Havoc - 2010-08-22 22:59:26

http://img.photobucket.com/albums/v149/Havoclivekiller/Vampire-fangs-vampires-7195170-485-572.gif



Nie mamy wyborów. Wybory są dokonywane za nas. Los? Siła wyższa? Czy zbieg okoliczności? Czy w takich momentach możemy naprawdę powiedzieć, że mamy wolną wolę? Że możemy własne wybory mieć? Nie. Życie nie daje nam wyboru. Gdybyśmy naprawdę mieli cokolwiek do powiedzenia, to powiedzielibyśmy, że chcemy żyć gdzie indziej.

Havoc - 2010-08-22 23:08:44

Clara Sacred
Apartament Księcia - Manhattan



Theme.

Czas nie miał znaczenia. Musiała zostać odcięta od świata śmiertelnych. Ugryzienie było na początku bolesne. Przeszło w przyjemność, ale szybko w ból i cierpienie. Czuła jak życie jej uchodziło. Jak jej ręce i nogi przestają jej słuchać. Gdy istota nocy kontrolowała jej bicie serca za pomocą własnej woli. Widziała ciemność. Ktoś w tej ciemności był. Czekał cały czas, aż ona się obudzi. Aż zostanie przemieniona. To była Bestia. Czekała w każdej istocie. W każdym drapieżniku, ale u krwiopijców była ona nadnaturalna. Kontrolowała jej głód. Jej strach. Jej gniew. Tej nocy stała się zwierzęciem nocy. Stała się potworem. Gdy czuła, że może się poruszyć, to zaczęła czuć ogromny ból.

Gdy tylko Clara otworzyła oczy, to ujrzała skrępowanego mężczyznę na łóżku. Nie był to Jon, a nawet gdyby był, to Bestia w jej ciele nie interesowałaby się nim. Chciała jednego. Krwi. Jego krwi. Bijące serce ją wzywało. Musiała się napić.

hyjek - 2010-08-22 23:30:45

Nathaniel ostrzegał, że to będzie bolesne przeżycie, ale nie sądziła, że aż tak. Chciała zwinąć się z bólu w kłębek, ale ciało jej nie słuchało. Chciała zapłakać, ale łzy nie chciały polecieć. A może leciały, lecz ona ich nie czuła jak spływają po poliku?
Ocknęła się w końcu. Nigdy nie czuła czegoś takiego. Ten rodzaj głodu, ale nie głodu na pokarm, lecz na coś innego. We wnętrzu wiedziała, że chodzi o krew, chociaż nigdy w życiu jej nie próbowała. Ciało, które już teraz zaczynało się jej pomału słuchać, reagowało w drugą stronę niż podczas przemiany: totalny bezwład zamienił się w mimowolne zbliżanie się do szyi skrępowanego. Instynkt podpowiadał jej co zrobić, ale sumienie, o ile jeszcze je miała, błagał, by zrobiła to jak najdelikatniej. I tak też starała się pić ze swojej pierwszej ofiary.

Havoc - 2010-08-22 23:43:56

Clara Sacred
Apartament Księcia - Manhattan



Krew. Cudowna krew. Smak, którego nigdy w życiu nie zaznała, a było w wielu restauracjach. Nic to nie przypominało, a było zarazem wszystkim. Esencją smaku. Ambrozją bogów.
Czuła jednak, że musi poprzestać, ale kiedy poczuła jak dobrze smakuje, to Bestia zaczęła szaleć. Przestała władać nad swym ciałem. Bestia wypiła mężczyznę do końca. Do ostatniej kropli.
Okropne uczucie przeszło Clarę. Zabiła właśnie kogoś. Pierwszy raz w swoim życiu. Nie wiedziała nawet kogo.

Rozejrzała się po apartamencie. Było w jakimś mieszkaniu, a styl pasował do apartamentowca w którym mieszkał Nathaniel. Nagle ktoś wszedł do środka.
Była to kobieta. Od razu ją rozpoznała. Alice Bridge, właścicielka perfum Navii.
- Obudziłaś się? Dobrze. - odezwała się.

