Zapraszamy do cieni Świata Mroku.
Obserwator
Pochował swoje spluwy pod obszernym płaszczem.
- Jestem Darke, Darke Knight... i mam ochotę postrzelać.
Odpowiedział Marvinowi, jednocześnie przeładowując strzelbę, którą potem umieścił na swoich plecach i ukrył za pomocą wampirzych zdolności*.
* - Touch of Shadow.
Offline
Obserwator
Angus MacGregor
Spojrzał tylko katem oka na Marvina
-Jestem Angus- po czym przeniósł wzrok na żółtka
-Plan, dobra rzecz...ale czasem lepiej po prostu wjebać się na siłę i wszystko rozpierdolić. I nie przepraszaj za wulgaryzmy, nie jesteśmy u ciotki Kelly na ciasteczkach. Jeśli już będziemy układać plan to pierw potrzeba rozeznać nam się w terenie.- tu spojrzał na Darke'a -Pan Kameleon się do tego nada idealnie...co do poznania się lepiej...nie mamy czasu chyba na spokojne rozmowy przy świetle Księżyca.-
Offline
Obserwator
- Postaram się, ale pamiętajcie, że będą wiedzieć, że coś się będzie świecić... chociaż z drugiej strony nie będą wiedzieć skąd... a to ich bardziej zdenerwuje i rozproszy.
Wyszczerzył się skąpo, nieco złośliwie na sama myśl, nie pokazując jednak przy tym ani cienia kłów. Widać nagana podziałała.
- Poza tym teoretycznie mogę próbować ciągle w nich strzelać i im znikać, ale to będzie zależało od terenu. Zobaczymy.
Offline
Obserwator
-Ja preferuję walkę w zwarciu. Moja szybkość może pozwolić mi poskromić bardziej denerwujących wrogów. Jednak przestrzeń w tym wypadku będzie mi przeszkadzać, a może być sytuacja, że ktoś przypadkiem by mnie postrzelił.. Proponują by Pan.. by Darke wyciągnął choćby dwójkę lub pojedynczo naszych przeciwników z którymi moglibyśmy łatwo się rozprawić. Ciężko oszukać zmysły Wampira, więc prowokacja mogłaby się przynajmniej udać. A wy jak myślicie? - nabrał nieco poważniejszego wyrazu, a jego ton zrobił się nieco bardziej zimny. Wyraźnie przełączył się na maszynę, która ma za wszelką cenę wykonać zadanie z sukcesem.
Offline
Obserwator
- Proponuję choć jedną osobę na miejscu zostawić niezniszczoną do cna. Może mieć jakieś informacje o ewentualnych innych komórkach. Jasne, to niby już nie nasze zadanie, ale lepiej zrobić za dużo niż za mało. No i na pewno będą mieli jakąś straż. Przydałoby się cicho nią zająć, nim przejdziemy do strzelaniny. Myślę, że mógłbym spróbować zamieszać w głowie wartownikowi czy wartownikom, może nawet tak by uzyskać pomoc w walce, a przynajmniej sprawić by nie przeszkadzali. A jeśli to by nie wyszło, zawsze można ich zwyczajnie zlikwidować. Co o tym sądzicie?
Offline
Obserwator
Czarnoskóry raper podszedł do stoliku i zwinął z niego Uzi, zlustrował je przez chwile wzrokiem no i uśmiechnął się szeroko, chowając je w swojej ulubionej skrytce, obszernej kieszeni na środku bluzy.
-Jak za starych, kurwa czasów gdy napierdalało się do jebanych "psów"...
Po chwili zbliżył się do grypki 'nowych' wampirów.
-Yo, Jack Jonhson -Odezwał się murzyński wampir -Zajebiste ziomki na rozróbę... Generalnie ja tam popieram pomysł żeby się wpierdolić i najebać im do dupy tyle kul że nie będą wiedzieli którą stroną srać.
Ostatnio edytowany przez Bossk (2010-08-20 11:12:22)
Offline
Obserwator
Darke na chwilę otworzył usta z zaskoczenia, potem szybko je zamknął, kiedy tak popatrzył na Jacka i posłuchał jego planu.
- O kurwa...
Offline
Obserwator
Murzyn spojrzał na Darke i przewrócił oczami.
-No co do chuja? Proste kurwa i skuteczne w chuj... Można się bawić w jakieś podchody, skoro tak lubicie, no ale kurwa bez przesady.
Offline
Obserwator
- Dobra, ale ty idziesz przodem. A tak w ogóle to jestem Darke Knight.
Skinął murzyńskiemu wampirowi swoim kapeluszem.
Offline
Obserwator
- Ooo... Arsenij pójdzie przodem!
Offline
Obserwator
- Świetnie, zatem obydwaj pójdziecie przodem... Mam nawet lepszy pomysł, ścigajcie się który będzie pierwszy. Może was wtedy nie trafią...
Z ust Nosfera wydobyłoby się westchnięcie, gdyby tylko oddychał, ale tak jedynie wzruszył ramionami.
Offline
Obserwator
-No i zajebiście, mamy już wyjebiście dobrego ochotnika.
Zmierzył ruska wzrokiem od dołu do góry, a w głowie przeleciała mu myśl "Ale to kurwa wielkie..."
Ostatnio edytowany przez Bossk (2010-08-20 11:33:21)
Offline
Obserwator
Nagle odwrócił niedźwiedzi łeb w stronę Darke i zacharczał.
- Odsuń się do skośnookiego...
Offline
Obserwator
Uniósł lewą brew wysoko ku górze i zmierzył spojrzeniem ruskiego.
- A ty czemu go tak nie lubisz? W sumie to jeszcze nic złego nie zrobił... JESZCZE.
Offline
Obserwator
- Bo mnie wkurwia swoim ryjem i chuj...
Wypalił nagle rusek po chwili przerwy.
- I ty kurwa też zaczynasz.
Offline