Forum Sesyjne WoD Havoc'a

Szyfr
Trzecia książka z cyklu, w którym głównym bohaterem jest Jack Wright. Główny bohater rozwiązuje sprawę morderstwa znanego profesora historii, który za bardzo zbliżył się do znalezienia dawno utraconego skarbu.

Była chłodna listopadowa noc. Jack Wright zatrzymał się w pobliżu budynku, przed którym znajdowała się już policja o czym świadczył zaparkowany radiowóz. Mężczyzna zatrzasnął drzwi swojego samochodu i odetchnął głęboko. Powietrze było rześkie nieco wilgotne,pachniało jesienią, a konkretniej mokrymi liśćmi. Ruszył w stronę kamienicy gdzie popełniono zbrodnie. Droga była mokra, deszcz przestał padać jakąś godzinę temu. Mężczyzna wyminął jedną, potem drugą kałużę i wskoczył żwawo po schodkach na górę do mieszkania denata. Przy drzwiach przywitał go Tom, niski policjant około trzydziestki, tęgi z krzaczastym wąsem.
- Wątpię by to cię zainteresowało Jack, wygląda na samobójstwo. Myślę że damy sobie z tym radę sami.
Mężczyzna nazwany Jack'iem westchnął cicho. Od tygodni nie wydarzyła się żadna poważniejsza zbrodnia, co zaczęło go doprowadzać do szału. Postanowił jednak zajrzeć do środka. Wszystko wskazywało na to, że mężczyzna się powiesił, Jack jednak już na pierwszy rzut oka wiedział, że to tylko pozory.
- Morderstwo. - oznajmił z uśmiechem.
Ruszył żwawo w stronę wisielca.
- W pobliżu nie ma żadnego krzesła ani stołka... - wyjaśnił Tom'owi - ...nie miał z czego zeskoczyć. A to oznacza że nie mógł się sam zabić, ktoś mu w tym pomógł.
Ruszyli dalej w stronę łazienki, zapalił światło rozejrzał się tam tylko chwilę. kuchni. Jack założył rękawiczki i zaczął zaglądać do szafek, gdy skończył odwrócił się w stronę stolika. Zainteresowała go otwarta paczka płatków.
- Po co komuś uczulonemu na gluten paczka płatków z... - zerknął na pudełko - pszenicy.
- Skąd wiesz, że był uczulony na gluten? - zapytał automatycznie Tom, który podążał za nim cały czas niczym cień.
- Miał na sobie jedną z tych modnych, gumowych bransoletek, jak chcesz to zobacz co tam było napisane.
- Może jego dziewczyna lubiła płatki? - rzucił policjant, wyraźnie dumny ze swojej dedukcji.
- Wątpię. W łazience była tylko jedna szczoteczka do zębów. Było by dziwne gdyby miała tu swoje płatki a nie podstawowych rzeczy do higieny jamy ustnej. Powinieneś to wiedzieć Tom, jesteś żonaty od jedenastu lat.
Policjant tylko pokiwał głową, Jack zaś zajrzał do pudełka. Na ściance znajdowały się kawałki taśmy klejącej.
- Coś tutaj było... Coś za co warto by było zabić. - po chwili milczenia dodał - Biorę tą sprawę.
- Ale... - zaczął Tom ale Wright postanowił mu przerwać.
- Powiedz mi co takiego ustaliliście o ofierze.

- fragment "Szyfru" Johna Taylora

Ostatnio edytowany przez Gloran (2012-07-11 17:18:49)