Zadano 7 poważnych ran. Wypito 7 Vitae.
Rzut na Degenerację udany. Człowieczeństwo pozostaje na 7.

hyjek - 2010-08-22 23:50:58

Próbowała sama przed sobą się tłumaczyć, że to nie ona, to coś nowego w jej wnętrzu to zrobiło, lecz fakt pozostawał faktem. Uśmierciła człowieka. O tym Nathaniel nie wspominał. Pewnie leżałaby przy zwłokach dalej, zastanawiając się nad swoim postępowaniem i rozpaczając, gdyby ktoś nie wszedł. Znajoma twarz.
Ja nie chciałam! To coś we mnie... Nie mogłam się oderwać! - z miejsca zaczęła się tłumaczyć, kajać jak mała dziewczynka, która właśnie zrobiła coś bardzo złego.

Havoc - 2010-08-22 23:57:18

Clara Sacred
Apartament Księcia - Manhattan



- Spokojnie, Claro. U nas to się zdarza. Mężczyzna i tak był samotnikiem. Przepracowywał się dla pieniędzy. Nie miał żadnej rodziny ani przyjaciół. Będzie go szkoda, ale musimy iść dalej. - usiadła koło niej zakładając nogę na nogę. - Pamiętasz mnie?

hyjek - 2010-08-23 00:07:12

A-Alice. Alice Bridge, właścicielka sieci Navii. Byłam jedną z zamówionych przez Panią modelek na przedwczorajszy wieczór. Nie rozumiem... Skąd Pani się tu wzięła? - odpowiedziała zdenerwowana. Co jakiś czas zerkała jeszcze na zwłoki mężczyzny, nie mogąc mimo wszystko sama sobie wybaczyć. Dobrze, że Bestia w jej wnętrzu siedziała cicho.

Havoc - 2010-08-23 00:14:59

Clara Sacred
Apartament Księcia - Manhattan



- Przemieniłam ciebie. Jestem twoim Sire, czyli stwórczynią, a ty moim Childe, czyli dzieckiem. Po tym jak poznałam cię i Victorie podczas sesji... uznałam, że muszę was mieć na oku. Kiedy Książę opowiedział mi o całej sytuacji... twojej sytuacji, to uznałam, że to świetny moment.

hyjek - 2010-08-23 14:48:02

Czyli to Ty...? - dotknęła swojej szyji, próbując znaleźć palcami śladu po kłach, po czym kontynuowała zadawanie pytań - Victoria też tu jest? Jak mam się do Ciebie teraz odnosić? Pani? Alice? Mamo? I właśnie jest świetny moment... ale na co?

Havoc - 2010-08-23 14:59:30

Clara Sacred
Apartament Księcia - Manhattan



- Victorii nie ma... ale mam ją na oku. Możesz mi się zwracać Alice... nie ma potrzeby mamo i tak dalej. A moment był świetny do przemiany, abym miał Childe. Ostatnie noce zabierają nas coraz częściej do grobu, więc Książę pozwala na nowe wampiry prawie od razu.

hyjek - 2010-08-23 19:19:51

Książę, znaczy Nathaniel, tak? Czemu się tak do niego zwracacie? I czemu coraz częściej wampirów ginie?

Havoc - 2010-08-23 19:27:11

Clara Sacred
Apartament Księcia - Manhattan



- Odpowiem pierw na drugie pytanie... łowców jest więcej mieście... i radykalne wampiry zaczynają działać, więc nasz żywot staje się z dnia na dzień trudniejszy. Jeśli nie jest się przygotowanym na takie coś. Co do... Nathaniela. Otóż przez setki lat... a może nawet tysiąclecia, my wampiry stworzyliśmy grupy, które zmieniły się w organizacje. Teraz te organizacje są w prawie każdym dużym mieście. Należę do jednej z takich organizacji... Invictus. Są to najstarsze wampiry, które rządzą miastem. Książe ma swoich doradców w formie Primogenu, czyli starszych. Każdy klan, a jest ich pięć, ma swojego "przedstawiciela". Jestem Daeva, ty tak samo. Jesteśmy zmysłowymi wampirami. Dodatkowo... jesteśmy artystami, Toreadorami, to odłam klanu Daeva. Dużo do omówienia by było z tym fantem. Wrócę do organizacji. Poza Invictusem jest Ordo Dracul, który rządzi się w Staten Island. Wierzą oni, że nic nie jest stałe i że są kolejnym krokiem w ludzkiej ewolucji. Ruch Kartiański... szczeniaki, które sądzą, że jak dokonano na nich przemiany to mają prawo głosu równe starszym wampirom, które tu były od dziesięcioleci, jeśli nie stuleci. Jest Krąg Wiedźmy, oni mają jakieś europejskie wierzenia. Musisz z nimi pogadać jeśli cię to interesuje. Jest jeszcze Lancea Sanctum, wampirzy katolicy, w skrócie. Poza tym jest Pomiot Beliara, ci właśnie radykałowie, którzy sądzą, że są ważniejsi od ludzi i to ludzie powinni im służyć jako rasa. Szaleńcy z grubsza. Oraz VII, siódemka, czyli wampiry zabójcy, którzy zabijają inne wampiry uznając je za grzech.

