Forum Sesyjne WoD Havoc'a

Zapraszamy do cieni Świata Mroku.


#1 2010-08-18 21:12:29

Havoc

Narrator

6588239
Zarejestrowany: 2009-03-15
Posty: 3432

+ Przemiana - Trzej Muszkieterowie.

http://img.photobucket.com/albums/v149/Havoclivekiller/Vampire-fangs-vampires-7195170-485-572.gif



Nie mamy wyborów. Wybory są dokonywane za nas. Los? Siła wyższa? Czy zbieg okoliczności? Czy w takich momentach możemy naprawdę powiedzieć, że mamy wolną wolę? Że możemy własne wybory mieć? Nie. Życie nie daje nam wyboru. Gdybyśmy naprawdę mieli cokolwiek do powiedzenia, to powiedzielibyśmy, że chcemy żyć gdzie indziej.

Offline

 

#2 2010-08-18 21:15:24

Havoc

Narrator

6588239
Zarejestrowany: 2009-03-15
Posty: 3432

Re: + Przemiana - Trzej Muszkieterowie.

Arsenij Riadosłock
Angus MacGregor
Darke Knight



Cała trójka została zabrana do jakiejś zrujnowanej rudery na końcu Queens. Tam jeden z wampirów wykorzystał jakąś moc i zapadli w sen. To było dla ich dobra.

Offline

 

#3 2010-08-19 01:19:09

Havoc

Narrator

6588239
Zarejestrowany: 2009-03-15
Posty: 3432

Re: + Przemiana - Trzej Muszkieterowie.

Arsenij Riadosłock
Angus MacGregor
Darke Knight

Zrujnowany dom - Queens



Theme.

Czas nie miał znaczenia. Musiał zostać odcięty od świata śmiertelnych. Ugryzienie było na początku bolesne. Przeszło w przyjemność, ale szybko w ból i cierpienie. Czuł jak życie mu uchodziło. Jak jego ręce i nogi przestają go słuchać. Gdy istota nocy kontrolowała jego bicie serca za pomocą własnej woli. Widział ciemność. Ktoś w tej ciemności był. Czekał cały czas, aż on się obudzi. Aż zostanie przemieniony. To była Bestia. Czekała w każdej istocie. W każdym drapieżniku, ale u krwiopijców była ona nadnaturalna. Kontrolowała jego głód. Jego strach. Jego gniew. Tej nocy stał się zwierzęciem nocy. Stał się potworem. Gdy czuł, że może się poruszyć, to zaczął czuć ogromny ból.

Arsenij Riadosłock
Zrujnowany dom - Queens



Arsenij obudził się u stóp jakiegoś wysokiego i umięśnionego mężczyzny. Stał przy nim, a koło niego pobity czarnoskóry mężczyzna.
- Pij, kurwa. Bo ci mózg się spierdoli od Bestii. - odpowiedział. Po części nie rozumiał co ma zrobić, ale szybko Bestia mu podpowiedziała. Krwi. Jego serce biło. Musiał się napić.

Angus MacGregor
Zrujnowany dom - Queens



Angus obudził się na zniszczonym łóżku. Pewno nikt tutaj nie spał od dawna. Jego jednak nie interesował stan domu, a bijące serce. Elias siedział na jakimś kolesiu w garniturze.
- Patrz co mam dla ciebie... bracie. - serce mężczyzny wzywało szkota. Chciał pić.

Darke Knight
Zrujnowany dom - Queens



Darke obudził się w piwnicy. Czuł jakiś smród. Coś zgniło. Jak smród zgniłych jaj. Zobaczył mężczyznę w sportowym ubraniu. To od niego był zapach.
Smród szybko zszedł na drugi plan, gdy zobaczył, że ma dla Darke jakiegoś gangstera, który nie wiedział co się dzieje. Siedział przytulony do nóg i bełkotał. Darke wiedział co chce. Krwi. Krwi z serca, które jeszcze biło.

