Zapraszamy do cieni Świata Mroku.
Ludzie pracują w różny sposób. Niektórzy ciężko pracują na drogach, inni w biurze przy stercie papierów, a jeszcze inni pozują. Wykorzystują swoje piękno, aby zarobić. Czy to dla własnej przyjemności, czy to dla zysku.
Offline
Clara Sacred
Sklep Navii - Queens
24 Sierpień 2002, godzina 21:58
- Spokojnie, panie. Zaczynamy o dwudziestej drugiej. - odezwała się kobieta przy fotografie. - Więc możemy jeszcze poczekać z pięć minut.
Victoria Taylor
Sklep Navii - Queens
24 Sierpień 2002, godzina 21:58
Prawie zdążyli. Mieli duży problem w nocnym McDonaldzie. Dali ojcu hamburgera z cebulą, mimo iż nie zamawiał takiego.
- To się pospiesz, księżniczko. Może jeszcze jest czas. Podejdę pod sklep za chwilę. - odezwał się ojciec.
Offline
Obserwator
Nie wiem, ale to trochę bezczelne z jej strony, że musimy czekać na jakąś amatorkę. - odpowiedziała modelce. I chociaż nie widziała "nowej" nawet na oczy, ton głosu ociekał wręcz zazdrością.
Heh, przynajmniej jedna już dzisiaj szały nie zrobi. Odpadła jeszcze zanim cokolwiek się zaczęło - pomyślała. Na twarzy pojawił się delikatny, wrednych uśmiech.
Offline
Obserwator
Dziewczyna pokiwała głową i poszła w wyznaczone przez ojca miejsce pospiesznie.
Offline
Clara Sacred
Victoria Taylor
Sklep Navii - Queens
- No to. - zaczęła kobieta przy fotografie, ale przerwała widząc, że do sklepu wchodzi właśnie Victoria. - Hmm... no to wygląda, że są wszyscy. Dziękuje za przybycie. Jestem Alice Bridge. Właścicielka firmy Navii. Chcę osobę, która będzie reklamować perfumy Navii w Nowym Jorku. Zostaliście panie wybrane z listy danej mi przez agencje. Proszę się przygotować. Zaraz zaczynamy. Tylko pan Monty skończy nastrajać swój aparat.
Offline
Obserwator
Na twarzy dziewczyny pojawił się delikatny uśmiech. Spojrzała przelotnie na zebranych w pomieszczeniu i bez słowa podeszła do lustra, gdzie rozpoczęła swe "przygotowania". Pamiętała co nieco jak przygotować się do sesji jak i nagrań więc czuła się rozluźniona. Nie widać było po niej jakby zaraz miała spanikować.
Offline
Obserwator
Przygotowana już była od dobrych paru minut, ale i tak przy lustrze dokonała kilku ostatecznych, prawie niezauważalnych szlifów. Kluczem do zwycięstwa nie była wbrew pozorom uroda, bo tą już miała, tylko współpraca i dobry kontakt z fotografem. Ona tylko pozuje, ale to od niego zależy jak będą wyglądać zdjęcia, czyli to co tak naprawdę będzie oglądać Pani Bridge. Podeszła więc więc do Montyego i zagadała:
Cześć! Jakieś porady lub prośby jakbyś chciał by te zdjęcia wyszły? W końcu to dla naszego wspólnego dobra - spytała, zalotnie się przy tym uśmiechając.
Offline
Clara Sacred
Victoria Taylor
Sklep Navii - Queens
- Tak. - odpowiedział po chwili, bo bawił się aparatem. - Proszę nie spoglądać do kamery. Każda z was ma po dziesięć zdjęć. Po czym będziemy sprawdzać je z panią Alice. Możecie sobie wybrać perfum ze stołu, który wam pasuje. Proszę pamiętać, że to są zdjęcia do reklam, więc należy pokazać jak najlepiej buteleczki. - Monty spojrzał na chwilę na Clarę. - Życzę powodzenia. - uśmiechnął się, po czym rozprostował. - Dobrze. Proszę pierwszą panią na scenę.
Minęła z godzina na zdjęciach kobiet przed Clarą i Victorią. Każda z przeciwniczek próbowała różnych pozycji i buteleczek. Przedostatnią była Clara.
Victoria i Clara zauważyły swoich mężczyzn z którymi przyjechali za oknem. Rozmawiali ze sobą jak najlepsi koledzy.