hyjek - 2010-08-23 19:42:18

Ci ostatni to chyba jacyś hipokryci. - skomentowała.
Wyglądało na to, że świat wampirów jest bardziej złożony niż to jej się wydawało. I że jest ich znacznie więcej, niż jakakolwiek bajka by wspominała.
I wszystkie wampiry, przez tyle czasu żyją w ukryciu przed normalnymi ludźmi? Jak to robią... robimy? - spytała, jednocześnie zwracając uwagę na swoją niesamowicie bladą rękę. Czy zawsze już będę taka biała?

Havoc - 2010-08-23 19:46:52

Clara Sacred
Apartament Księcia - Manhattan



- Dobrze się ukrywamy... i zatajamy fakty. Niektórzy potrafią nawet mieszać w pamięci innych. Kamery i aparaty nie działają za dobrze. Wychodzimy zamazani, ale to można zmienić. Wysilić się tylko trzeba. Nie ma śladów po kłach, bo zlizujemy ranę i rana znika. Mimo iż nie żyjemy... możemy wpompować naszą wampirza krew do różnych części ciała, aby udać że żyjemy... rumieniec życia. Zdrowy kolor skóry, bicie serca, ciepłe ciało, oddychanie czy nawet erekcja.

hyjek - 2010-08-23 19:53:41

Czy ja też to wszystko potrafię? Szczerze mówiąc nie czuję się jakoś wyjątkowo, jakbym miała super moce rodem z komiksów. Pokaż mi chociaż, jak mogę pozbyć się tej bladości, strasznie mnie denerwuje.

Havoc - 2010-08-23 19:57:24

Clara Sacred
Apartament Księcia - Manhattan



- Musisz się jedynie skupić. Takie rzeczy przychodzą instynktownie. Wyobraź sobie, że kontrolujesz swą krew... czujesz jak płynie i wchodzi ci na skórę zmieniając kolor na bardziej żywy.

hyjek - 2010-08-23 20:16:17

Tylko skupić. Spróbuję.
Zamknęła oczy i zgodnie z radą Alice, starała się myśleć jedynie o pozbyciu się bladości. Jak to podpowiedziała jej Sire, próbowała sobie wyobrazić, że kontroluje przepływ swojej własnej krwi. Po chwili otwarła oczy z powrotem. Ręka i zapewne reszta ciała wyglądała normalnie. Z lekkim niedowierzaniem przypatrywała się tej zmianie.
Co teraz? Co mam robić jako wampir oprócz prób kontynuowania mojego starego życia?

Havoc - 2010-08-23 20:22:52

Clara Sacred
Apartament Księcia - Manhattan



- Będziesz też żyła w naszym społeczeństwie. Ale za nim... wampir posiada moce, wszystkie wampiry posiadają jakieś moce. Mogę cię kilku nauczyć. Jako świeżak, szybko przyswoisz naukę. Co cię mogę nauczyć... Dominacja, czyli władanie nad umysłami, rozkazywanie czy manipulacja pamięcią. Wigor, czyli wampirza siła, Akceleracja, czyli wampirza szybkość. Oraz Majestat, czyli moc... wpływania na emocje innych wobec ciebie. Chcesz, aby tłum cię kochał - będzie. Chcesz, aby tłum ci ufał - będzie. Nie wszystko będziesz mogła przyswoić od razu... to wymaga czasu.

hyjek - 2010-08-23 20:42:33

Mam wybrać które z nich bym chciała poznać? - spytała nieco rozbawiona. Jeszcze nie do końca chyba wierzyła w to co się dzieje, a wzmianka o wampirzych mocach wcale w tym nie pomagała. Nie mniej jeśli to była prawda, zdolność wpływania na tłum byłaby w jej fachu bezcenna. Chyba pomału rozumiała, czemu Nathaniel powiedział, że wybrałby wampiryzm.