Offline

 

#4 2010-08-19 01:37:38

 Blackvampire

Obserwator

3521647
Skąd: Europa
Zarejestrowany: 2010-08-10
Posty: 895

Re: + Przemiana - Trzej Muszkieterowie.

Angus Macgregor

Proces przemiany w wampira nie należał do najprzyjemniejszych. Niemniej Angus czasami zastanawiał się jak czuje się osoba umierająca, cóż..teraz zdobył jak najbardziej praktyczną wiedzę na ten temat. Kiedy ogarnęły go ciemności, przez chwilę widział twarze swoich rodziców, a później groteskową w swej formie istotę, która w wyobraźni umierającego mężczyzny przybrała formę ogromnego wilka czającego się na skraju kręgu światła.

Otworzył oczy, zachłysnął by się powietrzem, gdyby jeszcze musiał oddychać, ale już nie musiał. Rozejrzał się po pomieszczeniu, wyglądało na opuszczone. Zaś niedaleko siedział Elias na jakimś kolesiu. Koleś miał na sobie elegancki garniak. Szkot chciał o coś zapytać, kiedy nagle poczuł głód, przeraźliwy głód i zew Bestii. Zupełnie jak zwierzę, instynktownie wiedział co ma zrobić. Z niebywałą lekkością podniósł się z ziemi i niemal podbiegł do leżącego mężczyzny.
Spojrzał jeszcze na Eliasa, po czym schylił się i wbił kły w szyję mężczyzny. To co poczuł było nie do opisania, żaden trunek świata, ani nawet narkotyk nie był chyba w stanie zapewnić takiego uczucia. Życie tego mężczyzny zawarte w jego krwi płynęło prosto z serca do ust Angusa.

Był jak w ekstazie, nie mogąc się oderwać od tego co robił. Na chwilę, jednak coś się w nim przebudziło, jego świadomość. Czuł bowiem słabnące tętno mężczyzny, wiedział, że zaraz go zabije. Wiedział, że tak nie można, nie znał tego człowieka. Wytężywszy całą swoją siłę woli oderwał się od gardła i przełknął resztki krwi zalegające mu w ustach.
Spojrzał na Eliasa szczerząc się nie wiadomo po co
-Nie wiedziałem, że ...picie krwi może być takie zajebiste.-
Wstał z klęczek otrzepując spodnie
-Rzuciłem się na niego niemal jak zwierzę....to normalne czy tylko mnie tak pojebało? I czy koleś przeżyje?- zadał pytanie rozglądając się w około.

Jego wszystkie zmysły uległy wyostrzeniu, słuch, wzrok i węch w szczególności. Świat wydawał się taki sam, a jednak całkiem inny. Dostrzegał cienie, zarysy i szczegóły, na które nigdy w życiu nie zwracał uwagi, gdyż nawet nie mógł ich zobaczyć. Sam zaś czuł się bardziej żywy niż kiedykolwiek, co nieco go rozbawiło, skoro teoretycznie był martwy.
Mimo początkowych wątpliwości to nowe.."życie" chyba mu się spodoba.

Ostatnio edytowany przez Blackvampire (2010-08-19 01:40:08)

Offline

 

#5 2010-08-19 13:14:58

Havoc

Narrator

6588239
Zarejestrowany: 2009-03-15
Posty: 3432

Re: + Przemiana - Trzej Muszkieterowie.

Angus MacGregor
Zrujnowany dom - Queens



Kiedy zasmakował krwi, to usłyszał, że mała Bestia w jego umyśle. W jego ciele, zaczęła szaleć. Nie chciał zabić człowieka, ale nie zdołał się powstrzymać. Krew była zbyt dobra, a on nie panował już nad niczym. Przez chwilę stracił pamięć, a mężczyzna padł jak kłoda na ziemie. Gdy na niego spoglądał, wiedział że go zabił. Wypił go do cna.
Czuł, że zrobił źle, ale nie kontrolował siebie. Gdyby miał kontrolę, to pewno nie miałoby to miejsca.
- Zdarza się podczas wygłodzenia. - skomentował Elias ciało. - Jakoś to moi ludzie zakryją. Musisz uważać. Jak jesteś wygłodzony, a nawet głodny... to możesz się rzucić na człowieka. Bestia domaga się krwi. Wiec kiedy czujesz dość duży głód... to uważaj. Widok krwi, a co dopiero smak, może cię sprowokować i Bestia nakaże ci pić dalej. Taka jest nasza natura. Bestia w tobie będzie szukała okazji, aby nad tobą przejąć kontrolę.

