Forum Sesyjne WoD Havoc'a

Zapraszamy do cieni Świata Mroku.


#1 2014-11-10 00:23:12

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

+ Akta - Hermann Schrödinger

Hermann Schrödinger http://i.imgur.com/kfMiRRe.png
http://i.imgur.com/KzQ5okC.jpg
Ograsek
Pełna Siła Woli, 1 Vitae, Obrażenia: -
Data: Lipiec 1963
Schronienie: ?

Offline

 

#2 2014-11-11 12:24:09

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Hermann Schrödinger

Hermann Schrödinger
Podziemia Teufelsberg - Grunewald
Lipiec 1963, Noc

Podziemia Teufelsberg
http://i.imgur.com/XVMFvE7l.jpg

Obecni



Theme

Dotarcie do tego miejsca nie jest takie łatwe jak dawniej. Trzeba pierw odnaleźć tajne przejście pod pewnym budynkiem w Wilmersdorfie. Później trzeba iść niemały kawałek drogi korytarzem. Jest tak nisko, a ściany są tak grube, że jedynie słychać dźwięk własnych kroków i od czasu do czasu spadające krople wody z rurociągu, który ciągnie się nad głową. Wraz z kablami, były to zapasowe środki, jeśli główne zostaną zniszczone. Tak też się stało. Podczas bombardowań i ataku wilkołaków, podziemia Teufelsberg zostały mocno zniszczone. Ukryte teraz za stertą głazów, laboratorium znowu pobiera prąd i wodę. Naziści dobrze się przygotowali na ewentualny atak, ale nie byli dość szybcy w uratowaniu wyników badań. Prawie nic nie pozostało. Teraz za metalowymi drzwiami lata jedno światło. Oświetla stoły na których są zniszczone słoiki, rozwalone urządzenia i spalone notatki. Normalny widok w tym miejscu, ale dobre oko zauważy szczegóły, które osoba spiesząca się z zniszczeniem ominie. Światło wymierzyło w osobę, która się zatrzymała. Przeszedł ten szmat drogi i nie zmęczył się. Blada cera. Dobrze ubrany. W ręce trzymał niemałe pudełko, a jeśli ktoś miał wyczulony słuch, to by usłyszał, że tam może znajdować się szkło, pewno żarówki. Światło długo nie zainteresowało się osobą i szukało dalej. Po chwili odnalazło to co szukało. Jakaś fiolka przetrwała. Jest coś co można sprawdzić, odbudować.
- Doktorze? - wreszcie się odezwał blady człowiek. Oczy się już przyzwyczaiły do światła latarki podłączonej do wejścia na żarówkę, która miała zwisać nad Hermannem. Naukowiec znał go. Vidkun był agentem nazistów w Norwegii. Według oficjalnej historii, został aresztowany i zabity. Prawda jest taka, że uciekł, a nikt nie mógł przecież rozgłosić, że tak ważna osoba im wymknęła się, prawda? Vidkun może i uważa się za ważniejszą osobę, ale w Final Reich jest zupełnie inaczej. Hermann jest jednym z nielicznych naukowców, którzy przetrwali i nie zdezerterowali na drugą stronę. Ciągła praca powoduje, że Hermanna trzeba informować o działaniach, a krew Vidkuna jest idealna dla niego. Młodość, siła i trzeźwy umysł, tego potrzebuje naukowiec. Starzenie się jest wrogiem postępu.