Havoc - 2010-08-23 21:00:19

Clara Sacred
Apartament Księcia - Manhattan



- Tak... mogę cię nauczyć po trochu z każdego lub skupimy się na jednym lub dwóch. W zależności jak bardzo jesteś gotowa. Na twoim miejscu nauczyłbym się Majestatu i Dominacji. Przyda ci się.

hyjek - 2010-08-23 21:05:44

Jestem nowa. Świeżakiem jak sama powiedziałaś. Zdam się na Ciebie. Naucz mnie tego, co według Ciebie będzie mi potrzebne. Postaram się być pilną uczennicą.

Havoc - 2010-08-23 21:12:13

Clara Sacred
Apartament Księcia - Manhattan



Tak się stało. Alice nauczyła Clary wampirzych mocy Majestatu i Dominacji. Nauczyła wprowadzać w tłum w ekstazę na jej punkcie, wyciągać najgłębsze sekrety, powodować aby ludzie się w niej zakochali na jakiś czas, wypełniali jej rozkazy, a nawet uwarunkowane rozkazy.

- Może chcesz spróbować sama zdobyć... kąsek? - zapytała Alice po całej nauce.

hyjek - 2010-08-23 21:19:38

Kąsek mówisz? I kim miałby być ten kąsek?
Dobrze, że wraz z przemianą nie straciła zdolności nawiązywania przyjaźni. Czuła, że z Alice połączy jej głęboka więź, nie tylko taka jak dziecka do swojej stwórczyni.

Havoc - 2010-08-23 21:23:25

Clara Sacred
Apartament Księcia - Manhattan



- Wyjdziemy na miasto... może do jakiegoś klubu... i tam oczarujesz kogoś. Pójdziesz z nim na zewnątrz lub do toalety... i tam w samotności, bez świadków napijesz się z niego.

hyjek - 2010-08-23 21:35:13

Skinęła głową, chociaż już czuła się nieco nieswojo z tym pomysłem. Tak najwidoczniej jednak robią wampiry, a jej nowym obowiązkiem było się jak najlepiej wpasować w to środowisko.
Znam kilka dobrych klubów, większość dla szych. Ochrona powinna nas wpuścić bez problemu. Ach, wybacz, przecież Ty też nie jesteś byle kim, Pani prezes. Czyim autem jedziemy? - spytała wesoło. Pomyśleć, że jeszcze parę godzin temu męczyła się z przemyśleniami na temat swojego życia i tego co ma z nim zrobić.

Havoc - 2010-08-23 21:42:20

Clara Sacred
Apartament Księcia - Manhattan



- Jeszcze się nad tym zastanowimy... przypomniało mi się. Jon czeka cały czas za drzwiami. - uśmiechnęła się do niej.

hyjek - 2010-08-23 21:51:08

Jeszcze czeka? Ile więc trwała moja przemiana? Zdaję mi się, jakby to się ciągnęło godzinami... Cóż, dzisiaj chyba jednak postawię na babską imprezę. Czy te... moce, mają jakieś ograniczenia gdy stosuje się je wobec osób, z którymi łączy nas szczególna więź?

Havoc - 2010-08-23 22:05:19

Clara Sacred
Apartament Księcia - Manhattan



- Przemiana różnie trwa... u ciebie minął dzień. Przyjechał kolejnej nocy, aby sprawdzić czy się skończyło. Ograniczenia? Hmm. Zależy. Jeśli mówimy o normalnej miłości, to nic nas nie ogranicza oprócz własnego sumienia. Jeśli mówimy o wampirzej więzi to osoba z którą masz więź krwi... ma łatwiej próbując użyć na przykład mocy Dominacji na tobie. Jeszcze posiadamy więź z rodziną. Jest szansa, że jeśli coś złego będzie się z tobą działo to będę o tym wiedziała i nawet mój Sire. Oraz na odwrót.

hyjek - 2010-08-23 23:00:28

Chodźmy więc. Jeśli mam być szczera to jestem bardzo ciekawa tych wszystkich nowości, jak to wszystko działa. Jeszcze tylko spytam: dużo takich nowości przede mną? Wiem, że na pewno jest coś, o czym nie mam jeszcze pojęcia. Chciałabym się mentalnie przygotować na wszystko.