Zadano 7 poważnych ran. Wypito 7 Vitae.
Rzut na Degenerację udany. Człowieczeństwo pozostaje na 7.

Offline

 

#6 2010-08-19 13:49:04

ScorpZero

Obserwator

Zarejestrowany: 2010-08-12
Posty: 255

Re: + Przemiana - Trzej Muszkieterowie.

Kiedyś miewał różne dziwne sny. W niektórych po prostu spadał w bezdenną ciemność, w innych miał pod sobą najpiękniejszą kobietę jaką był w stanie wytworzyć jego umysł. W jeszcze innych zdarzało mu się uciekać, a wstawał wystraszony, spocony. Ale były też takie sny, które pamiętało się całymi latami. To były sny, w których coś zabijało, niszczyło doszczętnie, a ty czułeś to każdym nerwem uśpionego umysłu. Potem nadchodził poranek, a senna mara się rozwiewała wraz z pierwszym promieniem słońca. Wspomnienie jednak zawsze pozostawało gdzieś w tam w głębi umysłu, ukryte, ale wciąż świeże.

Teraz czuł coś podobnego, ale to było bolesne, tak naprawdę bolesne. Przez pierwszą chwilę zdawało mu się, że to kolejny sen, który szybko przeminie. Tym razem jednak ból trwał i trwał, a on czuł jak jego pulsujące serce słabnie z każdą chwilę, Czuł jednocześnie dzikie podniecenie i rozkosz, a z drugiej strony ogromny ból, który się nasilał z każdym momentem, czuł że umiera. A kiedy już wydawało mu się, że to koniec i zaraz zginie to poczuł coś jeszcze, jak gorąca, wręcz paląca jego wnętrzności krew spływa po jego gardle, przywracając mu życie albo raczej coś, co miało je w pewnym stopniu zastąpić.

Otworzył oczy, gwałtownie. Był przeraźliwie głodny i czuł, że byłby gotów wszystko zrobić dla choć jednej kropli upragnionego pokarmu. Krew, tego właśnie chciała Bestia i tego też chciał Darke. Spojrzenie powędrowało w stronę gangstera, bestia wyszczerzyła krwi. Oto nadszedł czas posiłku. Bestia doskoczyła dziko do mężczyzny, powalając go na ziemię i wbijając mocno palce w jego ramiona. Potem kły zatopiły się w szyi, popłynęły pierwsze strużki życiodajnego pokarmu. Darke pił, Bestia piła, zaspokajając swój głód.

To było cudowne, nieziemsko wręcz wspaniałe, a cokolwiek mające służyć za opis byłoby zwyczajnie niewystarczające. Czerwone strugi popłynęły po brodzie Darke'a, gangster zaś zdawał się być coraz bledszy i coraz słabszy, kiedy jego ciało traciło coraz więcej i więcej krwi. W końcu człowiek osunął się na podłogę ledwo żyw, kiedy wampir przejechał językiem po ranie, zasklepiając ukąszenie. Potem uniósł głowę ku górze, odrywając się od zwierzęcej chęci wyssania krwi człowieka do cna.

Czuł jakby wszystko wokoło nagle stało się o wiele prostsze w odbiorze, wyraźniejsze. Jednak Bestia była gdzieś tam w nim, czyhała na kolejną okazję i teraz o tym wiedział, bał się tego. Popatrzył na swoją prawie martwą zwierzynę, potem wzrok skierował na śmierdziela w sportowym ubraniu. Wyszczerzył znów swoje kły, które jednak zaraz magicznie zniknęły. Nowy wampir sapnął.
- Teraz jestem w pełni częścią Nocy...

