Havoc - 2010-09-02 20:56:21

http://img.photobucket.com/albums/v149/Havoclivekiller/Vampire-fangs-vampires-7195170-485-572.gif



Nie mamy wyborów. Wybory są dokonywane za nas. Los? Siła wyższa? Czy zbieg okoliczności? Czy w takich momentach możemy naprawdę powiedzieć, że mamy wolną wolę? Że możemy własne wybory mieć? Nie. Życie nie daje nam wyboru. Gdybyśmy naprawdę mieli cokolwiek do powiedzenia, to powiedzielibyśmy, że chcemy żyć gdzie indziej.

Havoc - 2010-09-02 20:59:10

Yuriko Ling
Opuszczone Mieszkanie - Brooklyn



Theme.

Czas nie miał znaczenia. Musiała zostać odcięta od świata śmiertelnych. Ugryzienie było na początku bolesne. Przeszło w przyjemność, ale szybko w ból i cierpienie. Czuła jak życie jej uchodziło. Jak jej ręce i nogi przestają jej słuchać. Gdy istota nocy kontrolowała jej bicie serca za pomocą własnej woli. Widziała ciemność. Ktoś w tej ciemności był. Czekał cały czas, aż ona się obudzi. Aż zostanie przemieniona. To była Bestia. Czekała w każdej istocie. W każdym drapieżniku, ale u krwiopijców była ona nadnaturalna. Kontrolowała jej głód. Jej strach. Jej gniew. Tej nocy stała się zwierzęciem nocy. Stała się potworem. Gdy czuła, że może się poruszyć, to zaczęła czuć ogromny ból.

Gdy otworzyła oczy, ujrzała mieszkanie. Mieszkanie, które teraz przez mgłę przypominała sobie. Tylko po co sobie przypominać? Coś leżało obok niej. Serce biło. Krew płynęła. Krew. Cudowna, wołająca wampirzycę krew. Tak. Stała się istotą nocy i domagała się krwi. Teraz! Mężczyzna nie mógł jej się oprzeć będąc nieprzytomnym.

berengar - 2010-09-06 12:50:14

Ból był nie do wytrzymania. Czuła się jakby ktoś wiercił jej dziurę młotem pneumatycznym. A co gorsza nasilał się. Próbowała wstać, jednak nie miała dość sił i upadła na podłogę. Co się ze mną dzieje? Skuliła się z bólu. Nie mogła wytrzymać dłużej, chciała uciec, byle jak najdalej. Szybko spojrzała dookoła siebie, lecz wzrok był zbyt mętny jeszcze by cokolwiek zobaczyć. Nie zobaczyła, ale poczuła.. Usłyszała. Coś niedaleko niej. Jeszcze raz, teraz ponownie. Nie wiedziała z początku, co to jest, jedynie orientowała się, że ten dźwięk powtarza się, regularnie. Ponownie rozejrzała się dookoła i zauważyła coś na podłodze. Jakieś ciało. Co się dzieje, spytała cicho.
Złapała się parapetu i podniosła się, dość chwiejnie, starając się zachować równowagę. Próbowała zlokalizować źródło dźwięku. Znalazła je, tak jej się wydawało. Jednak to, co odkryła, zadziwiło ja. Dźwięk.. te rytmiczne uderzenia pochodziły z kierunku gdzie widziała ciało. Nie rozumiem. Jakim cudem słyszę.. serce? To za daleko by ludzkie ucho mogło wyłapać taki dźwięk. Co ja mówię, nie wyłapie nawet z bliska.
Tyle, że ja je słyszę i to wyraźnie. Nie tylko słyszę je, czuje. Czuje ten zapach. Zapach, który pobudza. Och, jaki słodki. Czyż to nie cudowne uczucie? Krew. Tak blisko.. Spojrzała na ciało. Wystarczy sięgnąć, jest.. nieprzytomny. Płytko oddycha, wystarczy wbić się w niego, tylko kawałeczek, by posmakować.. Nic nie poczuje..
Chyba jestem głodna. Ale czemu czuje taki pociąg do tej krwi? Przecież jest tyle rzeczy, które lubię. Jak ten stek co przyrządza moja siostra. Och taki smaczny, taki pożywny, taki.. krwisty..
Potrząsnęła głową. Przestań Yuri. To do ciebie niepodobne. Obiecałaś coś temu miastu, składałaś przysięgę. Zawsze działaj w obronie mieszkańców, nigdy na ich szkodę. Bzdura.. Pusty frazes. Nie pasował do tego świata. Tego? Myśl.. Zrobiła kilka kroków ku mężczyźnie. Powoli, ociężale. Nie.. nie mogę, uciekaj Yuri, zostaw go.. Nie.. To jest silniejsze, ja muszę.
Podeszła i uklękła obok nieznajomego. Delikatnie dotknięcia torsu mężczyzny. Przejechała dłonią po nim, oblizała wargi. Jest taki ciepły.. Ohh, jaki ciepły i smaczny. Krew.. O tak.. Uśmiechnęła się, ale poczuła coś. Jej język wyczuł dwa kły, przestraszyła się. Co to jest? Wycofała się szybko ku ścianie przywarła, omal nie zaczynając krzyczeć kiedy prawda zaczęła do niej dochodzić. To nie może być prawdziwe, ja śnię. Zabierzcie mnie stąd. Schowała usta w dłoni, odwracając jednocześnie wzrok od nieprzytomnego.
Głód był za silny.. zbyt silny.. A ona nie miała ochoty i czasu się namyślić nad tym, co się działo.. Jeść.. rzuciła się ku mężczyźnie i odginając jego szyje do tylu zatopiła swe kły w jego szyi. Nie!! Przebiła co prawda skórę, już czuła krew, już chciała zacząć ją pić. Ale chciała, tylko chciała. Nie mogła. Coś, coś sprawiło że nie mogła. Oderwała się od meżczyzny i skuliła się nieopodal niego. Nie, nie możesz tego zrobić Yuri, walcz z tym. To nie ty, to coś we mnie. Coś... obcego. Przełknęła ślinę. Miej siłę.. Delikatnie uniosła głowę spojrzawszy na swą ofiarę. Łzy pociekły z policzków kiedy zbliżała się ponownie do leżącego nieprzytomnie mężczyzny. To nie tak ma być.. Yuri!!! Jakiś głos, gdzieś wewnątrz mówił, krzyczał wręcz by tego nie robiła. Mimo starań zrobiła to.
Już nie czuła bólu, nie czuła głodu, ani pragnienia. Czułą się spełniona. Wszystkie jej bolączki, pragnienia. Wszystko to przeminęło, rozpłynęło się. Po dłuższej chwili oderwała się od ofiary i zawyła. Oblizała jedynie wargi.
Zmieniła się. W wampira. Nie wierzyła dotąd w te istoty, jednak te wydarzenia, te dwie noce, zweryfikowały te poglądy. Zdała sobie sprawę z faktu ze one istnieją. Są wśród nich, normalnych ludzi. Stała się jednym z nich.