Offline

 

#3 2014-11-11 22:34:49

Ograsek

Obserwator

9852161
Skąd: Hell
Zarejestrowany: 2011-07-10
Posty: 536

Re: + Akta - Hermann Schrödinger

Doktor poprawił rękawiczki, które ukrywały jego dłonie. Trzymając latarkę w lewej dłoni, sam schylił się by zabezpieczyć fiolkę, której korek i szczelność sprawdził zawczasu, bezpiecznie w swojej torbie. Spokojnie przeglądał resztki zwęglonych papierów, poszukując elementów wartych ratowania. Wśród popiołów zawsze znajdzie się iskra, z której można powrócić do kontynuacji prac. Widok Vidkuna zaskoczył go tylko trochę. Miał jednak ważniejsze rzeczy na głowie, a przynajmniej tak sądził. - Gute Nacht, Herr Vidkun. Czym mogę służyć? - Odpowiedział, przecierając delikatnie kurz i pył z szyby jednej szafki. Może to miejsce uda sie odratować? To jednak plany na przyszłość...

Offline

 

#4 2014-11-11 22:46:29

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Hermann Schrödinger

Hermann Schrödinger
Podziemia Teufelsberg - Grunewald
Lipiec 1963, Noc



- Ja, Gute Nacht, Herr Doktor. - położył na stole skrzynkę, po czym ją otworzył i wyciągnął żarówkę. - Sądziłem, że się przyda. Zwiadowcy mówili, że tutaj wszystko zostało zniszczone. Wygląda nawet, że żarówki także. - po chwili zwrócił się z uśmiechem do Hermanna. - Jak tam pańskie badania? Jest szansa odbudować to miejsce? Kontynuować pracę Doktora Richtensteina? - nazwisko, które obijało się zbyt często w głowie Hermanna. Richtenstein był jednym z najbardziej znanych naukowców podziemia nazistów. Plotki głoszą, że pod okiem Himmlera prowadził badania nad wilkołactwem i wampiryzmem, właśnie w tym miejscu. Informacje nie wydostały się. Zostały zniszczone. A co z doktorem? Prawdopodobnie jest martwy. Wilkołaki nie zostawiają świadków.

Offline

 

#5 2014-11-11 23:09:51

Ograsek

Obserwator

9852161
Skąd: Hell
Zarejestrowany: 2011-07-10
Posty: 536

Re: + Akta - Hermann Schrödinger

Skinął lekko wraz z cichym danke, na moment przerywając prace by zamontować żarówki w kontaktach które przetrwały. Oczywiście, ta latarka mu się jeszcze przyda, tak więc pozostawił ją wpiętą w jeden z kontaktów.
Gdy już przywrócił nieco blasku do pomieszczenia, powrócił do oddzielania przydatnych informacji od śmieci. - Herr Vidkun, wszystko da się odbudować z pomocą pracy i poświęcenia. To miejsce, to dopiero pierwszy krok w kierunku wiecznej Rzeszy. - Osobiście, nie miał pojęcia, chociaż jako że woda i prąd były obecne, najprawdopodobniej będzie to możliwe. Lokalizacja jest stosunkowo ryzykowna i najpewniej trzeba będzie odszukać bezpieczne wyjście (bądź takie zbudować) znajdujące się poza terytorium Wilkołaków, jednak właśnie ze względu na tak niebezpieczną lokacje, mało kto poszukiwał będzie instytucji Final Reich tutaj. - Gdy już odzyskam to co Doktor Richtenstein pozostawił dla Nas, przyda mi się pomoc w postaci rąk do pracy fizycznej. Trzeba będzie jak najprędzej zabezpieczyć wejścia, zanim wilki zwęszą zapach.-

Offline

 

#6 2014-11-11 23:16:23

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Hermann Schrödinger

Hermann Schrödinger
Podziemia Teufelsberg - Grunewald
Lipiec 1963, Noc



- Wątpię, aby mieli aż tak wyczulony węch, że czują przez tyle ziemi i cementu. - powiedział pewny siebie, jakby wiedział lepiej. Nie pozwolił jednak Hermannowi odpowiedzieć. - Jeśli chodzi o ręce do pracy, to dobrze się składa. Przedstawi pan co pan potrzebuje Dieterowi. Właśnie po to przyszedłem. Ma być coś ogłoszonego i wszyscy, najważniejsi członkowie, mają się pojawić.

