17 19:28:52

Havoc

Narrator

6588239
Zarejestrowany: 2009-03-15
Posty: 3432

Re: + Akta - Darke Knight

Darke Knight
Handlarz Broni Alec - Brooklyn
25 Sierpień 2002, godzina 12:23



Alec był u siebie. Nie musiał na niego czekać Darke.
- O... witaj, Darke. - odpowiedział Alec odkładając karabin.

- Mężczyzna jest podejrzany. Wydaje się, że ma dużo na duszy. Może go zabijemy? - odezwała się Betty.

Offline

 

#25 2010-08-17 19:42:48

ScorpZero

Obserwator

Zarejestrowany: 2010-08-12
Posty: 255

Re: + Akta - Darke Knight

- Cześć Alec, jak tam granat błyskowy? A poza tym mam nowy interes - obrzyn, masz coś takiego albo podobnego na składzie?
Mówiąc to rozejrzał się przez chwile po pomieszczeniu, zerkając po widocznym uzbrojeniu.
W myślach zaś odpowiedział: Na pewno święty nie jest, ale dzięki niemu mamy uzbrojenie, a to przydatne. Bez niego ciężko byłoby mi cokolwiek zdobyć, a tak mam dostęp do tego, czego się zazwyczaj tak łatwo nie kupuje w pierwszym lepszym sklepie. Ot handlarz bronią jak każdy inny, nieświęty, ale przydatny i dlatego zazwyczaj tacy żyją.

Offline

 

#26 2010-08-17 19:52:34

Havoc

Narrator

6588239
Zarejestrowany: 2009-03-15
Posty: 3432

Re: + Akta - Darke Knight

Darke Knight
Handlarz Broni Alec - Brooklyn



- Ach tak... zaraz granat znajdę. Co do obrzyna... pewno się jakiś znajdzie. Daj mi chwilę. - Alec się odwrócił i zaczął grzebać w jakiejś skrzyni.

- A może go jednak zabijmy? - po tych słowach nagle Darke wyciągnął broń do Aleca i wymierzył mu w głowę. Czuł, że przez chwilę stracił władanie nad swym ciałem. Na szczęście szybko schował pistolet, zanim Alec mógł się zorientować.

Offline

 

#27 2010-08-17 20:00:28

ScorpZero

Obserwator

Zarejestrowany: 2010-08-12
Posty: 255

Re: + Akta - Darke Knight

Wzdrygnął się.
To by nie było korzystne, tym bardziej, że gość jest pewnie świetnie ustawiony. Inaczej już dawno ktoś by go ustrzelił i zgarnął to wszystko wokoło - plecy, rozumiesz? Nie można zabijać wszystkiego co się rusza, za duże ryzyko na wykrycie... i nie baw się tak, co? Bądź rozważna - zabijemy go i co potem? Zabiąa nas, no, a przynajmniej mnie, bo nie wiem co się stanie wtedy z Tobą. Tak, czy inaczej.. to niekorzystne...
Bardzo się stara, aby nie było po nim widać zdenerwowania, ale na czoło wystąpiły mu kropelki potu.
- Tak, będę bardzo wdzięczny... dobrze mieć coś mocniejszego na krótkie dystanse.

Ostatnio edytowany przez ScorpZero (2010-08-17 20:00:40)

Offline

 

#28 2010-08-17 20:04:23

Havoc

Narrator

6588239
Zarejestrowany: 2009-03-15
Posty: 3432

Re: + Akta - Darke Knight

Darke Knight
Handlarz Broni Alec - Brooklyn



- Jak ty zginiesz... to ja sobie po prostu pójdę. - odezwała się dziewczynka.

- Dobra... granat i obrzyn to razem tysiąc pięćset. - odezwał się Alec kładąc na ladę broń, trochę naboi oraz granat. - Oczywiście, wiesz jak nastawić granat? Masz tutaj takie małe pokrętło. To są sekundy. Jedna... dwie... trzy. Aż do pięciu.

Offline

 

#29 2010-08-17 20:22:47

ScorpZero

Obserwator

Zarejestrowany: 2010-08-12
Posty: 255

Re: + Akta - Darke Knight

- Rozumiem, dam radę. I dzięki, jakby coś to się odezwę.
Zapłacił podaną sumę, następnie odebrał przedmioty, umieszczając wszystko pod płaszczem, bądź w którejś z wewnętrznych kieszeni. Potem pożegnał się i opuścił Aleca.
Bardzo pocieszające... tylko, że ja wcale nie chciałbym umierać i czy mogłabyś być tak dobra, by mnie przez przypadek nie zabić Betty?
Szedł właśnie ulicą, z powrotem do swojego domu, gdzie miał zamiar poczekać na człowieka Donovana. Jednocześnie czuł się coraz bardziej zarówno przygnębiony jak i zirytowany całą zaistniałą sytuacją.

Offline

 

#30 2010-08-17 20:38:03

Havoc

Narrator

6588239
Zarejestrowany: 2009-03-15
Posty: 3432

Re: + Akta - Darke Knight

Darke Knight
Blok na ulicy "Waszyngton" - Brooklyn
25 Sierpień 2002, godzina 14:23



- Czemu nie chcesz kogoś zabić? To taka frajda. Zabrać życie komuś komu się nie należy.

Offline

 
http://www.wodhavoc.pun.pl/chatbox.php <- Pełny ChatBox

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.wodhavoc.pun.pl