Havoc - 2010-09-08 14:53:19

Yuriko Ling
Opuszczone Mieszkanie - Brooklyn



Cudowna krew. Czuła, jak wpływa w jej ciało. Szybko jednak przed jej umysłem pojawiła się ona, Bestia. Chciała wszystkiego, a nie tylko kawałka. Yuriko dzielnie walczyła z nią. Pokonała ją. Bestia poszła do kąta, a ona wypiła tylko trochę. Czuła nadal głód, ale nie była wygłodzona, że rzuciła by się na pierwszą lepszą ofiarę.

- Dobrze zrobiłaś opierając się Bestii. To jest jedna z rzeczy z którymi musimy walczyć w wampirzych nocach. - odpowiedział jej stwórca.

Zadano 2 poważnych ran. Wypito 2 Vitae.

berengar - 2010-09-10 09:27:48

Obróciła się kiedy usłyszała słowa. Bestii? To tym sie stałam? Istotą bez uczuć? Mająca zabijać?

- Coś ty za jeden?!!- Wykrzyczała, podnosząc sie z klęczek i podchodząc bliżej. Cała jednak trzęsła się.

Havoc - 2010-09-10 19:57:07

Yuriko Ling
Opuszczone Mieszkanie - Brooklyn



- Jestem twoim stwórcą. Twym Sire. Wyciągnąłem cię z śmiertelnej choroby i dałem ci wieczne życie, jako wybraniec Boga. Jako wampir.

berengar - 2010-09-13 08:28:21

-To ty.. ty byłeś w szpitalu..- Spojrzała na ciało mężczyzny.- Czy on.. Zabiłam go?- Głos pełen był obaw i niepewności. Łamał sie. Ale tylko przez jedną krótką, nic nie znaczącą chwilę.- Chyba naleza mi się wyjaśnienia.