Offline
Obserwator
Jednak w przyrodzie rzeczywiście jest równowaga. Po traumatycznych przeżyciach z popołudnia, teraz uśmiechnęło się do niej szczęście. Pozowała jako jedna z ostatnich, więc miała dość czasu by podpatrzeć konkurentki, zgapić co ciekawsze pozycje, uniknąć popełnianych przez nich błędów. Dodała do tego uwagi Montyego, poćwiczyła na osobności przed lustrem i już miała w głowie jak będzie wyglądać jej 10 zdjęć. Spojrzała na nieznajomą, która będzie pozować ostatnia.
Wybacz Mała, nie masz szans. Ustawię poprzeczkę tak wysoko, że Cię głowa rozboli od zadzierania nią w górę, żeby ją chociaż dojrzeć - pomyślała.
Offline
Obserwator
Dziewczyna stała i spoglądała na kolejne panny, które pozowały. Niektóre robiły to naprawdę zabawnie z jej punktu widzenia. Nie była jednak na nich skupiona całkowicie. Spoglądała także na fotografa jak i na kobietę, która to wszystko zorganizowała. Nie zachowywała się jak jakaś primadonna, która ma za zadanie utrzeć każdemu nosa. Owszem, te zdjęcia były dla niej ważne, ale jeszcze bardziej ważne było dla niej jej własne samopoczucie. Nie lubiła niezdrowych konkurencji. Jej wzrok padał również na zegar. W pewnych momentach Victoria po prostu stała i spoglądała na wskazówki jakby były czymś najbardziej interesującym w pomieszczeniu.
Widząc za oknem rozmawiające postacie uśmiechnęła się delikatnie. Widać to o tym mężczyźnie wcześniej jej mówiono.
Odwróciła jeszcze na chwilkę głowę w stronę lustra i spojrzała w swoje odbicie. Delikatnie poprawiła włosy i znów spoglądała na inne dziewczyny.
Offline
Clara Sacred
Victoria Taylor
Sklep Navii - Queens
- Dobrze... pani Claro. Proszę. Pani kolej. - mówił szybko Monty bawiąc się aparatem. Miał jakiś nowoczesny, który miał podłączony do laptopa. Od razu drukarka drukowała zdjęcia.
Offline
Obserwator
Pewna siebie ustawiła się w odpowiednim miejscu przed obiektywem z wcześniej wybranym flakonikiem w dłoni. Realizowała wymyślony plan, przy każdym zdjęciu starając siebie, aby wyszło jak najlepiej. Koncentruje się na uwagach fotografa, starając się eksponować zarówno perfumy, jak i siebie.
Jesteś najlepsza, więc zrób to najlepiej jak potrafisz - powtarzała sobie w myślach.
Offline
Obserwator
Dziewczyna chwyciła flakonik, który już jakiś czas temu sobie upatrzyła. Przypatrzyła mu się jeszcze z bliska i poszła do wskazanego miejsca gdzie miała pozować. Wcześniej miała już styczność ze zdjęciami promocyjnymi toteż biorąc pod uwagę nauki fotografa jak i własne małe, ale zawsze przydatne doświadczenie pozowała najlepiej jak tylko mogła. Nie prężyła się nadmiernie ani nie pozowała w wyzywający sposób. Wszystko miało być zrobione tak aby oprócz samej promocji tegoż flakonika modelka również została zauważona i wyeksponowana jak najbardziej pozytywnie.
Offline
Clara Sacred
Victoria Taylor
Sklep Navii - Queens
Kiedy skończyła Victoria, to Monty powiedział, że modelki muszą poczekać z kilkanaście minut. Alicja musiała zdecydować z nim o kilka rzeczy. Nie musieli długo czekać.
- Dobrze. Dziękuje wszystkim za przybycie. Każda z was będzie wykorzystana do reklam. - nie licząc Victorii i Clary to były jeszcze cztery kobiety. - Oprócz pani Victorii i pani Clary. Chciałabym zamienić z paniami słówko. Reszcie dziękujemy. Pieniądze agencja wam wypłaci. Informacje, gdzie panie mogą zobaczyć swe podobizny, też otrzymają.
Kobiety rozeszły się. Jednak tylko sadziła i powiedziała na głos, że Clara i Victoria pewno dostaną propozycję do reklamy w telewizji.
Kiedy odeszły, to Alice zaprosiła ich do stołu, gdzie były wydrukowane zdjęcia.
- Możecie mi to wyjaśnić? - pokazała palcem na zdjęcia. Ich zdjęcia były całkowicie zamazane. Każde.
Offline