Forum Sesyjne WoD Havoc'a

Zapraszamy do cieni Świata Mroku.

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#151 2012-08-04 18:40:01

Jeron

Obserwator

Skąd: Vichy, Francja
Zarejestrowany: 2012-07-06
Posty: 134

Re: + Akta - Alice L'chans

- Mam go... Znalazłam go  chwilę przed tym, jak zaczęliśmy rozmowę. - Wyciągnęła wygnieciony list z kieszeni spodni i przeczytała go na głos. Jeżeli biały mężczyzna chciał, podała mu go. Zainteresowało ją to, że nie miał on o nim pojęcia...

Offline

 

#152 2012-08-04 23:24:15

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Alice L'chans

Alice L'chans
Langley Porter Psychiatric Hospital - Inner Sunset (2f)



Mężczyzna zaczął czytać list. Po chwili zwrócił się do Neila.
- Jedź do doktora. Przyspiesz. - powiedział, po czym włożył kopertę do plastikowej koszulki. Cały czas czytał ten, według niego, brudny list trzymając go przez chusteczki. - Kiedy go dostałaś? - kierowca oczywiście posłuchał od razu swojego kolegę i zmienił kurs, przyspieszył.

Offline

 

#153 2012-08-04 23:36:46

Jeron

Obserwator

Skąd: Vichy, Francja
Zarejestrowany: 2012-07-06
Posty: 134

Re: + Akta - Alice L'chans

- Dzisiaj... nie tak dawno... Coś się ze mną działo... Miałam zwidy... Ocknęłam się z tym listem na stole, a Ty stałeś za drzwiami... - Cieszyła się, że w końcu może się na coś przydać... Mimo, że ta dwójka była dziwna, w pewien sposób, jak się jej zdawało, potrzebują jej do czegoś, albo ona ich...

Offline

 

#154 2012-08-05 00:37:03

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Alice L'chans

Alice L'chans
Langley Porter Psychiatric Hospital - Inner Sunset (2f)



- Powiem ci gdzie jedziemy, do znajomego doktora, który może mi wyjaśnić pewną rzecz. Ma swoje laboratorium pod Homeless Development Initiative na Treasure Island. - spojrzał na nią. - Jeśli ten list jest prawdziwy, to mamy duży problem.

Offline

 

#155 2012-08-05 00:46:08

Jeron

Obserwator

Skąd: Vichy, Francja
Zarejestrowany: 2012-07-06
Posty: 134

Re: + Akta - Alice L'chans

- Sama go raczej nie napisałam, nie jestem szalona.. - Właściwie, to nie była tego do końca pewna.  - Do czego ja jestem wam właściwie potrzebna?

W tej chwili to interesowało ją najbardziej. Właściwie do czego potrzebny był doktor? Cholera wie, zresztą... nieważne, co oni chcą z nią zrobić?

Offline

 

#156 2012-08-05 01:15:28

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Alice L'chans

Alice L'chans
Treasure Island Homeless Development Initiative - Treasure Island
Lipiec 2012, godzina 02:14

Treasure Island Homeless Development Initiative
http://i.imgur.com/V2ZyF.jpg



Theme

"Do potwierdzenia." powiedział. Przez całą jazdę trzymali informacje jako zakładników. Alice nie mogła od nich nic wyciągnąć. Czuła przez całą jazdę narastający ból. Kiedy tylko opuścili półwysep i jechali mostem na Treasure Island, to ból minął. Myślała, że słyszała muzykę, ale jak? Nic nie było włączonego. Pytania o nią skutkowały przeczącą odpowiedzią. Coś się działo z jej myślami, ale nie wiedziała co. Czyżby to szaleństwo o którym mówił? Kiedy ponownie się rozejrzała, to zobaczyła, że są na miejscu. Budynek organizacji, która zajmuje się pomocą bezdomnym świecił pustkami. Nie zatrzymało to ich. Powiedział jej, żeby ruszyła za nimi i nie skręcała w korytarze, bo się zagubi.

Kiedy tylko przyszli pod drzwi, to doszło do rozmowy przez domofon. Mężczyzna przez chusteczkę nacisnął guzik i nic nie usłyszeli.
- Doktorze Meyes, tutaj Mister White. Musimy porozmawiać.
Cisza. Czekał chwilę zanim powiedział znowu.
- To ważne. Pewno chodzi o Freda. - i po tych słowach usłyszeli dźwięk otworzenia magnetycznie zamykanych drzwi. Mogli wejść do środka.