Offline

 

#7 2010-08-19 14:55:05

 Blackvampire

Obserwator

3521647
Skąd: Europa
Zarejestrowany: 2010-08-10
Posty: 895

Re: + Przemiana - Trzej Muszkieterowie.

Angus MacGregor

Jednak zabił kolesia, a wydawało mu się, ze zostawił mu nieco krwi...bestia okazała się silniejsza. Nie mógł więcej dopuścić do czegoś podobnego, nic nie będzie rządzić jego ciałem oprócz niego samego. Spojrzał na Eliasa
-Co powinienem wiedzieć o naszym świecie....mamy jakieś szczególne obyczaje, zasady, cele? Wiem, że Słońce i ogień są dla nas śmiertelne, co dalej? - zapytał.

Offline

 

#8 2010-08-19 14:58:37

 Niebieskooki

Obserwator

13316793
Zarejestrowany: 2009-03-16
Posty: 604

Re: + Przemiana - Trzej Muszkieterowie.

Oo kurwa... Jak boli... Postrzelili mnie! O ja pierdole... Nie. To głód. Chęć. Pragnienie? Zew... Bestia.
Pobity czarnoskóry... Taki słaby. Bezbronny. Smaczny... Hyhyhy...

Nim w ogóle zorientował się co się z nim dzieje, niczym wąż podpełzał do nieruchomego ciała i zatopił w nim swoje, nowe kły.
Zatopił kły? Jakie kły? Nie ważne...
Zamknął oczy. Sssiorb. Prawie jak na kwasie...

Nie interesowało go co robi. Ani komu. Chciał więcej. Arsenij zawsze chce więcej. Zawsze. A może to Bestia jej chciała?
Bestia?
Z czarnoskórego już dawno uleciało całe życie. I co z tego? Dalej nie odklejał się od jego ogromnej, jeszcze niedawno tętniącej krwią, żyły.
Spojrzał do góry. To on tak darł mordę. Wreszcie poczuł że z czarnoskórego nie wskóra już ani kropli. Szkoda...
Gwałtownie odrzucił pobitego - teraz już najpewniej martwego.

- O kurwa... Więc to już? Stałem się yyy....tym?

A jednak. Teraz było mu to już wszystko jedno. Nie zmieni tego. Ale o co kurwa biega?

I co się stało z Benem Kenobim?

Ostatnio edytowany przez Niebieskooki (2010-08-19 15:00:39)

Offline

 

#9 2010-08-19 16:35:49

Havoc

Narrator

6588239
Zarejestrowany: 2009-03-15
Posty: 3432

Re: + Przemiana - Trzej Muszkieterowie.

Arsenij Riadosłock
Zrujnowany dom - Queens



Rusek dał Bestii zaszaleć. Nie miał zamiaru się przeciwstawiać. Ciało czarnoskórego upadło na ziemie. Arsenij nie interesował się jego życiem, tylko jego przecudowną krwią, której już nie miał. Dla niego dawno mógł być martwy. Mężczyzna, który przemienił go spoglądał na ruska z poważną gębą. Nie uśmiechał się.
- Ta, jesteś wampirem. Masz pewno dużo pytań.

Zadano 7 poważnych ran. Wypito 7 Vitae.
Automatyczna porażka na rzut na Degeneracje. Człowieczeństwo spada do 6. Choroba na 6 to Irracjonalność.


Angus MacGregor
Zrujnowany dom - Queens



- O tym pogadamy na dole. Jak reszta się obudzi. Nie lubię się powtarzać. - wstał z krzesła. - Chodź. Zostaw ciało.
Zeszli na dół do salonu. Byli pierwszymi tam.