Offline

 

#7 2014-11-11 23:38:17

Ograsek

Obserwator

9852161
Skąd: Hell
Zarejestrowany: 2011-07-10
Posty: 536

Re: + Akta - Hermann Schrödinger

- Rozumiem. Kiedy i gdzie ma się odbyć zebranie? Jak skończę z tą salą, a to nie powinno mi zając dłużej niż dziesięć minut, wyruszę niezwłocznie. - Zignorował jego pewność siebie. Każdy z szaleńców ma jakiś problem. Dobrze, że w przypadku Herr Vidkuna, był on powszechnie znany.

Offline

 

#8 2014-11-12 00:16:30

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Hermann Schrödinger

Hermann Schrödinger
Podziemia Teufelsberg - Grunewald
Lipiec 1963, Noc



Skinął głową do Hermanna, po czym odszedł. Naukowiec znał drogę.

->Spotkanie

Offline

 

#9 2014-11-26 11:37:51

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Hermann Schrödinger

Hermann Schrödinger
Metro - Berlin
Lipiec 1963, Noc



Hermann opuścił budynek Final Reich i ruszył na powierzchnie. Nie spotkał osób, które wyruszyły przed nim. Himmler był na jego głowie, z powodu przeszłości Hermanna. Do teraz pamięta morderstwo Ariberta Heima, głównego naukowca i Malkaviana, który działał dla SS i prowadził eksperymenty na ludziach. Jego krew nadal krążyła jego żyłach i pozwoliła wykorzystać potężniejsze moce wampirów. Co jak Himmler się dowie? Co jak Dieter się dowie? Śmierć. Jego wiedza nie ochroni go wtedy.

Offline

 

#10 2014-12-02 00:19:13

Ograsek

Obserwator

9852161
Skąd: Hell
Zarejestrowany: 2011-07-10
Posty: 536

Re: + Akta - Hermann Schrödinger

Wziął głębszy wdech, poprawiając przy tym kołnierz swojej koszuli, który zagiął się delikatnie podczas wędrówki kanałami. Himmlera podejrzewa, że będzie jeszcze w stanie przekonać. Ostatecznie, poza Aribertem Heimem, jest wampirem którego zna osobiście najdłużej. Niestety, przebywanie z Spokrewnionymi przez tak długi czas pokazywało coraz więcej słabości wampirów. W nowoczesnym świecie bardzo trudno będzie im przekonać, szczególnie jeśli Rzesza ma objąć zarówno Noc jak i Dzień. Będzie potrzebował tego Jaegera. Dobrze żę Dieter podsunął mu taką możliwość na powiększenie swojej wiedzy, w końcu Tremere na pewno kryją ze sobą wiele sekretów, którymi gotowi są podzielić się dla dobra Rzeszy. Hermann wiedział, że będzie musiał jak najszybciej odnowić badania doktora Richtensteina. Dzięki nim będzie mógł zapewnić sobie stabilniejszą pozycje.

Tymczasem, będzie musiał usnąć. Posiadał mieszkanie, jak i kryjówkę w laboratorium, jednak dzisiejszej nocy zdecydował się na to pierwsze. W dzień będzie musiał przejrzeć raz jeszcze komu może powiedzieć pare słów, oraz nad kim będzie miał odpowiednią kontrole, by była ona pomocna Final Reich.