Mister White? Bardzo pasujące imię. Kim jednak był ten Meyes? Doktor? Tutaj? Wszystko wydawało się dziwne. Alice jednak musiała iść za nimi, a oni szli korytarzami, aby dość do schodów. Po naciśnięciu kolejnego guzika, to odczekali aż znowu ktoś otworzy im drzwi. Zeszli na dół schodami. Na parterze sale były wynajmowane przez firmy, które pomagały znaleźć nie tylko dom, a pracę. Organizacja non-profit pomagała każdemu bezdomnemu. Korytarze były puste, pełne zdjęć osób, którym pomogli i nagród, które otrzymali. W piwnicach? Zupełnie inaczej. Kiedy weszli, to korytarze zamieniły się w stalowe ściany i było czuć dziwny zapach. Czuła się, jakby weszła do wydziału chemii uniwersytetu. Prowadzili ją dalej i widziała kolejne sale. Niektóre nie miały drzwi i widziała tam mnóstwo laboratoryjnego sprzętu. Inne były zamknięte, a przy nich oznaczenia ostrzegające to o radiacji, a to o innym zagrożeniu. Została zaprowadzona do głównej sali, do której wszystkie korytarze podziemia prowadziły. Mężczyzna właśnie robił sekcję zwłok. Alice nie chciała się zbliżać, bo by się zrzygała, więc stała na końcu korytarzu. Mister White z Neilem to rozumieli, więc nie kazali jej podejść. Doktor Meyes to był jakiś naukowiec w białym fartuchu, który był cały we krwi. Nie był zadowolony z przyjścia Mister White'a.

Meyes zdjął zakrwawione rękawiczki, bo Mister White właśnie wyciągnął list z kieszeni marynarki. Kiedy przeczytał spojrzał w ciszy na wampira, a ten skierował wzrok na Alice.
- Jak się pani nazywa, bo na pewno nie Hermiona? - zapytał spokojnie. Podszedł do niej. Widziała coś w jego wzroku. Chęć zdobycia wiedzy, za wszelką cenę.

Offline

 

#157 2012-08-05 01:31:23

Jeron

Obserwator

Skąd: Vichy, Francja
Zarejestrowany: 2012-07-06
Posty: 134

Re: + Akta - Alice L'chans

- Alice, Alice L'chans.... Właściwie to jestem tutaj tylko przypadkiem, tak mi się zdaje... I tak, nie nazywam się Hermiona. - Alice czuła się dziwnie, przechodząc korytarzami, czuła się jak na oddziale zamkniętym... z tym, że tutaj było jeszcze gorzej. Przynajmniej nikt nie walił głową w drzwi ani nie krzyczał jak opętany. Mimo wszystko towarzyszyło jej nieprzyjemne uczucie zagubienia. Znów ogarnęło ją poczucie beznadziejności. Nie wiedziała po co tu jest, nie wiedziała też, dlaczego ją ze sobą wzięli. Właściwie, to nie powiedzieli jej zupełnie nic, co by jej odpowiadało... I o co chodziło z tymi wampirami? To jakieś niewybredne poczucie humoru?

Offline

 

#158 2012-08-05 18:36:23

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Alice L'chans

Alice L'chans
Treasure Island Homeless Development Initiative - Treasure Island



- Zabierzcie ją stąd i odejdźcie. - odezwał się doktor. Zgniótł w rękach list i wyrzucił do śmietnika obok, gdzie leżały zakrwawione gumowe rękawiczki. To co zrobił zdziwiło i lekko zdenerwowało Mister White'a. Uśmiech, który zawsze był na twarzy Neila, zniknął. Również był zdziwiony.
- Nie masz zamiaru dowiedzieć się co z Fredem i Harrym? - zapytał. Nie był zadowolony, a jeszcze bardziej z tego co usłyszał w odpowiedzi.
- Nie. Moja praca jest najważniejsza i nie mam zamiaru jej zatrzymywać. - po czym wrócił do stołu. Alice widziała, że prawda jest inna. Przejął się i to bardzo. Mister White również to zauważył.
- Zginął... tak? - zapytał się. Doktor nic nie odpowiedział. Ktoś zginął? O co chodziło? - To nie twoja wina, że stał się taki.
- Moja. Ja wybrałem go. Myślałem, że będzie inny. Ta choroba zniszczyła go.
Mister White wtedy spojrzał na Alice.
- Ona ma rodziców doktorów i sama aspiruje, aby się takim stać. - powiedział. Meyes wyprostował się i odwrócił się do Alice.

Offline

 

#159 2012-08-06 13:07:52

Jeron

Obserwator

Skąd: Vichy, Francja
Zarejestrowany: 2012-07-06
Posty: 134

Re: + Akta - Alice L'chans

- Zaraz... kto kogo zniszczył, jaka choroba, o co właściwie chodzi? Co mają do tego moi rodzice? ... I kogo wybraliście?