Havoc - 2010-09-13 10:32:58

Yuriko Ling
Opuszczone Mieszkanie - Brooklyn



- On... on jeszcze żyje i pożyje, bo potrafiłaś powstrzymać się od picia. Picia jak zwierze. Bestia jest w każdym z nas, ale u nas, wampirów jest ona wręcz namacalna. Jest w każdym momencie naszego nieżycia. Każdej chwili zawachania. Czeka tylko, aby przejąc nad nami kontrole. Gdy ktoś nas straszy lub gniewa, to ona chce złości od nas. Gdy jesteśmy głodni, to chce krwi. Gdy się boimy, to chce ucieczki. Stałaś się jednym z nas. Jednym z wampirów. Wiecznym wędrowcem po nocnym mieście.

berengar - 2010-09-13 11:51:24

A wiec tym się stałam? Tym, czym straszono małe dzieci w dawnych czasach? Spojrzała na swego stwórce, zacisnęła pięści. Nienawidzę cie... Uspokój się Yuri.. musi być jakieś racjonalne wytłumaczenie.. jesteś pewna? A ten na podłodze? czemu tak się zachowywałam? Opadła na podłogę, przyciskając kolana do siebie..

- A więc.. to jest moje nowe życie? Czy...- oberzała swoją dłoń.- czy ty będziesz mnie uczył?

Nie odrywając wzroku od podłogi myslała, słuchając swego stwórcy i przetrawiając wszystko, starając się zrozumieć sytuacje w jakiej sie znalazła.

Havoc - 2010-09-13 13:44:22

Yuriko Ling
Opuszczone Mieszkanie - Brooklyn



- Tak. Pewno masz wiele pytań. Zatem zaspokoje twoje pragnienie wiedzy. Powiedz... co chciałabyś najpierw wiedzieć?

berengar - 2010-09-13 13:49:46

- Zacznij od tego jak mam teraz funkcjonować.. zmieniłam się, za twoja sprawą. Wiec powiedz to co mam wiedzieć by przezyć. No i czemu ja, mówiłeś że ktoś na mnie czycha.. kto i czemu?

Havoc - 2010-09-15 14:40:41

Yuriko Ling
Opuszczone Mieszkanie - Brooklyn



- Stałaś się wampirem. Nie możesz za dnia wychodzić, ponieważ promienie słoneczne są dla ciebie śmiertelne... są też inne równie śmiertelne rzeczy, ale to na inną porę. Każdego początku nocy twe ciało jest budzone przez wampirzą krew, którą masz w sobie. Jeśli jej brak, to nie wstajesz na długi okres czasu. Na razie tylko kilka dni. To wszystko zależy od gęstości twej krwi lub... degeneracji. Pomówmy jednak o prostych rzeczach. Kiedy idziesz spać, to zapadasz w taki mały letarg. Można cię przebudzić, ale wyglądasz jak trup kiedy śpisz. Swą krew możesz wykorzystać na różne sposoby. Od wyglądania bardziej ludzko... teraz nie oddychasz, twój dotyk jest zimny i nie czuć pulsu. Możesz udać te rzeczy wykorzystując krew. Wpompowując ją w odpowiednie mięśnie lub skórę. Jedna to obusieczny miecz jest. Masz krew w sobie, która się... spala. Spala się ona gdy się budzisz lub właśnie udajesz życie. Bestia czeka aż będziesz miała jej mało, ponieważ wtedy łatwiej jest cię opanować, wprowadzić w gniew lub strach. Lepiej zatem nie być głodnym i wypełniać luki w krwi, kiedy się da.

berengar - 2010-09-15 14:49:22

A drugie pytanie? CZemu miałby ktoś na mnie polować i kto to jest?

Havoc - 2010-09-15 14:59:07

Yuriko Ling
Opuszczone Mieszkanie - Brooklyn



- Mówiłem, że ktoś będzie na ciebie polować? - spogląda na Yuriko trochę zdziwiony.

berengar - 2010-09-15 15:15:26

Ze ktoś chce mojej głowy... A może to był tylko wybieg, bym łatwiej się zgodziła?

Havoc - 2010-09-17 21:31:32

Yuriko Ling
Opuszczone Mieszkanie - Brooklyn



- A tak... oferta przestałą być aktualna kiedy przyjęłaś ofertę. Widzisz... w tym świecie jest coś więcej niż wampiry. Duchy, magowie, wilkołaki i inne maszkary. Ci pierwsi mają najwięcej do powiedzenia jeśli się zorganizują. Tak też zrobili i wybrali kilkunastu śmiertelników. Mieli oni dołączyć do prawdziwego świata lub przepadnąć.

berengar - 2010-09-20 07:54:59

I żyjemy nic nie wiedząc o tym drugim dnie tego pieprzonego świata?- westchnęła.- Może wyjaśnisz jeszcze co powinnam wiedzieć o waszej społeczności? Jak jesteście zorganizowani? Kto przewodzi? Cokolwiek?