Offline

 

#11 2014-12-02 21:10:36

Ograsek

Obserwator

9852161
Skąd: Hell
Zarejestrowany: 2011-07-10
Posty: 536

Re: + Akta - Hermann Schrödinger

Dzień poświęcił na wyszukiwanie starych kontaktów jeszcze z czasów wojny. Ukryci weterani, ludzie o przeszłości niepasującej do ich twarzy. Ci z którymi pozostał w kontakcie i o których wiedział, że mimo że wiek może nie pozwalać im na fizyczne działanie, będą w stanie wspomóc Rzesze. Trzeba będzie w jakiś sposób dotrzeć do ludzi. Ulotki? Będzie potrzebował prasy. Miał nadzieje, że może znajdzie się ktoś wierny sprawie. W ostateczności trzeba będzie poszukać wśród powojennych ruin i zamkniętych zakładów. Może nie będzie to najnowsza technologia, ale z pewnością wystarczy. Trzeba będzie także uderzyć w serca tych Niemców i Austryjaków o łagodniejszych sercach - zbiórki na rzecz biednych, organizacja pracy dla osób jej poszukujących, oczywiście obywatelstwa Trzeciej Rzeszy i ich dzieci. Ten dzień miał być rozpoznaniem.

Gdy nadejdzie zmrok, zapewne uda się by sprawdzić jak trwają prace nad odbudową laboratorium. Później skontaktuje się z Hansem Jaegerem, czy nie będzie mu potrzebna jakaś konkretniejsza forma pomocy.

Offline

 

#12 2014-12-10 10:45:29

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Hermann Schrödinger

Hermann Schrödinger
Podziemia Teufelsberg - Grunewald
Lipiec 1963, Noc

Podziemia Teufelsberg
http://i.imgur.com/XVMFvE7l.jpg

Obecni



Theme

Hermann spędził dzień w poszukiwaniu potencjalnych sojuszników i sposobów ich uzyskania. Samo chodzenie po miejscach dawnej świetności Berlina zdały się niczym. Trudno mu było rozpoznać po twarzach kto byłby idealnym człowiekiem. Kto mógłby być ich sojusznikiem. Smutek malował się na wielu twarzach, ale pojawiała się także nadzieja lepszego jutra. Mógłby tak spędzić dnie i pewno nikogo by nie znalazł, a znajome twarze trudno odnaleźć w mieście z ponad trzy milionach mieszkańców. Wojna, bombardowanie i najazd spowodował, że miasto straciło mnóstwo mieszkańców. Blisko milion osób wyprowadziło się, uciekło lub zginęło pod koniec wojny.

Hermann musiał jednak uważać, aby samemu nie wychodzić zbytnio w tłum. Mimo iż był naukowcem, to był jednym z bardziej znanych w III Rzeszy. Nie musiał się obawiać chodzenia za dnia po mieście, ale zbliżanie się do miejsc pełnych wrogich agentów narażało go na odkrycie. Oficjalnie pewno uznano go za martwego lub zaginionego, ale kto wie czy dalej nie szukają takich osób. Natomiast jego znajomi nie musieli się aż tak bardzo obawiać, a on sam nie miał już zbytnio co z nimi zrobić. Każdego, którego po wojnie spotkał, został namówiony do współpracy. Ci, którzy odmówili zniknęli. Może zostali zabici? Uciekli? Kto wie.

Podczas swej przechadzki natrafił na dzieciaka roznoszącego ulotki. Prosta reklama cukierni, która była na końcu ulicy. Po wypytaniu dowiedział się, że jest małą pracownia, która właśnie takie ulotki robiła. Wręczył dzieciakowi monetę za pomoc i ruszył do wskazanego miejsca. Stary budynek, który został odremontowany. Nie można było odmówić Zachodowi, że nie interesowali się życiem mieszkańców Berlina. Bardzo dużo odbudowali. Szyld na zewnątrz miał cennik. Dość rozsądne ceny, ale właściciel to już pewno inna sprawa. Miałby problemy, gdyby musiał drukować ulotki nazistowskie. Kurt Gallenkamp. Przyda się na później.