Cała ta sytuacja wyglądała jak z horroru. Nikt nic nie wiedział, wszyscy o czymś mówili, nikt nie chciał jej tego wyjaśnić. Napięcie rosło, a ona coraz bardziej chciała znaleźć się  w domu, albo przynajmniej znowu na praktykach. Gdzieś, gdzie pozbędzie się tych świrów.

Offline

 

#160 2012-08-06 16:45:59

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Alice L'chans

Alice L'chans
Treasure Island Homeless Development Initiative - Treasure Island



- Zostawcie nas. - powiedział Meyes. Mister White i Neil podeszli wtedy do Alice.
- Nie martw się. Jesteś w dobrych rękach. - powiedział cicho biały wampir. Odeszli. Została sama z szalonym naukowcem.

- Pani L'chans. Potrzebuję pani pomocy, ale do tego musi pani przyjąć chorobę na siebie. Pomoże pani zobaczyć te rzeczy, które ja widzę i razem możemy uleczyć innych. - jaką chorobę? Chciała zadać to pytanie, ale od razu jej odpowiedział. - Nazywają to wampiryzmem. Jestem tak blisko lekarstwa i potrzebuję osób z wyszkoleniem. Psychiatra też jest bardzo przydatna do mych eksperymentów.

Offline

 

#161 2012-08-06 17:40:39

Jeron

Obserwator

Skąd: Vichy, Francja
Zarejestrowany: 2012-07-06
Posty: 134

Re: + Akta - Alice L'chans

- Jeszcze nie jestem psychiatrą.... I jakie mają to być eksperymenty? Poza tym, jak miałabym wziąć na siebie ten cały wampiryzm? Mam niby pić ludzką krew, latać w pelerynie i zamieniać się w nietoperze? Przecież to niedorzeczne.

Doktor wydawał jej się kimś, kto mógłby jej to wszystko w końcu wyjaśnić, bo niestety, Pan White nie wykazał się zbytnią chęcią do rozmów o czymkolwiek.

- Jeżeli bym się zgodziła... Co wtedy?

Offline

 

#162 2012-08-06 17:57:51

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Alice L'chans

Alice L'chans
Treasure Island Homeless Development Initiative - Treasure Island



- Pani nie ma zbytnio wyboru. Aktualnie wie pani za wiele i sytuacja zmieniła się w śmierć lub wampiryzm. Zaspokoję pani ciekawość - eksperymenty są różnorakie, czasami muszę przejść do drastycznych i makabrycznych metod. Większość to badanie choroby i reakcji na różne czynniki. Większość nie różni się od tego co pani widziała w zakładzie zamkniętym. Wampiryzm to naprawdę ciekawa choroba. Ludzka krew spowalnia proces śmierci. Zamiast umrzeć, to krew powoduje, że nadal żyjemy.

Offline

 

#163 2012-08-06 18:24:07

Jeron

Obserwator

Skąd: Vichy, Francja
Zarejestrowany: 2012-07-06
Posty: 134

Re: + Akta - Alice L'chans

- Wiem za wiele.. Ah... no tak, dobra.. oczywiste... Wolałabym nie umierać. Wolałabym też te drastyczne i makabryczne... pominąć... Rzeczywiście będę musiała pić krew i to wszystko co było w filmach i książkach o wampirach? To prawda? Dracula był wampirem?

Alice westchnęła. Teraz nie miała wyboru, albo umierała.. albo przyjmowała chorobę na siebie. Jeszcze nie dowierzała im do końca, ale co mogła na to poradzić? Zgodzi się na ich warunki, albo umrze... Cóż. Wolała przeżyć, jakkolwiek wampiry rozumiały ''życie''.

- Powiedzmy, że nie mogę odmówić. Dlatego też zgadzam się na to... wszystko... Ale co będzie dalej?

Offline

 

#164 2012-08-06 20:26:45

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Alice L'chans

Alice L'chans
Treasure Island Homeless Development Initiative - Treasure Island

"Co będzie dalej? Poszukiwanie wiedzy, pani L'chans. Wszystkie się pani dowie w swoim czasie. Proszę zemną. Pokażę pani nowy pokój i porozmawiamy." Kim jest ten wampir? Co się stanie z Alice? Harry Potter? Fred? Ktoś zginął? Kim był ten cały Mister White i Neil? Co to za list? Wampiry? Co czeka Alice w jej pokoju? Odpowiedzi na te gorące pytania wkrótce zostaną ujawnione w następnym odcinku DRAGON... Alice in Wonderland!

Koniec Prologu

Offline

 
http://www.wodhavoc.pun.pl/chatbox.php <- Pełny ChatBox

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
worldhotels