Forum Sesyjne WoD Havoc'a

Okres pomiędzy lipcem a sierpniem 2011 roku

Wkrótce po przemianie młody wampir miał ręce pełne roboty. Przede wszystkim willa musiała zostać dostosowana do nowych preferencji jej właściciela. Niektóre istniejące już elementy wyposażenia znalazły nowe zastosowanie. Rolety antywłamaniowe okazały się być doskonałym sposobem na odcięcie dostępu światła słonecznego do pomieszczeń apartamentu. Mimo to pozostawały raczej nieużywane, w charakterze ewentualnego zabezpieczenia.

W pierwszej dekadzie XXI wieku gazety coraz częściej donosiły o kolejnych atakach terrorystycznych i porwaniach. Wtedy to po raz pierwszy w willach bogatych Amerykanów zaczęły się pojawiać tzw schronienia - pomieszczenia składające się z czterech żelbetonowych ścian, wyposażone we własną linię telefoniczną, system wentylacyjny, zapasy żywności i leków oraz zestaw monitorów pokazujących sytuację w praktycznie każdym zakątku posiadłości. Wszystko to zamknięte przed światem grubymi, stalowymi drzwiami. Po zamachach na WTC sprzedaż takich zabezpieczeń wzrosła o 30% a przemysł związany z ich wytwarzaniem przyniósł rekordowe dochody w wysokości 5 miliardów dolarów. I chociaż wcześniej tylko ta ostatnia rzecz przykuwała uwagę Lexa, teraz postanowił uczynić to miejsce swoim 'pokojem dziennym'.

Ochrona, firma sprzątająca, ogrodnik i tak dalej - wszystko funkcjonowało bez zmian. Pracownicy byli zapewne przekonani, że Anderson całe dnie spędza w firmie lub podróżując w interesach.. A jednak Anthony, kierowca Alexandra, co dzień wyjeżdżał po Jessicę, asystentkę Andersona i to ją zawoził do biura. Kobieta również otrzymała odpowiednie wytyczne dotyczące spraw firmy i przekazywania informacji Lexowi. W tym zakresie i tak niewiele uległo zmianie -  wcześniej i tak każdy dokument był analizowany przez specjalistów i prognostyków a Anderson jedynie składał na nim swój podpis lub nie, podejmując ostateczną decyzję. Raz na jakiś czas niezbędne spotkania biznesowe Anderson organizował wieczorami, w formie kameralnych bankietów.

Tym, co zajmowało teraz najwięcej czasu Alexandrowi, było rozwijanie swoich nowych umiejętności. Wpływanie na myśli i działania innych - to było coś, co go interesowało, co nakręcało go. Anderson swego czasu przez trzy lata studiował psychologię jako drugi kierunek. Nigdy jednak nie ukończył studiów w tej dziedzinie. Owszem, potrafił wykryć gdy ktoś kłamał, potrafił przekonać do swoich racji - niezależnie od metody którą obrał - jednocześnie ucząc się maskować własne emocje. Tego typu wiedzę opanował doskonale. Problem jednak stanowił konflikt na tle etycznym z promotorem. Jak twierdził profesor Williams, brakowało mu tego co najważniejsze - empatii i zrozumienia etyki zawodu psychologa. Anderson traktował psychologię jako narzędzie do naginania woli innych do swojej własnej. Nie potrafił jednak wczuć się w czyjeś położenie. Typowy egocentryk. Zdaniem profesora, dalsze kształcenie Alexandra w tym kierunku byłoby raczej niebezpiecznie, mogło 'stworzyć potwora', jak mówił. Głupi idealista.. Mimo to rzeczy których Lex się dowiedział w ciągu tych trzech lat były mu niezwykle pomocne. A teraz mógł wykorzystać i wzmocnić te umiejętności.

Weźmy chociażby ludzką pamięć. W 1974 roku w Rangunie, w Birmie, niejaki Bhandanta Vicitsara wyrecytował z pamięci 16 tysięcy stron jednego z buddyjskich tekstów. Taka pamięć może zostać uznana za fenomenalną, jednak w gruncie rzeczy każdy człowiek dysponuje podobnym potencjałem, jednocześnie zapominając dopiero co wykręcony numer telefonu. Ta pozorna sprzeczność wynika z występowania dwóch rodzajów pamięci - krótkotrwałej i długotrwałej. Za każdą odpowiada inny obszar mózgu, ale obie są niezwykle silnie powiązane ze zmysłami. Wpłynięcie na zmysły, operowanie na nich, to podstawa opanowania pamięci. Dzięki wampirzym zdolnościom - nie tylko opanowywania własnej, ale również cudzej..

Lex postanowił sprawdzać swoje umiejętności na neutralnym gruncie, najczęściej na przyszłym pożywieniu, przeważnie w wynajętym na jedną noc pokoju hotelowym w asyście jakiejś luksusowej 'damy do towarzystwa', będącej jednocześnie ofiarą i obietem badań.. Ostatecznie żadna z kobiet nie wychodziła pokrzywdzona. Może jedynie lekko zamroczona ale za to z solidnym wynagrodzeniem w dolarze amerykańskim..