Hermann próbował szukać innej opcji - zamkniętych, starych zakładów, ale każdy którego znał to odwiedził. Był odnowiony lub opuszczony. Przekonanie całego zakładu do drukowania nazistowskiej prasy byłoby złym ruchem. A opuszczony budynek, którego sprzęt został dawno wywieziony nie nadawał się, nawet do sekretnych rozmów. Hermann niezbyt znał się na poszukiwaniu takich miejsc. Nie wychował się przecież na ulicy. No, ale do biednych na pewno można "uderzyć" z jedzeniem. Pytanie jednak jak to zrobić? Jak bardzo chcą się ujawnić? Jeśli zaczną rozdawać jedzenie, to szpiedzy będą mieli trop i drogę do nich. Taki biedak może równie dobrze ich sprzedać za ciepłe łóżko i nowe życie.

W nocy Hermann wyruszył do pracowni w Teufelsbergu. Tam już ludzie Dietera podłączali sprzęt. Oświetlenie. Naprawiali zapasowy generator. Był on ostatecznością, jeśli padnie elektryczność. Robiły niezły hałas i osoby, a raczej istoty, z wyczulonym słuchem mogłyby usłyszeć, kiedy by były w Grunewaldzie. Poza tym ta grupka czterech ludzi, sprzątała bałagan, a był on dość duży. Przynajmniej Hermann nie musiał już latać z latarką. Rozpoznał wśród nich jednego człowieka, Friedricha Klemanna. Ot zwykły członek SS, który potrafił młodych członków grupy zorganizować. Pewno został wybrany do tej prostej roboty, aby właśnie to miał robić. Wydaje się, że mu się powiodło. Wszyscy pracowali, wiedzieli co mieli robić i nikt nie stał z założonymi rękami.

Offline

 

#13 2014-12-12 15:38:27

Ograsek

Obserwator

9852161
Skąd: Hell
Zarejestrowany: 2011-07-10
Posty: 536

Re: + Akta - Hermann Schrödinger

Podniósł lekko swój podbródek, zadowolony. To miejsce ponownie odżyje, to właśnie w tym miejscu narodzi się Übermensch. Złączył ukryte w skórzanych rękawicach dłonie na lędźwiach, wyszukując spojrzeniem. - Herr Klenmann, pozwólcie na moment. - Kiwnął jedynie głową, sam ruszając powolnym krokiem by zbadać nowo odgruzowane pomieszczenia, które wcześniej były niedostępne.
Kiedy Friedrich dołączył do niego, zaczął spokojnie. - Dobra robota, Herr Klemann. Ty i twoi ludzie zrobili więcej niż spodziewałem się że wykonacie. Pamiętajcie jednak by zachować w miare odpowiednią cisze, nie chcemy tutaj wizyty osób niepowołanych, zanim placówka będzie wpełni funkcjonalna. Gdybyście znaleźli jakieś pozostałości po wyglądajace na zapiski z badań, bądź inne rzeczy które nie przypominają elementów ścian, kanalizacji i elektryki, zostawcie je na miejscu. Coś do zaraportowania? -

Offline

 

#14 2014-12-15 10:31:35

Narrator

Narrator

Zarejestrowany: 2012-07-04
Posty: 3150

Re: + Akta - Hermann Schrödinger

Hermann Schrödinger
Podziemia Teufelsberg - Grunewald
Lipiec 1963, Noc



- Właśnie o tym chciałem porozmawiać, Herr Doktor. - wskazał ręką, aby Hermann szedł za nim. Klemann zatrzymał się przy małym gruzowisku i wskazał dłonią. Była to dziura z drabiną. Całe zawalone gruzem. Hermann nie przypominał sobie żadnego takiego zejścia. Czyżby było ukryte? - Tutaj jest jakieś zejście na dół. Gruz i ziemia zakopały całe zejście i zajmie nam to najdłużej, aby odkopać i móc zejść na dół. Poza tym... - wskazał wtedy na jakiś stos. - Tam są rzeczy, które znaleźliśmy. Papiery, fiolki i inne rzeczy.

Offline

 
http://www.wodhavoc.pun.pl/chatbox.php <- Pełny ChatBox

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
https://irsystem.pl/ studio kopiowania kaset mokotów