Havoc - 2010-08-23 23:11:45

Clara Sacred
Apartament Księcia - Manhattan



- Na wszystko nie będziesz gotowa. - powiedziała Alice. Kobiety wstały i wyszły na zewnątrz. Były piętro niżej od apartamentu Księcia. Niedaleko, oparty o ścianę, stał Jon. Gdy tylko ujrzał Clarę to podbiegł.
- Już? Już po wszystkim? Jak się czujesz? - zapytał Clarę Jon. Był zmęczony, ale też zatroskany.

hyjek - 2010-08-23 23:23:09

Objęła Jona mocno w pasie, przytulając się do niego.
Jestem tutaj, już jest dobrze. Czuję się też nie najgorzej, chociaż trochę inaczej. Ale to było do przewidzenia. Nie musisz się już o nic martwić. - uśmiechnęła się radośnie do niego. Zapomniała tylko, że uśmiech ten jest teraz wzbogacony o większe kły.
Dziękuję, że byłeś przy mnie, bardzo to doceniam. Wróć do domu, odpocznij. Alice musi mi jeszcze pokazać kilka rzeczy. Wiesz... Przygotować, do nowego trybu życia

Havoc - 2010-08-23 23:30:28

Clara Sacred
Apartament Księcia - Manhattan



- Uważaj na siebie. - to były ostatnie słowa, które usłyszała kiedy wchodził Jon do windy. Wcześniej należycie się z nią pożegnał. Teraz została sama z Alice.
- Kły możesz schować i wysuwać... musisz się tylko na nich skupić. Zatem co proponujesz dzisiejszej nocy za posiłek? Nocny klub? Bar? Dyskoteka? Może nocne Centrum Handlowe?

hyjek - 2010-08-23 23:37:43

Nie mogła sobie przypomnieć, kiedy po raz ostatni była w nocnym klubie z powodu własnego kaprysu, a nie wysłanego zaproszenia na imprezę, na której "trzeba być".
Zaszalałabym w jakimś klubie, ale nie znam żadnego godnego polecenia.

Havoc - 2010-08-23 23:43:23

Clara Sacred
Klub Nocny NightWave - Manhattan



- Hmm... znam jeden. - powiedziała Alice.

W ciągu kilkudziesięciu minut znaleźli się w NightWave. Nocnym Klubie na Manhattanie. Grali jakieś techno. Był parkiet, ale mało ludzi tańczyło.
- Pamiętaj... żadnych świadków i zaliż ranę po wypiciu. Jak będziesz piła, to nie będzie krzyczał, a po piciu będzie nieprzytomny lub ogłuszony na jakiś czas.

hyjek - 2010-08-24 15:07:05

Weszły do środka. Ludzi było nawet całkiem sporo, większość jednak porozsiadanych w lożach lub przy barze, z piwem czy drinkiem w dłoni. Tańczyło niewielu, może muzyka akurat im się nie spodobała. Pomału weszła na środek parkietu. Zaczęła odprawiać nieoficjalny ludzki rytuał godowy, zwany krócej tańcem. Zamknęła oczy i skupiła się na myśli, by zwrócić na siebie wzrok innych. To Ona jest teraz gwiazdą tutaj.*
*Majestat

Havoc - 2010-08-24 15:37:14

Clara Sacred
Klub Nocny NightWave - Manhattan



Ludzie, którzy spoglądali na parkiet zaczęli się nią interesować. Widziała jak szeptali spoglądając na nią. Nawet ludzie podchodzili do niej, a raczej trzech chłopaków.
- Chcesz zatańczyć?
- Ej, kurwa ja chciałem ją zapytać.
- Spierdalaj facet!
Czyżby moce wampira zadziałały zbyt dobrze? Ludzie chcieli właśnie się o nią pozabijać. Mężczyźni zaraz mieli się pobić.

hyjek - 2010-08-25 18:51:38

Przestała tańczyć, efekt był za dobry wręcz, nie do końca taki jakiego by oczekiwała. Myśl, że panowie zaraz się o nią pobiją była dość emocjonująca, szybko jednak ją odrzuciła, nie o rozgłos jej chodziło, tylko o krew.
Uspokójcie się cała trójka. Szukam mężczyzny, a nie dziecka z przedszkola. Zaimponujcie mi w inny sposób...
I bez wampirzych mocy zdawała sobie sprawę, że jest atrakcyjna. Miała niemal pewność, że mężczyźni sobie nie odpuszczą. Szkoda tylko, że potrzebowała jednego z nich.

