Zapraszamy do cieni Świata Mroku.
Narrator
Aulus
Enûma Eliš
Willa Aulusa - Isis Et Serapis
Offline
Obserwator
Willa była ogrodzona wysokim żywopłotem, zza niego było widać biały budynek z kolumnami i czerwonymi dachówkami. Wejścia na jej teren pilnowało dwóch strażników. Dookoła willi był istny ogród, mnóstwo ścieżek między krzewami i kwiatami, posągi i małe fontanny, gdzieniegdzie było widać kamienne ławy. Sam dom był rozmiarów typowej willi miejskiej.
Ostatnio edytowany przez Arne (2013-08-19 16:00:28)
Offline
Tak więc kobieta, która już wcześniej odwiedziła tawerne w niedalekiej okolicy, zawitała pod wejście na teren.
Spojrzała jedynie na dwóch strażników, krzywiąc się delikatnie i powiedziała.
- Przepuśccie mnie. -*
Lore of Humanity 2
Offline
Obserwator
Strażnicy przepuścili kobietę i wskazali jej drogę do atrium. Gdy weszła do środka zobaczyła posągi, płaskorzeźby na ścianach i małą "sadzawkę" po środku pomieszczenia. Po krótkiej chwili przyszedł Aulus.
- W czym mogę pani pomóc?
Offline
Nie spieszyła się. Zwyczajnie wyglądała, jakgdyby dobrze spędzała chwile, przyglądajac się rzeźbom i architekturze, co jakiś czas jednak wykrzywiajac usta w drobnym grymasie.
Ciemne oczy momentalnie wpiły się w postać Aulusa, a usta rozciągneły w uśmiechu. - Poszukiwałam cię. Posiadam to, czego poszukujesz, a ty możesz...wspomóc pewną sprawę, którą chciałabym zakończyć. Pozwolisz, że porozmawiamy? -
Offline
Obserwator
- Oczywiście, proszę mówić. Chętnie posłucham o tej "pewnej sprawie"
Offline
Kobieta pozwoliła sobie gdzieś usiąść, zanim powróciła spojrzeniem do gospodarza, uśmiechając się ciepło - Poszukuje pewnej...księgi. Należała ona do mojego ojca, jest czymś w rodzaju pamiątki po nim, oraz dziadku który mu ją przekazał. Ma dla mnie raczej wartość sentymentalną. Potrzebowałabym pańskiej pomocy, by ją odnaleść. Jeśli zastanawia Pana, dlaczego skierowałam tutaj swoją proźbe - inne środki nie dały rady jej odnaleźć, bądź zwyczajnie uciekły z zapłatą. -
Offline
Obserwator
- Nie zajmuje się poszukiwaniami, z pewnością są osoby w Rzymie które znają się na tym lepiej ode mnie i mają do tego możliwości.
Offline
Pokiwała lekko głową na bok, wzdychając gdy poprawiła swoją szate. - Dość gorący dzisiaj dzień, prawda? Wiem, do kogo zwracać się o pomoc. Twoje możliwości nadają się do tego najlepiej. Zaufaj mi w tej kwestii. -
Offline
Obserwator
- Nieszczególnie. Co będę z tego mieć?
Offline
Obserwator
Parsknął
- Nie sadzę, nie sadzę by zwykła kobieta byłaby w stanie.
Offline
Westchnęła cicho, podirytowana zapewne jego słowami, jak to większość kobiet które określi się słowem "zwykła". Stawiając kolejne kroki i uśmiechając się w odpowiedni, filmowo "zmysłowy" sposób odsłoniła nieco więcej swojej skóry spod szat. "A któż powiedział że jestem zwykłą kobietą? Ty pomożesz mnie, a ja pomoge tobie. To chyba prosty układ..."
Offline
Obserwator
Przechylił głowę w bok przyglądając się kobiecie
- Niby jak mogłabyś znać odpowiedzi na to co mnie nurtuje? Gdybyś była Jupiterem czy Wenus - bogiem wtedy bym wziął pod rozwagę twoje słowa.
Offline
Dziewczyna oparła dłoń o bark, lekko przyglegając do niego ciałem. Podniosła się na palcach, by wyszeptać do jego ucha słowa.
- Zadaj pytanie i mnie sprawdź. Doskonale wiesz, że wielu rzeczy na tym świecie nie tłumaczy się słowami greków, czy łaciną -
Offline