Havoc - 2010-09-21 22:37:23

Yuriko Ling
Opuszczone Mieszkanie - Brooklyn



- Jesteśmy tutaj od wieków, więc znamy sposoby, aby ukrywać swe oblicze przed śmiertelnikami. Czasami zdarzają się wypadki, ale starsze wampiry mają dość znajomości, aby je... naprawić. W mieście najstarszymi wampirami są czołowi członkowie organizacji... nie wszystkich. Najbardziej znany jest Książę Nathaniel Fraymoore i jego Primogen składający się z pięciu starszych wampirów. Oni są mózgiem Invictus, organizacji próbującej nadać ład chaosowi. Jest jeszcze kilka organizacji. Lancea Sanctum z której się wywodzę ma na celu utrzymanie wampirzych Tradycji, czyli świętych zasad, które wampir MUSI przestrzegać. Kult Wiedźmy i Ordo Dracul są dla mnie bardzo mało znane. Wiem, że pierwsi to głównie jacyś magowie, poganie, a drudzy to... no cóż... wywyższeni członkowie naszej społeczności, którzy potrafią się dość dobrze zaadoptować do co chwilę zmieniającego się świata. Jest jeszcze Ruch Kartian, czyli młode wampiry chcące demokracji w naszej społeczności. Prawie nie możliwe, ale słyszałem o miastach rządzących przez Kartian. Są jeszcze VII i Pomiot Beliara, ale nimi się nie interesuj, a raczej zwalczaj. Oczywiście, nie musisz należeć do organizacji, ale należenie do jednej przynajmniej odechce inne organizacje, aby cię pytały czy coś dla nich zrobisz.

berengar - 2010-09-22 08:21:32

To się nie dzieje naprawdę, pomyślała. Porabane to jest i to mocno. Spojrzała na swego stwórce. Aż chce się go zapuszkować za te brednie. Tylko..

Spojrzała na ciało leżące na ziemi. Tylko że ja nigdy nie czułam się tak jak w tej chwili, jakby.. jakby jakaś bestia w istocie we mnie żyła. Czy stałam się tym czym on mówi w rzeczywistości? Demonem, pijącym krew potworem, myślącym o zabijaniu? Nie, nie stałam się czymś takim, mam wolną wolę, silną. Nie stanę się podobna im.

- Więc mówisz ze do życ..- zamilkła na chwilę.- do funkcjonowania, potrzebuje krwi? I że za każdym razem jak się budze ją wykorzystuje?

Podeszła do okna, starając sie wypatrzeć gdzie może się znajdować. I obserwować.

- Chyba... wiem to co powinnam na poczatek, czyż nie? Będę musiała polować by przeżyć..

Yuri.. obiecałaś coś składając przysięgę, przy wstępowaniu do policji.. Nie łam jej tak po prostu..

- Jak mam polować?

Havoc - 2010-09-23 20:49:03

Yuriko Ling
Opuszczone Mieszkanie - Brooklyn



- Nie musisz wszystkiego naraz wiedzieć... z czasem informacje będą do ciebie dochodzić. Na twoje pierwsze polowanie pójdziemy, spokojnie. Czy chcesz coś więcej wiedzieć o swoim stanie?

berengar - 2010-09-23 21:29:33

Jedyne na co było ją stać to zaprzeczyć.

- Chodźmy.. Nie mogę.. się doczekać..

Uśmiechnęła się, udając jednak dobry nastrój. Naprawdę czuła się parszywie.

Havoc - 2010-09-28 23:03:13

Yuriko Ling
Ulice - Brooklyn



Wyruszyli na ulice Brooklynu. Nie było na razie nikogo, więc mogli normalnie rozmawiać.
- Z czym najlepiej się czujesz? Rozmowa czy "perswazja" siłowa?

berengar - 2010-09-30 13:16:37

Spojrzała na swego stwórce.

- W czym lepiej się czuje? Chyba po równi.. Ale jeśli mam wybierać.. to postawiłabym na siłę. Czemu pytasz?

Havoc - 2010-10-02 23:01:08

Yuriko Ling
Ulice - Brooklyn



- Otóż drapieżnicy... my, musimy wybrać najlepszy, najbardziej niezawodny i najmniej przyciągający uwagi sposób, aby zapolować. Możemy pić ze zwierząt, ale krew ludzka bardziej nas zasyca. Musisz pić z prawie żadną uwagą postronnych. Świadkowie muszą zostać zabici lub wyprawni z pamięci o zdarzeniu.

Oтeли Принс-Альберт