Havoc - 2010-08-25 21:41:35

Clara Sacred
Klub Nocny NightWave - Manhattan



- To może pokażemy ci jak tańczymy? - powiedział jeden z nich. Reszta wykorzystała okazję i zaczęła tańczyć pokazując swoje ruchy. Pomysłodawca szybko do nich dołączył. Wyglądało jak taniec godowy. Miała wybrać pomiędzy trzema samcami.

hyjek - 2010-08-25 22:20:17

Piorące mózg "umc umc umc", "cegła w betoniarce" czy jak to większość nazywa techno rozbrzmiało głośno w całym klubie. Na parkiecie niemal same samce i ona jedna jako jury w castingu na najbardziej jurnego faceta w tym klubie. Nawet schlebiała jej ta rola. Po kilku, może kilkunastu minutach wydała werdykt. Wybrała tego, który poruszał się najlepiej, a zarazem był najbardziej trzeźwy. Reszta kandydatów pewnie była niepocieszona.
Może zaczerpniemy nieco oddechu na zewnątrz?
Musiała mu krzyczeć do ucha żeby usłyszał.

Havoc - 2010-08-25 22:45:16

Clara Sacred
Klub Nocny NightWave - Manhattan



- Jasne! - odezwał się. Dwójka innych nie była zadowolona, ale pozwolili im odejść i wyjść z klubu.

hyjek - 2010-08-25 22:56:26

Wyprowadziła go za rękę z klubu, wcześniej skupiając się na tym, by jej ciało było normalne w dotyku, nie lodowate jak u trupa. Na zewnątrz poszukała ustronnego miejsca, tłumacząc swojej zdobyczy (on myślał pewnie, że jest na odwrót), że ma ochotę na trochę prywatności. Kiedy i to jej się udaje, zaczyna muskać ustami szyję mężczyzny, by chwilę później wbić w nie kły. Z całych sił stara się kontrolować Bestię. Nie chce dopuścić do sytuacji zaraz po przebudzeniu. Jeden trup na sumieniu to i tak już zdecydowanie za dużo dla niej.

Havoc - 2010-08-25 23:14:36

Clara Sacred
Klub Nocny NightWave - Manhattan



Słodka, cudowna krew wpłynęła do żył Clary. Mogła ze spokojem panować nad Bestią. Zalizała ranę, a mężczyzna zmęczony się wręcz położył na niej. Odłożyła go jak szmacianką lalkę na ścianę i wyszła z alejki.

Przed klubem już czekała Alice.
- Jakieś dalsze plany? Ledwo północ.

hyjek - 2010-08-25 23:32:18

Ja... Nie wiem, nie mam pojęcia. Czuję się inna, taka wolna, a jednocześnie nie mogę sobie wymyśleć zajęcia. W moim starym życiu w nocy albo spałam, albo pracowałam, albo nudziłam się na bankietach z szychami. Co jeszcze robią wampiry, oprócz żywienia się?

Havoc - 2010-08-25 23:46:34

Clara Sacred
Klub Nocny NightWave - Manhattan



- Uprawiają politykę, snują intrygi, zdobywają terytoria, wpływają na świat śmiertelnych, szukają odpowiedzi na swój stan, próbują zachować swe człowieczeństwo, pną się po drabinie wpływów w organizacjach. Jest wiele możliwości.

hyjek - 2010-08-26 15:44:45

Ja... Chciałabym poznać jakieś inne wampiry. Takie, z którymi będę mogła porozmawiać, które podzielą się ze mną swoimi doświadczeniami. To możliwe? Wampiry są jak jedno wielkie społeczeństwo czy raczej unikają... unikamy siebie nawzajem i lepiej żebyśmy się nie widzieli?
Gdy zaczynała karierę modelki jej początek wyglądał tak samo. Starała się słuchać opowieści bardziej doświadczonych modelek, zapamiętywała rzeczy, które mogłoby się jej przydać w przyszłości. Społeczność wampirów, zapewne większa, na pewno działa na podobnych zasadach.

Havoc - 2010-08-26 15:47:47

Clara Sacred
Klub Nocny NightWave - Manhattan



- Może poznasz, może nie. To zależy od osoby. Nie każdy lubi rozmawiać z nowym wampirem... a przy tym dzielić się doświadczeniem. Mogę ci pomóc wskazać innych... nowych. Na ten czas odwiozę cię do domu. - powiedziała. Pojechali pod Apartamenty Golden River i tam Clara została sama.

->Akta.

Szamba betonowe Krasnystaw