Darke Knight
Zrujnowany dom - Queens



Krew była czymś pięknym. Afrodyzjak jakiego nigdy nie czuł. Bestia szalała chcąc przejąć władzę. Chciała więcej krwi. Jednak Darke nie dał jej tej satysfakcji. Wyciągnął kły z ciała, po napiciu się trochę z niego. Nadal był głodny, ale nie za bardzo. Czarnoskóry jeszcze pewno będzie żył, jak tylko się obudzi.
- Jestem David Bonne. Obserwowałem cię od dawna. Wybacz, że wciągnąłem cie w to gówno. - odpowiedział mu jego stwórca.

Zadano 2 poważnych ran. Wypito 2 Vitae.

Offline

 

#10 2010-08-19 16:43:18

 Blackvampire

Obserwator

3521647
Skąd: Europa
Zarejestrowany: 2010-08-10
Posty: 895

Re: + Przemiana - Trzej Muszkieterowie.

Angus MacGregor

Kiwnął głową przekraczając ciało mężczyzny i idąc za swoim stwórcą. Zeszli na dół, do jakiegoś salonu. Elias mówił coś o "reszcie", zastanawiał się o kogo mu chodziło. Czyżby miał zaraz spotkać Darke'a i Arsenija? Ich chyba też przemieniono. Zaraz się okaże.

Offline

 

#11 2010-08-19 16:44:43

 Niebieskooki

Obserwator

13316793
Zarejestrowany: 2009-03-16
Posty: 604

Re: + Przemiana - Trzej Muszkieterowie.

Oddycha ciężko, leżąc oparty o ścianę. Nie... Kurwa, on nie oddycha.
- Wyrosną mi skrzydełka i takie tam?

Ostatnio edytowany przez Niebieskooki (2010-08-19 16:54:34)

Offline

 

#12 2010-08-19 16:48:55

Havoc

Narrator

6588239
Zarejestrowany: 2009-03-15
Posty: 3432

Re: + Przemiana - Trzej Muszkieterowie.

Arsenij Riadosłock
Zrujnowany dom - Queens



- Nie. Chodź do salonu... musimy wam kilka rzeczy powiedzieć. - odwrócił się i wyszedł z pokoju. Byli tylko korytarz od salonu, gdzie stał Elias z MacGregorem.

Offline

 

#13 2010-08-19 16:49:23

ScorpZero

Obserwator

Zarejestrowany: 2010-08-12
Posty: 255

Re: + Przemiana - Trzej Muszkieterowie.

- Sam tego chciałem, prawda? Niech tak więc będzie.
Popatrzył na czarnoskórego, którym jeszcze przed chwilą się pożywił. Otarł usta wierzchem ręki, ścierając krew.
- Fascynujące... ale chyba powinienem wiedzieć więcej na temat tej nowej formy egzystencji, czyż nie? Mam wrażenie, że sporo do przyswojenia przede mną.

Offline

 

#14 2010-08-19 16:55:29

Havoc

Narrator

6588239
Zarejestrowany: 2009-03-15
Posty: 3432

Re: + Przemiana - Trzej Muszkieterowie.

Darke Knight
Zrujnowany dom - Queens



- Jasne... ale muszę cię przestrzec. My, Nosferatu... my dwaj... posiadamy pewną rzecz, która odrzuca innych od nas. Trudniej w ten sposób spokojnie zapolować. Mnie na przykład... czujesz... ty natomiast masz taką... jakby aurę. Nikt nie będzie chciał się z tobą zadawać. Życie nie jest miłe. Chodź na górę... w salonie czeka reszta. - odezwał się i ruszył z piwnicy na górę do salonu. Tam stał Elias z MacGregorem oraz wchodzący wampir z Arsenijnem.

Offline

 

#15 2010-08-19 16:55:37

 Niebieskooki

Obserwator

13316793
Zarejestrowany: 2009-03-16
Posty: 604

Re: + Przemiana - Trzej Muszkieterowie.

Jestem kilka?
Wstał powoli i ruszył za wampirem.

Offline

 
http://www.wodhavoc.pun.pl/chatbox.php <- Pełny ChatBox

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.wodhavoc.pun.pl